Moim marzeniem jest:

Plac zabaw

Małgosia, 7 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2015-03-21

W sobotę, pierwszego dnia kalendarzowej wiosny we trójkę wybrałyśmy się do naszej nowej Marzycielki Małgosi. Nawet pogoda zdawała się świętować koniec zimy i na niebie ukazało się jasne i przyjemnie grzejące słońce. Dom Gosi położony jest z dala od zgiełku miasta - nieopodal lasu i pól  - przez co te nieśmiałe, pierwsze oznaki wiosny są tu szczególnie dobrze widoczne.

W domu przywitała nas Mama dziewczynki. Następnie doszło do poznania najistotniejszej tego dnia osoby – Małgosi. Już pierwszej chwili nas oczarowała: dawno nie spotkałam 3-latki o takiej pogodzie ducha! Podarunkiem dla naszej Marzycielki był mini-telefon, odgrywający różne utwory – słyszałyśmy bowiem, iż Gosia lubi śpiew i muzykę. Co dosyć zabawne okazało się, że Małgosia nie znosi pluszaków: a wcześniej zastanawiałyśmy się nad podarowaniem jej maskotki!

Zupełnie zasiedziałyśmy się w domu tej wesołej rodziny. Dodatkowo była z nami siostra Gosi, 16 -letnia Ola. Obserwowanie ich wspólnej zabawy sprawiało, że miałyśmy uśmiech na twarzy. Sama Marzycielka, skora do wspólnych interakcji i zadowolona z atencji wszystkich obecnych ani myślała zdradzić nam,  czego pragnie najbardziej. Będziemy musieli poczekać, aż dziewczynka zaprosi nas do swojego świata marzeń. Jak będą wyglądały dalsze losy Gosi – tego dowiecie się już za 3 miesiące.

spotkanie - poznanie marzenia

2019-03-03

W niedzielne deszczowe popołudnie, wybrałyśmy się na kolejne spotkanie z naszą marzycielką Małgosią aby dowiedzieć się czego pragnie. Dziewczynka wraz z rodzicami i siostra Alicją, od progu przywitała nas z uśmiechem na twarzy. Małgosia powiedziała nam, że nie mogła się doczekać naszego przyjścia i od razu zaprosiła nas do środka.

Nie mogąc uwierzyć, że ją odwiedziliśmy, cały czas pytała czy przyjechaliśmy specjalnie do niej mówiąc: "czy Ty się zmahałaś? bo ja to sie zmahałam, że po prostu szok!". Małgosia jest bardzo otwarta, nie potrzebowała zbyt wiele czasu aby czuć sie przy nas swobodnie, bez zawahania zaczęła nas przytulać i prosić o wspólne zdjecia. Śpiewała nam piosenki i mówiła wierszyki. Zaprezenotwała nam również taniec z tatą. Zaskoczyła nas swoim poczuciem humoru. Jest bardzo spostrzegawcza i nic nie umknie jej uwadze, wystarczy że ktoś pociągnie nosem i od razu pyta: "masz katarek?".

Ku naszemu zdziwieniu, Małgosia była przygotowana na nasze spotkanie w celu poznania jej marzenia. Gdy tylko zapytałyśmy czego pragnie, odpowiedziała nieśmiało, że chciałaby mieć na podwórku własny plac zabaw, na którym bedzie znajdowała się huśtawka, zjeżdżalnia, piaskownica z foremkami oraz domek do którego bedzie mogła wchodzić po schodkach i bawić sie w nim lalkami.

Zaraz po poznaniu marzenia, nasza wizyta powoli musiała dobiegnąć końca. Nie było łatwo rozstać sie z naszą wspaniałą marzycielką ale obiecałyśmy, że zrobimy wszystko aby, jak tylko zrobi się ciepło, wrócić do niej z placem zabaw. Życząc jej kolorowych snów, ruszyłyśmy w podróż po realizacje marzenia naszej podopiecznej.

spełnienie marzenia

2019-06-18

Spełnienie marzenia to jedna z najpiękniejszych chwil w Fundacji. Tym razem spełniliśmy marzenie Małgosi, która najbardziej na świecie chciała mieć swój własny plac zabaw.

Gdy przyjechaliśmy do Małgosi, jej plac zabaw nabierał już kształtów. Marzycielka jednak nie wiedziała do końca co tam się dzieje oraz, że właśnie spełnia się jej największe marzenie. Podczas realizacji byli z nami przedstawicie Szkoły Podstawowej nr 6 w Otwocku, rodzice uczniów, którzy zbierali środki na marzenie. Przyjechali Oni z wielkimi torbami pełnymi zabawek do nowego domku Małgosi. Małgonia była zachwycona, co chwilę powtarzała "no nie wierzę…", "To wszystko dla mnie?" Byliśmy bardzo zaskoczeni taką reakcją Małgosi. Była przeszczęśliwa, nie wiedziała za które pudełka się brać i co otwierać. Pomyśleć, że to dopiero przedsmak tego, co Małgosia dostanie za chwilę.

Panowie ciężko pracowali, aby Małgosia mogła bawić się na swoim nowym placu zabaw, a my kosztowaliśmy pysznej herbatki z nowej zastawy naszej małej Marzycielki. Plac zabaw rósł nam w oczach, wreszcie gotowy! Małgosia jest bardzo nieśmiała, więc dosyć ostrożnie podchodziła do nowej konstrukcji. Najpierw wraz z mamą usiadła na wygodnej huśtawce. Była bardzo ciekawa co to domek stoi tuz obok, lecz trochę brakowało odwagi aby wejść do środka. Dlatego najpierw zwiedziłyśmy domek z zewnątrz, zajrzałyśmy przez wszystkie okna, aż w kocu udało się. Zaciekawiona Małgonia weszła do środka, a tam… krzesełko, stolik a na nim zastawa. Dziewczynce tak bardzo się podobało, że nie chciała stamtąd wyjść. Wszystkim dookoła proponowała kawkę lub herbatkę. Niestety musieliśmy już wracać do swoich domów.

Jesteśmy przekonani, że marzenie Małgosi zostało spełnione, dzięki wspaniałej młodzieży ze Szkoły Podstawowej nr 6. w Otwocku oraz rodzicom i nauczycielom.

Dziękujemy także firmie Galanteria Ogrodowa, za pomoc w spełnieniu marzenia.

Małgosiu – nigdy nie przestawaj marzyć!