Moim marzeniem jest:

Pływanie z delfinami

Hania, 8 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2016-10-11

Nasze poszukiwania zakończyły się sukcesem! Wykorzystując wskazówki odnalazłyśmy dom Hani. Ale gdzie jest nasza Marzycielka? Czyżby zniknęła? Okazało się, że już na początku czeka na nas wyzwanie, ponieważ dziewczynki nigdzie nie było widać. Bez zastanowienia zaczęłyśmy uważnie się rozglądać. Jest! Uśmiechnięta buzia wychyliła się zza zasłony i nie miałyśmy żadnych wątpliwości, że to Ona – Hania z głową pełną marzeń!

Od razu zaangażowała nas do zabawy! Motywem, który ciągle przewijał się podczas gier i zabaw była bajkowa podróżniczka Dora, która przemierza świat w poszukiwaniu przygód. Układałyśmy puzzle z Dorą, grałyśmy w gry z Dorą. Wszystko było z Dorą J To jest prawdziwa idolka Hani. Jak się okazało tym, co dziewczynka najbardziej lubi w tej bohaterce jest fakt, że pomaga ona potrzebującym i nasza Marzycielka też chciałaby to robić. To absolutnie niesamowite usłyszeć tak mądre słowa od pięcioletniej dziewczynki. Mamy przeczucie, że Hania jako starsza dziewczyna zostanie wolontariuszką naszej, czy innej fundacji i będzie robiła dużo dobrych rzeczy. Jesteśmy całkowicie oczarowane jej wspaniałą postawą i ciepłym sercem.

I tak w atmosferze ogólnej wesołości zaczęłyśmy rozmawiać na temat marzeń. Hania opowiedziała nam o marzeniu, które ostatnio jej się spełniło – dziewczynka poszła do zoo i zobaczyła żyrafy. „To było niesamowite, bo one mają takie długie szyje!” mówiła z przejęciem. Pomysłów na nowe marzenie było wiele, między innymi zostać księżniczką lub spotkać Dorę. Okazało się jednak, że tym największym marzeniem jest coś innego. Ponownie wygrały zwierzęta! Ta ciekawa świata dziewczynka najbardziej chciałaby zostać Dorą i przeżyć niesamowitą przygodę, a mianowicie spotkać się twarzą w twarz z delfinami! Podczas snucia planów oczy Hani świeciły się tak mocno, że nie miałyśmy żadnych wątpliwości - to właśnie w spełnieniu tego życzenia pomożemy. Dziewczynka była niesamowicie podekscytowana przez same rozmowy o takim przeżyciu. Co to dopiero będzie, gdy się ono spełni! Co więcej, dziewczynka jest pełna gotowości pomóc każdemu kogo spotka na swojej drodze, właśnie tak jak Dora. To wszystko razem sprawia, że nie możemy się już doczekać realizacji marzenia tej niezwykłej pięciolatki, która przez całe spotkanie zarażała nas swoim pięknym uśmiechem i wyjątkową energią! 

spotkanie - zmiana marzenia

2017-04-25

 

Hania z wielkim skupieniem dokładała starań żeby nie wyjść poza kontury narysowanej chwilę wcześniej przez Nią żyrafy. Kiedy staranny rysunek był już gotowy, nasza Marzycielka mogła już całą uwagę poświęcić na rozmowę o tym co się u Niej wydarzyło od Naszego spotkania. A do opowiadania była sporo jako, że Dziewczynka zaczęła chodzić do przedszkola, gdzie wraz z innymi dziećmi spędza dnie na emocjonujących zabawach. Nawet się nie zorientowałyśmy kiedy i my chwyciłyśmy za figurki zwierzątek i radośnie przeniosłyśmy się w świat Naszej fantazji.

 

Hania pokazała Nam również inne swoje zabawki, wśród których znajdowało się sporo różnego rodzaju klocków. W tym momencie Dziewczynka oznajmiła, że koniecznie musi Nam coś pokazać! Po chwili pełnej napięcia Marzycielka przyniosła Nam katolog klocków Playmobil. Okazało się, że Hania miała dla Nas niespodziankę! Pływanie z delfinami jako Dora straciło pierwszą pozycję na liście marzeń Dziewczynki na rzecz... klocków! To właśnie ta zabawa pozwala Naszej Marzycielce zatracić się w świecie wyobraźni. Widząc zdjęcia w katalogu przedstawiające najróżniejsze postaci, zwierzęta i budowle byłyśmy pod ogromnym wrażeniem. Nie mamy żadnych wątpliwości, że takie piękne zestawy mogą dostarczyć wielu godzin świetnej rozrywki. To marzenie jest urocze i niewinne jak i sama Hania :) Nie możemy się doczekać żeby zobaczyć radość na twarzy Dziewczynki, która już przy opisie swojego życzenia skakała z radości!

spotkanie - zmiana marzenia

2017-07-27

Spotkania z Hanią zawsze są wyprawą w świat fantazji. Tym razem nie mogło być inaczej! Właściwie od razu po przekroczeniu drzwi zostałyśmy zaproszone na koncert podczas, którego w rolę wokalistki wcieliła się Nasza Marzycielka. Kiedy usłyszałyśmy śpiew Dziewczynki okazało się, że rola, która została Nam przydzielona w tej zabawie – zachwyconej i wiwatującej publiczności – nie wymaga żadnego udawania!

