Moim marzeniem jest:

Pokój księżniczki, w którym znajduje się łóżko z baldachimem

Zofia, 4 lata

Kategoria: dostać

Oddział: Olsztyn

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2015-12-08

     Po raz pierwszy z Zosią poznałyśmy się jeszcze w listopadzie. Wówczas okazało się, że nasza Marzycielka ma mnóstwo marzeń, pragnień i pomysłów, spośród których bardzo trudno wybrać jej jeden i ten najbardziej ważny. Rozmawiałyśmy o lali Baby Born, która koniecznie musiałaby mieć buciki, wózeczek i butelkę do karmienia. Zosia wspominała także o tablecie, takim który miałaby tylko dla siebie i który umilałby jej długie podróże do Warszawy. Na tym nie koniec pomysłów naszej Marzycielki: Zosia chciałaby mieć również nowy pokój tylko dla siebie, który byłby pokojem prawdziwej księżniczki!

     Zosi trudno było zdecydowac się na jedną najbardziej wymarzoną rzecz, na każdej zależało jej wyjątkowo mocno. Być może to przedmikołajkowy i przedświąteczny czas spowodował taką lawinę  życzeń.

     Poza rozmowami o marzeniach spędziłyśmy czas na wspólnej zabawie. Poukładałyśmy puzzle z księżniczkami, ułożyłyśmy pociąg z cyferek, pograłyśmyw interaktywną grę z długopisem Marchewką, która mrugała do nas światełkami przy każdej poprawnej odpowiedzi.

     Czas zleciał nam wyjątkowo szybko, więc żegnając się z Zosią umówiłyśmy się, że do naszego następnego spotkania spróbuje się zastanowić na którym marzeniu najbardziej jej zależy.

     Kolejny raz widziałyśmy się z Zosią tuż po Mikołajkach, 8 grudnia. Okazało się, że Mikołaj był bardzo pomocny w  zdecydowaniu Zosi, na którym marzeniu jej najbardziej zależy. 6 grudnia w bucie Zosi znalazły się i tablet i lalka Baby Born, wiec gdy tylko pojawiłam się w progu Zosia z rozbrajającą szczerością zapytała " Czy zrobisz mi pokój księżniczki, taki z łóżkiem z baldachimem?" Przyznałam, że z największą przyjemnością.

     Jak przystało na prawdziwą księżniczkę Zosia ubrała się w piękną sukienkę, koronę i swoje ulubione kozaczki. Nie zabrako również gadżetów w postaci torebki. Dziewczynka pochwaliła mi się otrzymaną lalką: miałam okazję ją nakarmić, przebierać i powozić w wózku po salonie. Oprócz tego Zosia pozwoliła mi przymierzyć swoje księżniczkowe gadżety,  więc część mojej wizyty mogłam spędzić w koronie. Obejrzałam również pokój, który ma być w przyszłości prawdziwym królestwem naszej Marzycielki. Wysłuchałam rownież opowieści o wizycie do kina, którą Zosia odbyła z racji otrzymanego w ramach lodołamacza biletu. To była jej pierwsza taka wyprawa!

     Poznałam też jej chomiczka, który już powolutku budził się do nocnego zycia. Gdy się zorientowałam było już dobrze po dobranocce, więc nadszedł czas pożegnania. Mam nadzieję, ze niebawem znów odwiedzę księżniczkę Zosię, która będzie śnić bajkowe sny w swoim łóżku pod baldachimem

spełnienie marzenia

2016-05-29

     Zosia z niecierpliwością oczekiwała przybycia swoich fundacyjnych gości, zapewne dlatego, że jej marzenie częściowo było już gotowe i stało w jej pokoju. Aby jednak nadać pokojowi prawdziwie "Zosiowy" charakter wolontariuszki FMM przybyły z różowymi i księżniczkowymi gadżetami. Na miejscu miałyśmy okazję zobaczyć, że nasza Marzycielka już na dobre rozgościła się w swoim pokoju. Mebelki rozstawione, zabawki przeniesione, książeczki poukładane.. Pozostało nam wypakować kolorowe drobiazgi, tj. komplet serduszkowej pościeli - z sympatii do Zosi, kocyk na łóżeczko, różniste tiule na okno i baldachim, kolorowe pudełka na skarby, dywanik do udanych zabaw na podłodze, lampkę nocną a także wykonane własnoręcznie przez wolontariuszkę Paulinę literki do oznakowania pokoju naszej księżniczki. Zosia była zachwycona. Z radością umieszczałyśmy kolejne elementy wystroju na właściwych miejscach, a gdy wszystko było już gotowe nadszedł czas na zabawę, pogaduchy i łaskotki! Było nam wyjątkowo do śmiechu,a najbardziej Zosi!

     Opuszczałyśmy naszą Marzycielkę ze smutkiem ale i z satysfakcją i z poczuciem spełnienia. Zosia cała tryskała radością. Patrzeć na jej szczęście było dla nas ogromnym wyróżnieniem. Szczególnie, że mieliśmy mały udział w jego budowaniu.

     Szcególnie zaś chcemy podziękować głównemu sponsorowi marzenia, firmie spedycyjnej TEXTRA Poland Sp. z o.o., dzięki której marzenie Zosi włączamy w poczet spełnionych!