Moim marzeniem jest:

Wyjazd do Disneylandu

Zofia, 7 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Olsztyn

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie

2015-08-03

     W pierwszy poniedziałek sierpnia odwiedziłyśmy w szpitalu śliczną i uśmiechniętą czteroletnią Zosię.

     Szpital jest jej drugim domem od początku roku. Jeszcze w grudniu nic szczególnie tego nie zapowiadało i  tego jak bardzo i jak szybko zmieni się życie Zosi i jej rodziny. W domu został tata i modsza siostrzyczka, a Zosia z mamą są w szpitalnej izolatce. Jedynie w weekendy udaje się, że rodzice zamieniają się miejscami przy dziewczynkach.

     Zosia jest wspaniałą, dociekliwą i pogodną dziewczynką. Lubi malować farbami i układać układanki. Lubi też bajki o księżniczkach, chociaż jej ulubiona to Świnka Peppa.

     Nasza nowa Marzycielka chętnie rozmawiała i pokazywała nam swoje zabawki. Nie mogąc doczekać się pytania o marzenie sama stwierdziła, ze już czas aby je wypowiedzieć. Cichutkim, trochę nieśmiałym gosem powiedziała, że chce już powiedzieć o czym marzy. Nie pozostało nic innego jak tylko słuchać.

    Zosia marzy o wyprawie do krainy prawdziwych księżniczek czyli jak sprecyzowała o wyjeździe do Disneylandu.

     Dziewczynka powoli kończy okres leczenia szpitalnego i juz tylko czekać jak niebawem wróci do domu cieszyć się zdrowiem i bliskimi. Tego właśnie i spełnienia marzeń życzymy Zosi i jej rodzinie.

spełnienie marzenia

2018-07-18

Zabiorę Cię w podróż. Polecimy wysoko nad chmurami, miniemy słynną wieżę, która z góry też się okazale prezentuje, pomkniemy dalej wzdłuż sznura stłoczonych samochodów i dotrzemy do niebywałej krainy, gdzie rzeczywistość miesza się z bajkowym światem, niemożliwe staje się możliwe. Gdzie można spotkać najprawdziwszą Roszpunke, Annę i Elzę, Meridę Waleczną, Myszkę Miki czy słodziaka Goofiego. Gdzie w głowie może się autentycznie zakręcić i łatwo stracić orientację gdzie jest góra, a gdzie dół, bo z zawrotną prędkością pędzi się w szalonych górskich kolejkach, statku kosmicznym, rakiecie czy buja na łodzi piratów. Już chyba wiesz, gdzie jesteśmy!

Do tej krainy zabiorę Cię ja – marzycielka Zosia. Teraz to już nawet spełniona marzycielka :-)

Czułam się jak księżniczka – przez kilka dni mieszkałam w przepięknym pałacu (tak naprawdę hotelu, ale był jak z bajki). Od rana do późnego wieczora zwiedzałam i poznawałam tajniki ogromnego parku, który skrywał niezliczone atrakcje. Nie wiem czy zliczę je wszystkie, bo było ich naprawdę sporo, ale na pewno wśród nich była rozpędzona kolejka poszukiwaczy skarbów, która mknęła w zawrotnym tempie po wyspie. Byłam dzielna, nie bałam się i musiałam mocno trzymać mamę na zakrętach, aby mi nie wypadła! Nie bałam się także ciemności jakie były w krainie Jacka Sparrow'a i piratów. Bardzo podobała mi się wodna wyprawa po Small World, gdzie są przepiękne, ruszające się lalki chyba z całego świata!

Dwa razy wpadłam z wizytą do Piotrusia Pana, bo raz to za mało, a bardzo podobał mi się lot taką małą, podwieszaną gondolą. Jeździłam także jak kierowca rajdowy samochodzikami i strzelałam

z lasera w krainie Buzza Astrala. Mówię Wam, było co robić przez cały dzień!

Wiecie kogo spotkałam i od kogo dostałam nie tylko autograf, ale także buziaka? Od samej Roszpunki! Jaka ona jest piękna i jaki ma cudowny warkocz! Widziałam zresztą WSZYSTKIE postaci, które mieszkają w Disneylandzie, bo przez cały park przeszła przepiękna parada z takimi wielkimi pojazdami, na których poruszali się bohaterowie bajek, w tym oczywiście Anna i Elza z Krainy Lodu!

Moja wyprawa była tym bardziej wyjątkowa i niezapomniana, bo brały w niej udział także inne marzycielki, które bardzo polubiłam – Emilka, Pola i Gabrysia. Na koniec naszej wyprawy każda z nas dostała specjalny dyplom potwierdzający, że nasze marzenia się spełniły. Złożyłyśmy też autografy na kartce pocztowej, która pomknęła do Krakowa, do siedziby Fundacji. Mam cichą nadzieję, że dotarła pod właściwy adres :-)

A teraz spójrzcie na zdjęcia (ja mam długie ciemne włosy) – wyglądam na szczęśliwą, prawda?

 

Dziękuję tym, którzy jak dobra wróżka pomogli spełnić moje marzenie


całuski

Zosia