Moim marzeniem jest:

Wyjazd nad morze do Włoch

Aleksandra, 17 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Rzeszów

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2015-05-15

Weekend zapowiadał się wspaniale, piątkowym popołudniem wybrałyśmy się do naszej nowej Marzycielki.  Ola jest inteligentną, otwartą i niezwykle pogodną 17-latką, dlatego zaraz po przywitaniu szybko znalazłyśmy wspólny język . Z rozmowy dowiedziałyśmy się, że dziewczyna jest ciekawa świata ma dużo pasji, lubi czytać książki, podróżować, spędzać czas z rodziną. Mało tego! Jak się okazało nasza Marzycielka pomimo swojego stanu zdrowia bardzo chętnie pomaga innym i udziela się w pracy jako wolontariusz.

Przy rozmowie i herbacie bardzo szybko i miło minął nam czas. Podczas rozmowy Ola wyjawiła nam, że jej największym marzeniem jest pojechać nad morze do Włoch.

Olu, dziękujemy Ci za czas który mogłyśmy się z Tobą spotkać i dowiedzieć się więcej o tak wspaniałej osobie. Mamy nadzieję, że przemyślisz swój wybór i będziemy mogli spełnić Twoje marzenie.    

Autor relacji: Patrycja Panas

spełnienie marzenia

2016-07-31

Dnia 30.07 odwieziono mnie, moją mamę oraz wolontariuszkę Kamilę na lotnisko w Warszawie. Lot samolotem miał być moim pierwszym, więc przez całą drogę byłam bardzo podekscytowana. Faktycznie było to wspaniałe przeżycie. Z lotu ptaka mogłam zobaczyć wspaniałe widoki, a gdy byliśmy jeszcze wyżej podziwiałam bielutkie chmury, całkiem inaczej wyglądające z tej perspektywy. Po wylądowaniu udałyśmy się do autokaru. W drodze do hotelu witały nas piękne widoki włoskiej Kalabrii. Gdy zameldowałyśmy się w hotelu i rozpakowałyśmy walizki, postanowiłyśmy przywitać się z morzem. Po przyjściu na plaże od razu weszłyśmy do ciepłej wody.

Każdy dzień spędzony w Kalabrii był cudowny. Odpoczywałyśmy na plaży, od czasu do czasu kąpiąc się w morzu. Zauważyłam, że Włochy znacznie różnią się od Polski. Na śniadanie Włosi jadają dużą ilość słodkich ciast popijając kawą. Na obiad mogłam spróbować włoskich potraw m.in. owoców morza, świeżych ryby oraz innych regionalnych przysmaków. Miałam okazję również przyjrzeć się mieszkańcom Kalabrii z bliska. Są to otwarci oraz pełni życzliwości ludzie na których zawsze można liczyć. 

We wtorek udałyśmy się na wycieczkę do Tropei. Jest to piękne, historyczne miasto, które słynie ze słodkiej czerwonej cebuli. Mogłam tam spróbować lodów cebulowych oraz zjeść pyszną, włoską pizzę. Oprócz tego poznałam historię Tropei, przespacerowałam się po jednej z najpiękniejszych plaż na świecie oraz zobaczyłam historyczne budynki które mimo wielu trzęsień ziemi zostały prawie w nienaruszonym stanie. Po powrocie na naszą plaże cudownie było wejść do wody po gorącym dniu, pełnym wrażeń.

Miałam okazję również spędzić dzień w sycylijskim miasteczku- Taorminie. Tam zachwycił mnie widok wulkanu Etna, który podziwiałam ze starożytnego teatru. W Taorminie było dużo sklepików z pamiątkami, które znajdowały się przy wąskich uliczkach. Atrakcją było także przepłynięcie promem z Włoch na Sycylię, która choć znajduje się blisko stałego lodu znacznie różni się od niego. Z żalem opuszczałyśmy Włochy oraz naszą plaże, ale byłyśmy szczęśliwe, że mogłyśmy spędzić tam cudowny czas, którego nigdy nie zapomnę.

Ola

W imieniu Marzycielki, jej mamy oraz Fundacji Mam Marzenie serdecznie dziękujemy sponsorom, bez których nie byłoby możliwe spełnienie tego marzenia. Podziękowania kierujemy do:

- studia tatuażu D. K. Tattoo, które po raz kolejny zorganizowało zbiórkę na rzecz naszych Podopiecznych,

- biura podróży Itaka, które na stałe pomaga nam w spełnianiu marzeń wyjazdowych,

- Kasi i Piotrkowi Kornaga, którzy brali udział w akcji Zamień Kwiaty na Marzenia i zbierali pieniądze podczas swojego ślubu.