Moim marzeniem jest:

wyjazd na mecz FC Barcelona

Dawid, 10 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Katowice

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2015-11-27

Sobotnie popołudnie nie mogło być milej spędzone, jak z trójką super dzieciaków w Skoczowie. Już od progu przywitało nas całe rodzeństwo: Szymek, Emilka i nasz Marzyciel - Dawidek. Z wcześniejszej rozmowy telefonicznej dowiedziałyśmy się od mamy chłopca, że uwielbia sport, więc wiedziałyśmy, że lodołamacz musi być tej tematyki. Podarowałyśmy Dawidowi grę, na którą składa się boisko oraz kapsle, którymi się gra w piłkę nożną. Rozegraliśmy bardzo ważny mecz, emocje sięgały zenitu, a z każdym golem robiło się goręcej. Mieliśmy dużą frajdę, wspólnie spieraliśmy się o uznanie niektórych bramek, oczywiście każdy na swoją korzyść :).
Wszystko odbywało się we wspaniałej, przemiłej atmosferze, jaką tworzy ta zgrana rodzinka. Dawno nie widziałyśmy takiej więzi między rodzeństwem, która jest bardzo ważna. Dzieciaki są tak za sobą, że z przekonaniem możemy stwierdzić: w każdej sytuacji będą mogły na siebie liczyć. Kiedy jedni cieszyli się słodkim zwycięstwem, inni byli trochę zmartwieni przegraną, wróciłyśmy z „boiska” do pokoju, by dowiedzieć się, o czym marzy Dawid.
Chłopiec miał w głowie tyle pomysłów, że musieliśmy je wszystkie spisać na kartce. Lista była, a w zasadzie jest długa. Nie sposób wybrać tak szybko tego jednego, jedynego marzenia, jeśli jest tyle kategorii w naszej fundacji. Przecież nie chodzi o to, żeby wybrać cokolwiek spośród kilku marzeń. Chodzi o to, żeby spokojnie pomyśleć, co leży w sercu, gdzieś bardzo głęboko, przekazać nam, a potem wierzyć, że się spełni. Na tym polega magia marzeń - na wierze, że wszystko może się zdarzyć, jeśli się tego bardzo pragnie. Nasz wspaniały Marzyciel potrzebuje trochę czasu, żeby upewnić się w swoim wyborze. Dawidkowi chodzi już coś konkretnego po głowie… mamy nadzieję, że niedługo Wam to zdradzimy.

spotkanie - poznanie marzenia

2015-12-29

W pewien zimowy wieczór nadszedł czas na ponowne spotkanie z Dawidkiem, w celu weryfikacji jego marzenia. Tym razem zobaczyliśmy się na szpitalnym oddziale w Katowicach. Chłopcu towarzyszyła zawsze wspierająca Mama. Miło było zobaczyć to radosne dziecko i jego uśmiech, kiedy nas zobaczył. Dawid pochwalił nam się swoim świątecznym prezentem. Z entuzjazmem opowiadał nam o Świętach, które mógł spędzić w rodzinnym gronie. W trakcie rozmowy potwierdziło się marzenie Dawidka - wyjazd na mecz FC Barcelona i spotkanie z drużyną. Chłopiec lubi sport, nawet teraz, kiedy tylko ma pozwolenie to gra w piłkę. FC Barcelona to jego ulubiony zespół, za którym jest całym sobą. Bardzo nas cieszy fakt tak pięknego marzenia, które mamy nadzieję - prędko się spełni.

-----

Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu tego Marzenia skontaktuj się z: Klaudia Reszka e-mail: katowice@mammarzenie.org, tel.: 500625424

spełnienie marzenia

2016-10-29

Od samego początku towarzyszyło nam sporo pozytywnych emocji. Na początku - po przyjeździe na lotnisko - przywitała nas Pani Magda (przedstawicielka sponsora), która wręczyła Dawidowi ogromny "bilet" - pamiątkę spełnienia marzenia. Po zrobieniu kilku pamiątkowych zdjęć i wspólnej rozmowie przyszedł czas ruszyć w stronę odprawy. Sam lot także był ogromnym przeżyciem dla naszego Marzyciela, gdyż nigdy wcześniej nie siedział w samolocie.

Następnego dnia od razu po zjedzeniu śniadania postanowiliśmy wybrać się do Parku Güell, który okazał się przepięknym miejscem. Wymarzony mecz na który miał się wybrać Dawid wraz z tatą miał się odbyć dopiero wieczorem dlatego mieliśmy kilka godzin na zwiedzanie tego wspaniałego parku.

Wracając z niego postanowiliśmy, że trzeba się odpowiednio przygotować do meczu. Wstąpiliśmy więc do kilku sklepów z pamiątkami kupując między innymi koszulkę z Neymarem oraz szalik Barcelony, a także kilka innych drobnych pamiątek. Po krótkim odpoczynku ruszyliśmy powoli w stronę stadionu, aby jeszcze przed meczem móc mu się dokładnie przyjrzeć. Wraz ze zbliżaniem się do stadionu emocje rosły. Gdy już wyłonił się on nam z za innych budynków Dawid był bardzo podekscytowany. Stadion zobaczyliśmy z każdej strony i postanowiliśmy przejść się jeszcze główną alejką zwiedzając okoliczne stoiska z gadżetami z logiem FC Barcelona.

Gdy zaczęło się wpuszczanie kibiców na stadion staliśmy już z niecierpliwością przed bramkami oczekując na wejście. Z wewnątrz robił on jeszcze większe wrażenie niż z zewnątrz. Nasz Marzyciel już nie mógł się doczekać, aż rozpocznie się mecz. Ogromny doping oczywiście przyniósł zwycięstwo Barcelonie, która wygrała 1-0. Po meczu naładowani pozytywną energią wróciliśmy, aby zregenerować siły po tak fascynującym dniu.

Ostatniego już dnia pobytu w Barcelonie mieliśmy zaplanowane dokładne zwiedzanie stadionu oraz muzeum FC Barcelona. Podekscytowani zatem ruszyliśmy w kierunku metra, aby jak najszybciej dostać się na miejsce. Po wejściu na murawę, zwiedzeniu szatni piłkarzy, zobaczeniu ogromnej kolekcji trofeów zdobytych przez klub, interaktywnych materiałów na temat drużyny i wielu, wielu innych fascynujących pomieszczeń i rzeczy udaliśmy się na obiad i mały odpoczynek.

Mając jeszcze sporo czasu do lotu powrotnego postanowiliśmy, że wybierzemy się zobaczyć morze. Także i w tym przypadku Dawid był bardzo podekscytowany gdyż nigdy wcześniej nie widział takiej ilości wody w jednym miejscu :)

Niestety nadszedł czas powrotu ze słonecznej Barcelony - cały czas podczas naszego pobytu świeciło słońce i było ponad 20 stopni.
Wróciliśmy jednak bardzo szczęśliwi i naładowani pozytywną energią. Ten wyjazd nasz Marzyciel na pewno będzie wspominał przez długi czas.

Wraz z Dawidem i jego tatą chcielibyśmy ogromnie podziękować wszystkim, który przyczynili się do tego, aby mógł on się odbyć. W szczególności dziękujemy firmie Europapier Polska Sp. z.o.o. i IP Polska Sp. z o.o. – marka POL oraz Szkole Podstawowej nr 3 w Skoczowie.