Na spotkanie z naszym nowym Marzycielem, Kubą udałyśmy się w piątkowy wieczór. Z relacji mamy Marzyciela wiemy, że razem z bratem czekali na nas z niecierpliwością. Początkowo Kuba onieśmielił się widokiem wolontariuszek fundacji, lecz po krótkiej chwili rozmowy i odpakowaniu lodołamacza nieśmiałość zniknęła. Dowiedziałyśmy się, że pasją Kuby jest gra "Minecraft", uwielbia w nią grać ispędzać przy niej czas. Marzyciel ma dużo książek, figurek dotyczących tej gry, radość sprawa mu również obserwowanie na stronach internetowych filmików z nią związanych. Chłopiec opowiedział nam dokładnie zasady Minecrafta. Wreszcie nadszedł moment rozmowy o marzeniach. Kuba z uwagą wysłuchał jakie mamy kategorie marzeń. Od Marzyciela dowiedziałyśmy się, że nie chce on nigdzie pojechać, ani nikogo poznać. Jegonajwiększym marzeniem jest iPad firmy Apple, który miałby mu służyć do grania w jego ulubioną grę i oglądania filmików z nią związanych. Jak wiemy lepiej gra się na większym ekranie niż ekran telefonu.

Poznałyśmy marzenie Kuby, a teraz dokonamy wszelkich starań, aby jak najszybciej je spełnić.

Jeśli ktoś z Państwa chciałby pomóc nam w spełnieniu tego pięknego marzenia zapraszamy do kontaktu :)

W piękną, słoneczną środę wybrałyśmy się do naszego Marzyciela, aby móc spełnić długo wyczekiwane marzenie Kuby. Z wielką radością zapakowałyśmy prezent - iPada. Wyruszyłyśmy zniecierpliwione, aby móc jak najszybciej przekazać prezent naszemu marzycielowi.

IPad, o którym marzył Kuba nie tylko ułatwi mu granie w jego ulubioną grę - Minecrafta, ale też zdobywanie wiedzy.

Do ostatniej chwili nasze pojawienie się trzymane było w tajemnicy. Naszego marzyciela zaskoczyłyśmy w domu. Mama Kuby serdecznie nas przywitała i zaprowadziła do jego pokoju. Chłopiec nie krył dużego zaskoczenia, że nas widzi. Przyznał, że zastanawiał się rano kiedy zostanie spełnione jego marzenie. Zapytałyśmy Kubę czy pamięta o czym marzy. Bez zawahania padła odpowiedź - iPad. Wręczyłyśmy mu kolorową paczuszkę. Kuba z niedowierzaniem rozpakowywał paczkę, a my byłyśmy wzruszone widząc jego radość, gdy pierwszy raz trzymał w ręku swoje marzenie. Miałyśmy jeszcze dla niego jeden prezent było to etui, chroni ono iPada przed zarysowaniami i upadkami. Po rozpakowywaniu mama marzyciela zaprosiła nas na herbatę i pyszne ciastka. Odjeżdżając od Kuby byłyśmy tak samo szczęśliwe jak on, że mogłyśmy spełniać marzenie dla tak wyjątkowego chłopca.

Pamiętaj, nigdy nie przestawaj marzyć!

Serdeczne podziękowania dla wszystkich którzy przyczynili się do spełnienia marzenia Kuby.