Moim marzeniem jest:

Trampolina ogrodowa

Aleksander, 4 lata

Kategoria: dostać

Oddział: Bydgoszcz

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2016-07-16

Pierwsze spotkanie z Olkiem to było niemałe wyzwanie. Jest to chłopiec zamknięty w sobie i potrzebuje czasu, żeby się do kogoś obcego przekonać. Ale od czego w naszej Fundacji są lodołamacze :)

Prezent w postaci gadżetów z ulubionej bajki Olka, czyli „Tomek i przyjaciele”, przełamała pierwsze lody między nami i później było tylko lepiej. Po krótkiej rozmowie, w czasie której Marzyciel początkowo przekonywał się do mnie, nastąpiła chwila na rysowanie marzenia. Rysunek marzenia w całej rozciągłości potwierdzało zachowanie Olka. Ten młody żywiołowy Chłopak ciągle skakał!  A to po podłodze, a to na kanapie. Naprawdę ciężko utrzymać go w miejscu. Dlatego właśnie na rysunku pojawiła się własna trampolina, na której będzie mógł wyskakać całą swoją dziecięcą energię. 

spełnienie marzenia

2016-08-18

Jako wolontariuszka w Fundacji pracuję już ponad 8 lat. Jednak nadal każde dziecięcej marzenie jest dla mnie wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju. Cieszę się niezwykle, że tym razem mogłam być jednocześnie współsponsorem marzenia oraz wolontariuszem, który je spełniał.

Od zawsze chciałam na własnym ślubie przeprowadzić akcję „Zamień kwiaty na marzenia”, jestem niezmiernie szczęśliwa, że nasi goście tak hojnie i ochoczo wzięli udział w tej akcji. Dzięki nim udało się spełnić marzenie Olka, jakim była trampolina ogrodowa.

Wraz z przyjaciółmi 18. sierpnia udaliśmy się, w tajemnicy przed Marzycielem rzecz jasna, ale w pełnym porozumieniu z rodzicami, na ich działkę, gdzie stanąć miała trampolina. Panowie rozpoczęli jej montaż, z naszym damskim wsparciem ;) Pomimo wciąż siąpiącego deszczu po około godzinie piękna, stabilna trampolina stanęła na trawniku. Rodzice wykonali telefon do Dziadków, którzy przywieźli Marzyciela. Ten, gdy tylko zobaczył trampolinę, najpierw był niezwykle oszołomiony, a potem pytał czy to na pewno jego i czy może wejść. Olek po prostu na niej szalał. Nie przeszkadzał mu gipsowy opatrunek na ręku z powodu złamanego palca, albo mżawka – widać było, że ta zabawa pochłonęła go na całego.

A to nie był nie był koniec niespodzianek! Ponieważ nasi weselni gości, bardzo zaangażowali się w tą akcję, wystarczyło nam jeszcze funduszy, aby kupić Olkowi zabawki z jego ukochanej bajki „Tomek i przyjaciele”. Wydaje mi się, że przez chwilę Marzyciel sam nie wiedział z czego cieszy się bardziej – z trampoliny czy z zabawek. Ale po złożeniu pierwszej zabawki wrócił na trampolinę, więc chyba będzie dzielił swój czas pomiędzy wszystkie prezenty jakie wczoraj otrzymał.

Osobiście, w imieniu swoim i mojego Męża, chciałabym bardzo podziękować naszym Gościom weselnym, za to, że tak zaangażowali się w akcję „Zamień kwiaty na marzenie” i że wszyscy razem zrobiliśmy coś naprawdę pięknego :)

Podziękowania należą się również Magdzie Abramek i Bartoszowi Groszowi za pomoc w montażu trampoliny i realizacji całego marzenia :)

Olkowi i jego Rodzinie życzymy przede wszystkim mnóstwo zdrowia oraz dalszych postępów w rehabilitacji :) .

http://www.pomorska.pl/wiadomosci/grudziadz/g/mloda-para-z-grudziadza-spelnila-marzenie-chorego-olka-zdjecia,10531482,19839506/