W chłodne niedzielne popołudnie, udałyśmy się do szpitala na Prokocimiu, aby poznać naszego nowego Marzyciela Maćka. Chłopak przywitał nas pełen optymizmu i z ogromnymi pokładami pozytywnej energii. W pierwszej kolejności, na przełamanie lodów, wręczyłyśmy prezent w postaci książki podróżniczej. Dzięki pięknym obrazkom przedstawiającym różne części świata, jak i opowiadaniom o podróżach, Maciek będzie miał przyjemną lekturę na długie, jesienne wieczory. Następnie opowiedziałyśmy o Fundacji oraz czterech kategoriach marzeń. Marzyciel zdradził nam swoje zainteresowania, w tym miłość do muzyki reggae. Jak mówi, słuchanie muzyki go relaksuje i pozwala bardziej przyjemnie spędzać ogrom czasu w szpitalu, pozwala na moment oderwać się od rzeczywistości. Dowiedziałyśmy się również, że Maciek pasjonuje się gotowaniem, w związku z tym chodzi do technikum gastronomicznego. Taki chłopak to prawdziwy skarb! Kto wie, może właśnie poznałyśmy przyszłego szefa kuchni. Po długiej rozmowie, Maciek zdradził nam swoje największe marzenie, którym jest PS4 z grami i słuchawkami. Jak mówi, zawsze o tym marzył, a taki sprzęt dodatkowo sprawi, że czas spędzany w szpitalu będzie szybciej mijał. Mamy nadzieję, że jak najszybciej uda nam się spełnić marzenie Maćka, który w trakcie spotkania zaraził nas uśmiechem i przekazał dużo pozytywnej energii. Nawet powrót ze szpitala w mało sprzyjającej pogodzie od razu był przyjemniejszy.

W środowe popołudnie wybrałyśmy się na długo wyczekiwane przez nas odwiedziny naszego Marzyciela Macieja. Tym razem pojechałyśmy z misją spełnienia marzenia. Maciej przebywał w szpitalu na Prokocimiu. Z racji, że był to okres przedświąteczny, w szpitalu na każdym kroku spotkać można było Mikołaja z prezentami. Tym samym nasza wizyta była idealnym prezentem świątecznym dla naszego Marzyciela. Maciej od samego początku potrafił określić swoje największe marzenie, którym była konsola PS4 z grami i słuchawkami.

Gdy dotarliśmy na miejsce, przywitaliśmy się z naszym Marzycielem. Maciej opowiedział nam o swoich urodzinach oraz prezentach, które dostał. Rozmowa jak zawsze bardzo miło upływała. Następnie nadeszła najbardziej wyczekiwana przez wszystkich chwila wręczenia wymarzonego prezentu. Wspólnymi siłami odpakowaliśmy cały sprzęt. Gry, które dostał były również jak najbardziej trafione. Było cudownie patrzeć na Maćka ze świadomością, że „tu i teraz” spełniło się jego największe marzenie. Macieju, mamy nadzieję, że każde Twoje marzenie się spełni i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.