Moim marzeniem jest:

Laptop do gier

Mateusz, 13 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Lublin

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2015-12-08

Pewnego grudniowego, choć wydawałoby się, że wiosennego popołudnia, wraz z Kingą udałyśmy się w odwiedziny do naszego Marzyciela. Marzycielem okazał się przesympatyczny nastolatek – Mateusz. Pasjonata piłki nożnej, gier komputerowych oraz, jak się okazało… planszówek. Tym samym, nasz lodołamacz był strzałem w dziesiątkę! Mateusz już od dłuższego czasu wyczekiwał nas bardzo zniecierpliwiony. Jednak dopiero teraz mogło dojść do naszego spotkania, które baaardzo chłopca ucieszyło. Nasz Marzyciel jest bardzo otwarty i chętnie z nami rozmawiał na wiele tematów, jednak ile można czekać na ten najważniejszy?! Chłopiec, choć nie dawał po sobie poznać, bardzo nie mógł się doczekać kiedy zapytamy o jego największe marzenie. Nie zwlekając dłużej, w końcu padło to najważniejsze w dniu dzisiejszym pytanie – „Mateusz, a co jest Twoim największym marzeniem?”
.
.
.
- Laptop oczywiście! J Tylko wie Pani, taki laptop do gier. Jestem zagorzałym fanem gier komputerowych.
Świetnie! Piękne i konkretne marzenie! Mamy nadzieję, że Mateusz nie będzie musiał czekać długo na swojego wymarzonego laptopa.

Widząc już zmęczenie na twarzy Mateusza, postanowiłyśmy pożegnać się i pozwolić Marzycielowi trochę odpocząć. Jeszcze tylko kilka zdjęć pamiątkowych, papierologia i spokojnie mogłyśmy pożegnać się z Mateuszem z poczuciem wykonania pierwszego etapu marzeniowej misji :)

Do zobaczenia, Mateusz! Oby jak najszybciej! Trzymaj się dzielnie i wypatruj nas przez okno! :)

Relacja:

Natalia K.

spełnienie marzenia

2016-01-19

 

To był wtorek. Cudowny wtorek. Wraz z Magdą udałyśmy się do naszego Marzyciela, w wiadomym celu :) Mimo dużego wysiłku, mama Mateusza nie powiedziała ani słowa o naszej wizycie. Jakie było zaskoczenie chłopca, gdy zobaczył nas w drzwiach sali, wchodzące do środka z wieloma tobołkami pod pachą :) Od razu humor się poprawił i wrócił uśmiech na twarz! Zbędne by były wszelkie słowa wstępu, ponieważ chłopiec od razy wiedział co jest grane. Wielkie zaskoczenie, niedowierzanie i niedoczekanie malujące się na buzi Mateusza nie pozwoliło nam na przedłużanie najważniejszej chwili. Od razu przeszłyśmy do rzeczy. Wręczyłyśmy Mateuszowi pierwszy pakunek, by samodzielnie w mgnieniu oka zdarł papier i otworzył zawartość pudełka. Jego oczom ukazał się WYMARZONY LAPTOP! Mimo tego, że Marzyciel wiedział co skrywa pudło, to wielce zaskoczona mina była bardzo wymowna :)
Od razu Mateusz uruchomił komputer i wspólnie założyliśmy hasło oraz podłączyliśmy Internet i zainstalowaliśmy jego wymarzoną grę, którą dostał od nas w kolejnej paczce :) 
Widząc zmęczenie Mateusza, postanowiłyśmy nie męczyć go bardziej. Przed wyjściem zrobiłyśmy jeszcze pamiątkowe zdjęcia i wręczyłyśmy Marzycielowi dyplom. Zostawiłyśmy Mateusza mając pewność, że jego największe marzenie właśnie się spełniło.
Kochany Mateuszu, życzymy Ci szybkiego powrotu do zdrowia! Nigdy nie przestawaj marzyć!

Relacja:

Natalia K.