Moim marzeniem jest:

Plac zabaw z piaskownicą i stolikiem do lemoniady

Kuba, 5 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Kraków

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2015-08-06

Naszego Marzyciela Kubę poznałyśmy 6 sierpnia w Szpitalu w Prokocimiu. W drodze do sali, rozdawałyśmy balony napotkanym dzieciom i zastanawiałyśmy się jaki będzie nasz Marzyciel i co jest jego największym marzeniem. Po rozmowie telefonicznej z jego tatą dowiedziałyśmy się, że jest pasjonatem Lego, wiec miałyśmy przygotowany „lodołamacz” w postaci klocków – samolot z Lego. Gdy dotarłyśmy na odpowiedni oddział w drzwiach sali wyłonił się mały szkrab z mamą, przywitał nas i od razu wręczył rysunek, na którym widniało marzenie. Kuba to zdecydowany młody dżentelmen, od razu przeszedł do konkretów i powiedział, że marzy mu się własny plac zabaw. Zaraz po tym zaczął nam skrupulatnie tłumaczyć jak ma wyglądać cała konstrukcja, ile powinno być zjeżdżalni, dlaczego ster i lupa są niezbędne oraz jak ma wyglądać piaskownica i z kim będzie się bawił na tym placu. Nie omieszkał wspomnieć, że niezbędny jest stolik z lemoniadą, gdzie będzie rozdawał ją wszystkim dzieciom za darmo, dorosłym zaś będzie sprzedawał ją po 100 zl – czym nas niesamowicie rozbawił. Omawiając szczegółowo zabawy na placu, zaznaczył, że na krótszej zjeżdżalni będzie zjeżdżała jego kuzynka Amelka, a na tej większej On sam, chociaż jak podkreślił, gdy tylko zje ketchup ma lęk wysokości – ta dziecięca wyobraźnia zawsze nas czymś zaskoczy. Nasz Marzyciel lubi dinozaury i samochody, ma tylko 5 lat, a przy tym jest bardzo dojrzały jak na swój wiek– wie czego chce. Mimo swojej ciężkiej choroby jest wesołym chłopcem, ma piękne i przemyślane marzenie, które dodaje mu więcej siły do walki z chorobą. Jak sam powiedział:"Jeśli coś sobie zaplanuję to tak musi być i koniec.” Jesteśmy przekonani, że plac zabaw uskrzydli go jeszcze bardziej i przyniesie niesamowitą radość.

Marzenie Kuby zostało wypowiedziane – pomóżmy w jego spełnieniu!

spełnienie marzenia

2015-11-07

Marzenia pojawiają się z naszych wyobrażeń i pragnień, czasem z książek, a nawet bajek, ale jak sprawić by stały się rzeczywistością? My ciągle szukamy sposobu na urzeczywistnienie marzeń, dziś dokonało się jedno z takich urzeczywistnień - spełnienie wyjątkowego i pięknego marzenia - marzenia Kubusia, który zapragnął mieć plac zabaw, ale nie taki zwykły plac zabaw! - niezwykły, bo ze stolikiem do lemoniady. Zaczęliśmy ten dzień cudownie, zaczęliśmy go w Krakowie słoneczną pogodą pełni optymizmu i energii. Po zebraniu wszystkich potrzebnych atrybutów i osób wyruszyliśmy w podróż do naszego Marzyciela.

Znakiem dotarcia na miejsce był przepiękny plac zabaw z dwiema zjeżdżalniami, tak jak zapragnął i narysował nam go Kubuś. Szybko przygotowaliśmy "krainę lemoniady" - stolik, balony oraz pokaz robienia lemoniady (ale o tym za chwilę). Gdy byliśmy już gotowi poprosiliśmy naszego Marzyciela - gdy tylko przyszedł chyba zdziwił się ilością osób, ale to go jednak nie odstraszyło, by wyruszyć w stronę upragnionego stolika do lemoniady. Zaczęliśmy spełnienie marzenia uroczyście - od przeczytania Dyplomu Spełnionego Marzenia - następnie zaprezentowaliśmy naszemu Marzycielowi stolik do lemoniady, wręczyliśmy prezenty, w tym kredę do stworzenia podstawowego napisu. Jak przystało na porządne stoisko do lemoniady musi być przecież informacja o cenie za lemoniadę - i tutaj nasz mały przedsiębiorca bardzo dobrze się wykazał - skrupulatnie z podniesionym głosem dyktował napis, który umieściliśmy na samym przodzie stolika: " LEMONIADA dla dorosłych po 100 zł , LEMONIADA dla dzieci za darmo" . Wszyscy byli pod wrażeniem kreatywności naszego Marzyciela, swoją drogą rodzice musieli się przygotować bo nasz mały artysta już przygotowywał się do robienia lemoniady; przed tym jeszcze krótki kurs lemoniady wspomniany wcześniej... by ten dzień był nad wyraz wyjątkowy zaprosiliśmy Pana Adama - kelnera, który żonglując butelkami z soku, przyrządził specjalnie dla Kubusia lemoniadę podaną w ananasie. Po skończonym pokazie i oklaskach pytaliśmy naszego Marzyciela czy zapamiętał jak serwować lemoniadę - uśmiechnął się tylko i zabrał za robienie lemoniady, wszystkie składniki skrupulatnie łączył, a po przygotowaniu pysznego napoju, jak na dżentelmena przystało podał ją swojej mamie. Po czym zapytał: "Komu jeszcze lemoniady?". Po lemoniadowym show, wyruszyliśmy do placu zabaw, a tam na naszego Marzyciela czekały jeszcze wymarzone atrybuty, które zażyczył sobie do placu zabaw - ster i luneta. Wypróbował od razu lunetę wypatrując nas z oddali. Ostatnią atrakcją, z której Kubuś bardzo się ucieszył był prezent - na pierwszym spotkaniu nasz Marzyciel wyraźnie zaznaczał jakie elementy mają znaleźć się w placu zabaw - jednym z nich miała być rzecz związana z dinozaurami - postanowiliśmy więc zakupić namiot Dinozaur - była to kolejna super niespodzianka dla naszego Marzyciela.

Dzień spełnienia marzenia Kubusia, przechodzi do historii, jako dzień radości, uśmiechów i pozytywnej energii. Kuba to cudowny chłopiec, bardzo stanowczy, radosny z niesamowitymi pomysłami. Wiemy na pewno, że wyrośnie na świetnego przedsiębiorcę. Kubusiu! Dziękujemy za zaszczyt spełnienia tak pięknego i niecodziennego marzenia, mamy nadzieję, że plac zabaw i stolik do lemoniady przyniesie Ci dużo siły i uśmiechu. Życzymy dużo, dużo zdrowia i apelujemy - nigdy nie przestawaj marzyć .

Chcielibyśmy w tym miejscu bardzo gorąco podziękować jeszcze:

- sponsorom - firmie Werpol

- Panu Adamowi - za świetny pokaz robienia lemoniady w wielkim stylu,

- Pani Małgosi - za piękne zdjęcia i ujęcie emocji tego dnia,

- monterom placu zabaw i stolika,

- Rodzicom i Wujostwu za serdeczne przyjęcie, rozmowę i gościnę,

Wszyscy wynosimy z tego dnia wiele radości i energii. Wszystkim jeszcze raz DZIĘKUJEMY I APELUJEMY - nigdy nie przestawajmy marzyć - bo w marzeniach kryje się niewidzialna siła !