Moim marzeniem jest:

Laptop

Tomek, 18 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Lublin

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2007-06-08

I znowu pojawiliśmy się w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym na Oddziale Onkologii i Hematologii w starym sprawdzonym składzie, czyli Kamil plus Gośka. Oddział co prawda dziecięcy, ale Marzyciel prawie dorosły, a już na pewno na dorosłego wygląda, bo za kilka dni Tomek obchodzi 18. urodziny.

 

Z rozmowy z Mamą dowiedzieliśmy się, że Tomek lubi samochody i muzykę. Samochodu jako lodołamacz nie mogliśmy przynieść, więc po konsultacjach siostrą dotyczących rodzaju ulubionej muzyki wybraliśmy "dwupak" płyt z rapem.

 

Tomek zupełnie się nas nie spodziewał, ale przywitał uśmiechem, uff... Lodołamacz skwitował słowem "spoko", więc chyba udało się trafić w gust. Nad marzeniem trochę się wcześniej zastanawiał, ale powiedział, że chętnie wysłucha "prezentacji" fundacji. Ucieszyliśmy się, bo niektórzy marzyciele dopiero po poznaniu całej gamy możliwości puszczają wodze wyobraźni. Kamil opowiedział więc o księżniczkach, aktorach (chociaż naszego Tomka z Kryminalnych wszyscy już w Lublinie i okolicy znają...), strażakach itp. Dłużej pogawędziliśmy o wyjazdach. Tomek zażartował, że może Hawaje. Wprawdzie poza Europę nie można, ale opowiedzieliśmy o wyjeździe na Wyspy Kanaryjskie i Marzyciel pytał, czy jedzie się samemu, czy z rodziną (bo rodzina Tomka jest spora!). Myśleliśmy, że może to jest właśnie marzenie, ale drążyliśmy dalej. Ponieważ Tomek uczy się w szkole samochodowej, opowiadaliśmy o spotkaniach ze słynnymi rajdowcami i przejażdżkach samochodami wyścigowymi.

 

Po niedługim namyśle Marzyciel wybrał jednak laptopa. Tomek jest chłopakiem, a właściwie młodym mężczyzną rozsądnym, poważnym i pracowitym. Do tej pory udawało mu się jednocześnie uczyć i pracować! Teraz też marzy o tym, żeby móc pracować na komputerze w każdych okolicznościach. A więc zdecydowanie LAPTOP! Urodziny wkrótce. Na pewno zjawimy się z marzeniem, aby osiemnastka Tomka była dniem wymarzonym i magicznym.

 

Autor: Gośka P.

spełnienie marzenia

2007-06-11

Do spełnienia marzenia Tomka nasz oddział przystąpił błyskawicznie, wszystko po to, aby zdążyć przed jego urodzinami. Oczywiście wszystko udało się i Tomek na dwa dni przed przekroczeniem magicznego progu, za jakim stoi cyfra 18, mógł się cieszyć laptopem.

Tomka udało nam się złapać w szpitalu, tuż przed jego wyjazdem do domu. Wręczając mu marzenie próbowałyśmy z Gośka stopniować napięcie i trochę potrzymać go w niepewności, zaczynając od wręczenia płyt z filmami, ale on i tak domyślał się do czego zmierzamy i już od początku spotkania był bardzo radosny. No, może jedyną rzeczą, w której udało nam się go oszukać było to, że swoje marzenie odnalazł w ...plecaku, który jak się później dowiedział, jest plecakiem do transportu laptopa :)

Po uruchomieniu sprzętu i upewnieniu się, że wszystko działa, przystąpiłyśmy do tradycyjnego wręczenia dyplomu Marzyciela. Również to drobne uwieńczenie całości sprawiło Tomkowi wiele radości i skłoniło go do podziękowania nam...

Wiedząc, że Tomek chce jak najszybciej pojechać do domu, nie zatrzymywałyśmy go dłużej i pożegnałyśmy się, mając nadzieję, że będzie miał udane, te chyba najbardziej oczekiwane w życiu urodziny :)

 

Autor: Ewelina P.