Moim marzeniem jest:

Plac zabaw

Magdalena, 17 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Trójmiasto

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2015-07-29

Znów pogoda nie rozpieszczała nas. Podążaliśmy w strugach deszczu do Kostkowa, miejscowości położonej na północ od Wejherowa. W pobliżu jeziora żarnowskiego. Zbliżając się do domu dziewczyny, z oddali ujrzeliśmy wypatrującą nas mamę Magdy. Gdy tylko zajechaliśmy, drzwi do posesji otworzyły się, a w progu stanęła uśmiechnięta Magda. Zaskoczyła mnie swoim pytaniem. Po radosnym przywitaniu. Zapytała, czy przywiozłem również plac zabaw. Nie musiałem więc zgadywać ani pytać , o czym marzy. To było tak naturalne i otwarte, a zarazem szczere, że bez zbędnych formalności od razu usiedliśmy i poczęliśmy rozmawiać z Magdą i jej mamą. Jej marzeniem jak już bez trudu rozpoznaliśmy jest plac zabaw przystosowany specjalnie do jej potrzeb oraz stanu zdrowia. Musi być on przede wszystkim dostosowany do wzrostu, która mierzy około 170 centymetrów. Wysoka z niej nastolatka. Magda chciałaby także huśtawkę „gniazdo” oraz wiele innych elementów, które urozmaicą jej ciężkie życie w chorobie. Mimo wielkiej niecierpliwości Magdy, zapewniłem ją, że postaramy się jak najszybciej znaleźć środki aby spełnić jej marzenie. Obiecałem, że wkrótce przyjadę i będę mógł z wielką radością odpowiedzieć jej na pytanie: Czy przywiózł Pan plac zabaw?, tak Magda, specjalnie dla Ciebie przywiozłem plac zabaw, który zostanie postawiony u Ciebie na podwórzu. Przez chwilę jeszcze podziwialiśmy piękne obrazy namalowane przez Mamę Magdy, która również odziedziczyła talent do sztuk pięknych po Mamie. Pokazała nam swoje ułożone dzisiejszego dnia puzzle. Niestety musieliśmy się pożegnać z tą cudowną rodziną. Oby Magda mogła się jeszcze przed zimą nacieszyć swoim placem zabaw. 

spełnienie marzenia

2016-08-02

To był piękny, słoneczny początek sierpnia. Wybrałem się w drogę do Magdy, która wraz z Mamą mieszka nieopodal Wejherowa. Gdy zajechałem na miejsce Panowie z ekipy montującej już pracowali. Marzeniem Magdy był bowiem plac zabaw, który chciała mieć w swoim ogrodzie. Od razu zostałem powitany przez Mamę Magdy oraz samą dziewczynę. Magda, to bardzo energiczne dziecko więc od razu poczęliśmy rozmawiać o konstrukcji placu zabaw. Elementach jakie mają się pojawić. Wkrótce Pani Bożena – Mama Magdy, zaprosiła nasz wszystkich do ogrodowego stołu na mały poczęstunek. Wraz z ekipą konstruktorów zajadaliśmy się przepysznym ciastem upieczonym przez Mamę Magdy. Gościnność Pani Bożeny była nieoceniona. Wypiliśmy jeszcze kawę i przystąpiliśmy wszyscy do kończenia budowania marzenia dziewczynki. Ekipa montująca właśnie brała się za jeden z ważniejszych elementów , czyli huśtawkę – orle gniazdo, a Magda poszła mi pokazać jak prezentuje się w środku jej uroczy drewniany domek. Uśmiech z jej twarzy nie schodził, co dawało piękny wyraz szczęścia ze spełnienia marzenia. Zrobiliśmy parę zdjęć podczas zabawy – oglądania placu zabaw. Magda opowiedziała mi, że od dzisiaj będzie się opiekować swoim domkiem. To naprawdę cudowna dziewczyna. Chciałbym aby każdy tak pięknie cieszył się ze swojego życia, a życie to przecież w chorobie nie jest takie łatwe. Powoli zbierałem się do drogi powrotnej aż ku mojemu zaskoczeniu otrzymaliśmy prezent od Pani Bożeny. Mama Magdy bowiem zajmuje się malowaniem. Dostaliśmy więc piękny obraz malowany farbami olejnymi na płótnie wraz z ozdobną ramą. Jesteśmy pewni, że prezent ten posłuży nam na cele przyszłych dziecięcych marzeń. To wspaniałe, nie dość, że możemy obserwować uśmiech na twarzy dziecka, rodziny podczas spełnienia to jeszcze doświadczamy tak wspaniałych gestów – podarunków od rodzin. Niestety musiałem się pożegnać z Panią Bożeną oraz jej córką. Jednakże to był wspaniały dzień, dzień uśmiechu. Mam nadzieje, iż plac zabaw będzie służył Magdzie na wiele, wiele lat. Obyś nigdy nie przestała marzyć.