Moim marzeniem jest:

Piesek rasy szpic miniaturowy

Oliwia, 6 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Trójmiasto

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2015-07-30

Lato tego roku jest wyjątkowo deszczowe i zimne. Tak też było tego dnia. Padało od samego rana. Nie zważając na pogodowe trudności wybraliśmy się na pierwszą wizytę do Kielna. Miejscowości położonej niedaleko Chwaszczyna. Nie zdążyłem jeszcze sprawdzić, czy podjechałem pod dobry adres ale zanim zdążyłem wykonać jakąkolwiek czynność z oddalonych od naszego samochodu drzwi wybiegła dziewczynka. Otworzyłem więc drzwi. Na twarzy dziewczynki pojawił się uśmiech od ucha do ucha, z takim uśmiechem wypowiedziała głośne dzień dobry. Od razu wiedziałem, że trafiliśmy pod dobry adres. Byliśmy pod domem Oliwi, która zaprosiła nas do siebie. Z takim samym uśmiechem przywitała nas mama Oliwi, ten uśmiech z pewnością jest odziedziczony po niej. Usiedliśmy w pokoju. Znów nie zdążyłem wypowiedzieć jakiegokolwiek słowa, spytać, zacząć rozmowy, a dowiedziałem się o czym ona marzy. Oliwia chciałaby dostać psa. Zacząłem dopytywać, czy konkretnego. Dawno nie spotkałem tak zdecydowanego dziecka. Od razu przeszła do rzeczy. Pokazała nam zdjęcia jej wymarzonego szczeniaczka. Tym psem jest szpic miniatura „Boo” wraz z pięknymi akcesoriami typu obroże i miseczki. Doprecyzowaliśmy nawet płeć, dobrze gdyby był to samiec. Dodatkowo życzeniem Oliwi jest to, aby został przed podarowaniem ostrzyżony tak samo jak jego internetowe podobizny, które zwą się „Boo”. Oliwia jest w pełni przygotowana do pełnienia funkcji opiekuna. Wraz z małą pomocą mamy zwierzę to na pewno zostanie obdarowane sporą dawką miłości. Bowiem od razu widać po uśmiechu, szczerości i energii dziewczynki, że mimo choroby została obdarowana niezwykła empatią. Z żalem i z uśmiechem na twarzy, którym obdarowała nas ona, pożegnaliśmy się radośnie z Oliwią i jej Mamą. Obiecaliśmy, że wkrótce będzie mogła się cieszyć ze swojego zwierzęcego przyjaciela. 

spełnienie marzenia

2015-08-29

Nadszedł ten wielki dzień, dzień spełnienia marzenia. 28 sierpnia nasza podopieczna z niecierpliwością wypatrywała nas przez okno. Jak tylko się przywitaliśmy, Oliwka od razu wzięła swoje marzenie na ręce. Szpic miniaturowy po chwili nazywał się Roko.
Ogromną radość także można było dostrzec w oczach jej mamy, która wraz z Oliwką upiekła dla nas wspaniałe ciasto. Przy tak pysznym cieście i kawie przeszliśmy do krótkiego treningu dotyczącego wychowania tej rasy psów. Rasa ta przez swój miniaturowy rozmiar wymaga szczególnej ostrożności i opieki. Ku naszemu zaskoczeniu okazało się, że Oliwka jest świetnie zorientowana w tych kwestiach i doskonale zna się na pieskach.
Było radośnie i pysznie, a rozmowa nie ustawała. Oliwka po krótkiej chwili wyznała nam, że już pokochała Roko i chciała mieć go tylko dla siebie.
W końcu przyszedł czas na uroczyste wręczenie dyplomów naszej podopiecznej i sponsorom przez naszą wolontariuszkę Ewelinę. Po sesji zdjęciowej i krótkiej rozmowie przyszedł czas na pożegnanie.

Dziękujemy Oliwko, że mogliśmy spełnić tak piękne marzenie, mamy nadzieję, że Roko będzie Twoim najukochańszym przyjacielem i pupilem.

Dziękujemy również naszym sponsorom, bez których by się nie udało J