Moim marzeniem jest:

Rudy kot o rasie Maine Coon, miseczki, karma, piłeczki dla kotka oraz żółty album na jego zdjęcia

Zuzanna, 6 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Katowice

Status marzenia: spełnione

inne

2015-03-23

Czy w wiosenne i słoneczne popołudnie można robić coś bardziej miłego niż poznawać kolejną Marzycielkę? Myślę, że nie! Oto przed Państwem urocza Zuzia Papryka-Pomidor-Ogórek [warzywny przydomek zawdzięcza Tacie], najsławniejsza Puzlarka w Mikołowie, a już niedługo na świecie! Kiedy zawitałyśmy do naszej Marzycielki i poznałyśmy się, to od razu wiedziałyśmy, że będzie to wizyta pełna energii. Jak wspomniała Zuzia, w przyszłości chce zostać Puzlarką- będzie układać puzzle i nie śmiem wątpić, że będzie w tym najlepsza, ponieważ jest to Jej ulubione zajęcie. Ta śmiała Dziewczynka w mig przedstawiła nam swoich ukochanych Braci, Mamę oraz kotka. Następnie zabrała się za układanie puzzli- naszego lodołamacza, który sprawił Jej ogromną radość. W międzyczasie podpytywałyśmy o Jej największe marzenie. Z czterech kategorii marzeń, Zuzia była zainteresowana tylko jedną- chcę dostać. Dziewczynka chce rudą siostrzyczkę[ewentualnie braciszka] dla swojego kotka o rasie Maine Coon, wyglądającego na ogromnego rysia, karmę, miseczki oraz piłeczki dla kotka, a także żółty album na jego zdjęcia . Marzycielka jest wielbicielką kociaków, z którymi ma sporo gadżetów, takich jak okulary, chusteczka na włosy i inne. To jednak nie był koniec wizyty, najlepsze zabawy rozpoczęły się już po ustaleniu marzenia. Chowanego i tańców z nami oraz rodzeństwem nie było końca. Pokaz baletu w wykonaniu Zuzi oraz taniec na xboksie, to jedne z wielu atrakcji tych odwiedzin. Ta jakże grzeczna Dama bardzo chętnie poczęstowała nas również piciem ze swoich ulubionych kubeczków i nie wypuściła nas do czasu, aż były puste. Spotkanie minęło nam bardzo przyjemnie i wesoło dzięki tej radosnej Dziewczynce. Zuzia żegnając nas podpytywała, kiedy przyjedzie do Niej kotek, mamy nadzieję, że jak najprędzej, co sprawi, że jeszcze większy uśmiech zagości na buźce naszej Marzycielki.

Jeżeli chcesz pomóc spełnić marzenie Zuzi skontaktuj się z Nami:
Wolontariusz: Klaudia Reszka
Tel: 500 625 424
e-mail: reszka.klaudia@gmail.com

spełnienie marzenia

2015-04-29

Nadszedł TEN dzień. Tak właśnie ten, kiedy to Marzycielce robią się olbrzymie oczy z wrażenia, a nam - wolontariuszom nie schodzi uśmiech z twarzy. Przyjechaliśmy na wyznaczoną godzinę do naszej Zuzanki, która o niczym nie wiedziała. Każdy chciał zobaczyć tą radosną buźkę, więc na spełnienie marzenia wybrały się z nami Panie sponsor z Prywatnego Przedszkola Mistrzowie Zabawy w Sosnowcu oraz Pani sponsor z Animals Centrum. Kiedy Panienka Zuzia Papryka-Pomidor-Ogórek przywitała nas w progu, to na początku się speszyła, ale po chwili przypomniała sobie nasze fundacyjne twarze i bardzo się ucieszyła. Przyznała, że martwiła się, że już o niej zapomnieliśmy. O Zuzi nie da się jednak zapomnieć - uwierzcie nam na słowo! Wręczone marzenie - rudy Kociak był wystraszony nowym otoczeniem, ale dziewczynka chętnie wzięła go w objęcia, po czym położyła w bezpiecznym miejscu - na łóżku, a sama zabrała się za rozpakowanie gadżetów i przysmaków dla zwierzaka. Naszą kochaną Marzycielkę bardzo ucieszyła nasza obecność (ze wzajemnością), a w szczególności upatrzyła sobie jedną z wolontariuszek i nie chciała wypuścić jej do domu. Już chyba rytuałem wizyty u Zuzi jest zabawa w chowanego - kolejny raz mogliśmy się szukać, chować… i tak bez końca ;) . Jak wiadomo, Dziewczynka w przyszłości będzie Puzzlarką, więc w ramach treningu ułożyła w naszej obecności puzzle. Mała pokazała nam również swój artystyczny obrazek kotka, ale to nie koniec Jej talentów - żałujcie, że nie słyszeliście jak Zuzia pięknie śpiewa. Tylko dla naszego grona wykonała kilka swoich popisowych numerów ;). Najbardziej wzruszającym momentem tego spotkania była chwila, kiedy Zuzia ustawiła nas wszystkich koło siebie, a sama usiadła i powiedziała, że chciałaby nam bardzo podziękować i że nas kocha. Och, właśnie takie chwile dodają skrzydeł, kiedy widać szczerość i wdzięczność w oczach dziecka! Tak mijał nam przyjemnie czas, podczas którego kociak zaaklimatyzował się w swoim nowym domu, a dzięki przyjaznym domownikom poczuł się bezpiecznie. Jedynie jego kompan, a pan tego domu - kociak o tej samej rasie, musi przełamać z nim pierwsze lody, w czym, miejmy nadzieję z chęcią pomoże Zuzia.

 

Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do spełnienia tego marzenia.