 

Doznania artystyczne sprawiły, że zaczęłyśmy bujać w obłokach. Podczas tej przyjemnej czynności Hania zdradziła Nam, że bardzo chciałaby dotknąć chmurki i przekonać się, czy faktycznie jest tak puchowa jak to sobie wyobraża. Od razu wzmożyłyśmy Naszą czujność i zaczęłyśmy wypytywać Dziewczynkę, czy to właśnie to jest Jej największe marzenie. Hania jednak zaprzeczyła i wyznała, że jeszcze bardziej pragnęłaby zostać kowbojką, ponieważ wtedy miałaby dużą styczność z końmi, a ponadto łatwiej byłoby Jej ratować świat. Poprosiłyśmy Naszą Małą Marzycielkę, aby wyjaśniła Nam ze szczegółami na czym polega ratowanie świata, ponieważ nie mamy w tym obszarze zbyt dużego doświadczenia. Dziewczynka opowiedziała Nam, więc o znajdywaniu zagubionych rzeczy, strzeżeniu porządku oraz – w przypadku kowbojek – łapaniu zbłąkanych stad. Aby zaprezentować ten ostatni punkt w praktyce Hania tymczasowo zatrudniła Nas do roli byków i koni. Jako oddane wolontariuszki zaczęłyśmy przykładnie muczeć i galopować. Po tej zabawie możemy z pełnym przekonaniem zapewnić, że Hania jest w pełni gotowa do roli kowbojki! J

 

Na koniec spotkania wcieliłyśmy się w kolejną rolę – tym razem modelek! Przebieranie, makijaże, pozowanie – Nasza Marzycielka okazała się prawdziwą gwiazdą. Na pożegnanie nawet dała Nam swój autograf!

 

Haniu, zrobimy wszystko żeby pomóc Ci ratować świat! 

spotkanie

2018-02-24

Hania po raz kolejny udowodniła Nam, że nuda to zjawisko kompletnie Jej obce! Od progu miała mnóstwo pomysłów na zabawę. Zaczęłyśmy od zabawy w warzywniak, od której płynnie przeszłyśmy do recytacji wiersza Jana Brzechwy „Na straganie”, który następnie wykonałyśmy śpiewająco wraz z improwizowanym układem choreograficznym. Jako że same byłyśmy pod wrażeniem Naszego występu, kontynuowałyśmy te artystyczne wariacje do momentu, aż ze zmęczenia padłyśmy na kanapę. Muzyka i taniec wprowadziły Nas w błogi nastrój, który był odpowiedni do rozmowy o marzeniach. Zaczęłyśmy snuć wizję o tym, co sprawiłoby Hani największą radość, inspiracją dla Nas były ulubione rzeczy Naszej Marzycielki. Dziewczynka bardzo lubi zwierzęta, a szczególną sympatią darzy konie. Uczyła się nawet na nich jeździć i bardzo spodobała Jej się rola nauczycielki jazdy konnej. Sama też chętnie przekazałaby komuś te umiejętności. Kolejne natchnienie stanowiła jedna z ulubionych bajek Hani – „My Little Pony”. A dokładniej epizod, w którym konieczne było uratowanie szkoły. W Naszej małej Marzycielce drzemie dusza bohaterki – zawsze jest w Niej chęć pomocy, a dodatkowo jest w Niej gotowość do przeżywania wielkich przygód. Spośród szeregu innych pomysłów, które pojawiły się na tym spotkaniu, te dwa wywołały największy błysk w oczach Hani. Teraz pozostaje Nam czekać, które z tych dwóch niezwykłych marzeń okaże się tym jedynym i w kogo przemieni się Hania – czy zostanie nauczycielką jazdy konnej? Czy bohaterką, która – przeżywając różne przygody – uratuje świat? Czy też ze swoją głową pełną pomysłów zaskoczy Nas jakimś nowym niezwykłym marzeniem? Jedno jest pewne – na pewno będzie niezwykle!

spotkanie - poznanie marzenia

2018-06-03

Hania jest prawdziwą Marzycielką, pełną pomysłów. Od razu po wejściu do domu, zastaliśmy bardzo roześmianą dziewczynkę, która sprawiała wrażenie jakby na zabawę z nami czekała całą wieczność!

