Moim marzeniem jest:

konsola PlayStation z białym telewizorem

Lena, 5 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2015-03-26

W piękny wiosenny poranek wybrałyśmy się do naszej nowej Marzycielki, Leny. Dziewczynka tego dnia przyjechała na wizytę do lekarza i w tym czasie udało nam się ją poznać. Lena przywitała nas promiennym uśmiechem – była bardzo ciekawa co znajduje się w przeznaczonej dla niej, jak się domyślała, torbie. Po rozpakowaniu jej zawartości rozpoczęła przeglądanie prezentów – żółtej, pluszowej kaczuszki, mówiącej książki z filmu „Auta”, czy pudelka plasteliny. I ten ostatni prezent najbardziej zafascynował Lenę. W trakcie naszej wizyty dziewczynka oglądała swoją ulubioną bajkę – „Timmy Time”, której postacie zainspirowały nas do kreatywnej zabawy plasteliną. W ciągu zaledwie godziny udało nam się wspólnie ulepić Timmy’ego, Kaczuszkę, Kota oraz Psa! Podczas zabawy rozmawiałyśmy z Leną także o marzeniach – oczywiście dziewczynka ma ich mnóstwo, jednak na to jedyne musimy jeszcze poczekać. Po ponad godzinie świetnej zabawy postanowiłyśmy dać Lenie odpocząć – nasza Marzycielka obiecała nam, że do następnej wizyty zastanowi się nad swoim największym marzeniem. Dlatego też już nie możemy doczekać się kolejnego spotkania z Lenką!

spotkanie

2015-07-18

Pewnego letniego dnia po raz kolejny udało nam się spotkać z Lenką, naszą Marzycielką. Tym razem Lenka była w doskonałym humorze, dzięki czemu mogłyśmy spędzić czas na wspólnej zabawie i grach. Oczywiście w trakcie zabawy powrócił temat marzenia, nad którym miała się zastanowić Lena. Dziewczynka początkowo nadal twierdziła, że jeszcze nie podjęła ostatecznej decyzji, jednak coś zaświtało jej w główce – Lena na chwilę obecną marzy o ślicznym białym telewizorze, który pasowałby do jej nowego różowego pokoiku. Dodatkowo, z uwagi na to, że nasza Marzycielka uwielbia gry komputerowe, Lena chciałaby dostać Play Station, dzięki któremu mogłaby umilać sobie czas choroby, który spędza w domu. Nie jest to jeszcze jednak ostatnie słowo naszej Marzycielki! Obiecała, że do kolejnego spotkania zastanowi się nad innymi opcjami marzeń i podejmie decyzję w tej kwestii. Zatem Lenko, czekamy z niecierpliwością! 

spotkanie - poznanie marzenia

2015-10-13

Bardzo czekałam na ten dzień. Moja pierwsza marzycielka. Do Lenki wybrałam się z mężem, doświadczonym wolontariuszem z 4-letnim stażem. Mimo doświadczenia, Adrian był równie podekscytowany spotkaniem jak ja. Spotkaliśmy się z Marzycielką i jej rodzicami w szpitalu przy ul. Marszałkowskiej, gdzie dziewczynka przyjechała na ostatni kurs leczenia. Do Lenki nie poszliśmy z pustymi rękami. Kupiliśmy puzzle 3D przedstawiające pokój pewnej lalki o imieniu Ania. Zabawa ze składaniem zajęła nam dobrą godzinę, ale efekt końcowy był tego warty. Wraz z upływem czasu Lenka była coraz bardziej wesoła i bardziej śmiała. Bardzo mi było miło, kiedy nazwała swoją nową lalkę moim imieniem. W trakcie zabawy podpytywaliśmy Lenkę co lubi robić i co ją interesuje. Jakie było nasze zdziwienie, kiedy dowiedzieliśmy się, że dziewczynka bardzo lubi samochody, a Zygzak i Złomek towarzyszą jej w szpitalu. Lenka wiedziała co to jest drift i znała marki samochodów sportowych co jeszcze bardziej nas zadziwiło. Jednym z ulubionych zajęć dziewczynki jest również granie w gry, oczywiście najfajniejszą okazały się wyścigi samochodowe - Asphalt.

Lenka dostała również od nas książeczkę z naklejkami z filmu ‘W głowie się nie mieści’, dziewczynka ma niecałe 5 lat a już potrafiła rozpoznać prawie wszystkie literki z książeczki, oprócz tego pokazała nam jak pięknie liczy.