Po chwili od wejścia zostaliśmy zaproszeni do pokoju Hani wypełnionego zabawkami, które Hania lubi najbardziej. Uwielbia również się nimi bawić z gośćmi :) W związku z tym zostaliśmy dokładnie poinstruowani jakie mamy role i zabawa trwała w najlepsze. Pomysły Hani na zabawę zdawały się nie mieć końca. Dziewczynka miała tak dużo energii, że po chwili zorientowaliśmy się, że biegamy w kółko po jej ogródku uciekając przed złą czarownicą :)
Hania pewnie by chciała, żebyśmy zostali u niej cały miesiąc i się z nią bawili, ale niestety nie taki był cel naszej wizyty. Wyraźnie Hania była przygotowana na nasz przyjazd i po naszym pytaniu dotyczącym jej marzenia nie musiała się zbyt długo zastanawiać. Wybór padł na….DISNEYLAND!
Wyjazd do tego parku rozrywki będzie z pewnością spełnieniem jej marzeń i jesteśmy pewni, że Hania zapamięta ten wyjazd na bardzo długo…

spotkanie - zmiana marzenia

2019-04-12

Kochani, nie uwierzycie co się stało. Pewnego wieczoru zadzwoniła do mnie mama Hani i powiedziała, że marzenie o wyjeździe do Disneylandu jest nieaktualne.

Okazało się to gdy mama w luźnej rozmowie zapytała Hanię jak to będzie z jej marzeniem. Na co dziewczynka odpowiedziała: „Mamo, ja od samego początku najbardziej chcę popływać z delfinami”. Zszokowana mama spytała dlaczego w takim razie o tym nie mówiła, a odpowiedź była niespodziewana: „Bo ja się o Ciebie martwiłam, mamo”. Otóż okazało się, że Hania myślała, że jej mama będzie się bała żeby jej mała córeczka weszła do wody z tak dużymi zwierzętami i nie chciała swojej kochanej mamusi przysparzać takich zmartwień.

Kiedy już wszystko zostało wyjaśnione i Hania zrozumiała, że jej mama zrobiłaby dla niej wszystko – w tym jest gotowa zgodzić się na pływanie z delfinami – dziewczynka bardzo się ucieszyła i teraz już jesteśmy pewni, że jest to prawdziwe, głębokie marzenie, które leżało na dnie jej serduszka odkąd tylko nas poznała.

spełnienie marzenia

2019-09-08

Na spełnienie marzenia udaliśmy się na południowe wybrzeże Portugalii – Algarve. Nasza podróż rozpoczęła się od wczesnego spotkania z Marzycielką i jej rodzicami na warszawskim lotnisku. Wszyscy byliśmy bardzo podekscytowani tym w jakim celu tam jedziemy. Dla Hani i jej rodziców była po pierwsza podróż na wysokościach co dodatkowo wzmacniało entuzjazm. W czasie lotu Marzycielka z zaciekawieniem oglądała widoki z okna i kształty kłębiących się chmur.

Pierwsze dwa dni upłynęły nam na plażowaniu, kąpielach i zbieraniu muszelek. Hania była prawdziwą mistrzynią w wybieraniu tych najładniejszych i największych na całej naszej plaży. Uzbierała dla najbliższych pokaźną kolekcję którą zabrała do domu. Po przyzwyczajeniu się do portugalskich wysokich temperatur nastał ten długo wyczekiwany dzień – Dzień Spełnienia Marzenia, udaliśmy się do delfinarium Zoomarine. Sesję pływania mieliśmy zarezerwowaną w godzinach popołudniowych więc cały dzień korzystaliśmy z uroków parku – basenów, zjeżdżali i zabaw wodnych, jednak największe wrażenie zrobił na Hani pokaz delfinów na którym skakały one, pływały do tyłu, ratowały unoszącego się na wodzie człowieka i wiele innych. Hania była zafascynowana umiejętnościami tych zwierząt. Po pokazie udaliśmy się na umówione pływanie. Hania nie umiała pływać jednak dla trenerów i delfinów z Zoomarine nie stanowiło to najmniejszego problemu. Na początku było oswajanie się delfinów z Hanią i delikatne głaskanie ich przez Marzycielkę. Następnie dziewczynka poinstruowana przez trenerów pokazywała odpowiednie ruchy ręką a delfiny wydawały charakterystyczne dla nich dźwięki, pływały na plecach i skakały coraz wyżej! Hania nie kryła zadowolenia a uśmiech nie schodził jej z twarzy. Delfiny miały jeszcze dla ich wielbicielki specjalną niespodziankę. Jeden z nich podpłynął, przewrócił się na plecy, podniósł płetwy aby Hania mogła się go złapać i przewiózł Marzycielkę w koło basenu. Hania była w niebo wzięta! Jeszcze bardziej oszalała na punkcie delfinów i stwierdziła, że to są jej najukochańsze zwierzęta.

Na koniec wizyty delfiny pożegnały się z naszą Marzycielką przybijając jej piątkę płetwami a Hania wysłała im na pożegnanie ciepły uśmiech. Po wyjściu Hania jeszcze długo powtarzała, że nie może uwierzyć, że właśnie spełniło się jej marzenie. Haniu dziękujemy Ci za Twoje marzenie i możliwość, że mogliśmy pomóc Ci je spełnić!