Kiedy nadszedł czas na pytanie o marzenie, Lenka od razu wiedziała co chce dostać, nie była podatna na sugestie ze strony nas i rodziców. Jej marzeniem jest dostać konsolę PlayStation i biały telewizor. W związku z tym nie pozostaje nam nic innego jak je spełnić.

spełnienie marzenia

2015-12-08

Każde marzenie jest wyjątkowe, toteż każda realizacja marzenia musi być wyjątkowa. Nie inaczej było ze spełnieniem marzenia Lenki. Na ten wyczekiwany dzień zaangażowaliśmy cały sztab ludzi- rodzinę naszej Marzycielki- którzy przywieźli dziewczynkę do Warszawy specjalnie na to spotkanie, panią dyrektor i pracowników Sali Zabaw Tęcza- którzy udostępnili nam na ten czas cudowne miejsce, gdzie Lenka czuła się beztrosko, przedstawicieli mediów, którzy uwiecznili całe wydarzenie i przede wszystkim przedstawicieli Energetycznego Centrum- wspaniałego, bezinteresownego sponsora, bez którego to spełnienie marzenia, jak i wielu wcześniej nie odbyłoby się.

Każde tak duże przedsięwzięcie ma opracowany plan działania, tym razem było podobnie. W założeniu my wolontariusze mieliśmy pojawić się pierwsi zanim pojawią się inne zaangażowane osoby, jednak jak się szybko okazało byliśmy osobami, które jako ostatnie przybyły na miejsce, a w międzyczasie pozostali zdążyli się co nieco między sobą zintegrować, natomiast Lenka z sobie właściwym wdziękiem ruszyła zapoznać się ze znajdującymi się tam zabawkami.

Gdy dotarliśmy na miejsce okazało się, że trudno było stwierdzić, gdzie akurat hasa nasza Marzycielka, ale nie było tego złego co by na dobre nie wyszło, bo dzięki temu mogliśmy przemknąć się po cichu i na chwilę ukryć prezenty. Gdy już Lenka się znalazła przywitała się z nami bardzo ciepło, widać było na jej twarzyczce jak bardzo cieszy się z wizyty w tym miejscu. Nie mogliśmy pozwolić jej zbyt długo czekać na spełnienie marzenia, sprawnie przynieśliśmy Lence prezenty zapakowane w zielone fundacyjne barwy. Dziewczynka z małą pomocą odpakowała pudełka i gdy upewniła się co w nich jest z radością oznajmiła do mikrofonu pani dziennikarki, że jest tam biały telewizor i PlayStation i że jak już pojedzie do domu to będzie grała w gry wyścigowe. By dopełnić dziecięcego szczęścia sponsora marzenia otrzymała jeszcze ogromnego misia, dziewczynka była zachwycona. Chwilę później temperament naszej wyraźnie przeszczęśliwej Marzycielki poniósł ją z powrotem do zabawy a dorosłym dał czas na rozmowy i wywiady. Słowa rodziców dały nam do zrozumienia jaki ciężar choroby dziecka noszą, jaki sprawia im to trud i jednocześnie utwierdziły nas w przekonaniu jak ważną pracę wespół ze sponsorami czynimy dając dzieciom chwilę zapomnienia o chorobie i tego z iloma niewiadomymi, wyrzeczeniami i łzami się ona wiąże, czego po dziewczynce nie było tego dnia w ogóle widać.

Zanim się pożegnaliśmy pani z Sali Zabaw Tęcza namalowała na twarzy Lenki przepięknego motyla. Jeszcze daliśmy się namówić dziewczynce na ostatnie zabawy w basenie z kulkami i zabawkowych domkach, ale przed Lenką i jej rodzicami była jeszcze podróż do domu, więc wkrótce nadszedł czas pożegnania i dziewczynka bogatsza o nowe wrażenia i z przedmiotem swojego spełnionego marzenia wyruszyła z rodzicami do domu.
W tym momencie chciałbym raz jeszcze podziękować firmie Energetyczne Centrum, że potrafią Państwo docenić siłę dziecięcych marzeń i pomagacie nam je spełniać, ta pomoc ma niewymierne skutki jakim jest szczęście dzieci. Dziękujemy również Sali Zabaw Tęcza, niewątpliwie to miejsce sprawia, że dzieci czują się beztrosko i zapominają o tym ile trudnych chwil sprawiła i choroba. Bardzo Dziękuję za zaangażowanie w spełnienie marzenia Lenki