Moim marzeniem jest:

Akwarium

Kacper, 9 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Łódź

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2017-01-13

W piątkowe popołudnie wybraliśmy się z Kasią do Kacpra- naszego nowego Marzyciela. Pomimo najszczerszych chęci nie udało się spotkać, jak to mamy w zwyczaju w domu, ponieważ chłopiec od dłuższego czasu więcej czasu spędza w szpitalu. Mimo niekomfortowych dla wszystkich warunków, nie po raz pierwszy wolontariusze postanowili sprostać wyzwaniu i odkryć marzenie naszego podopiecznego. Z uwagi na słaby stan zdrowia Kacpra staraliśmy się Go nie męczyć zbytnio, gdyż mówienie dawało mu się we znaki. Nasza wizyta sprawiła mu chyba jednak radość w tym ciężkim czasie, gdyż na tyle ile miał sił starał się opowiedzieć nam o swoich zainteresowaniach. Jak się okazało woda to jego hobby i to konkretne bo przynoszące wysokie miejsca w zawodach. Jest jak na te czasy wyjątkową osobą bo lubiącą się uczyć, zwłaszcza matematyki. W chwilach odpoczynku od rozmowy młodzieniec pokazywał nam swoje osiągnięcia w uprawianym sporcie. Dało nam to pewne podstawy do myślenia o tym co może być wymarzoną rzeczą dla Kacpra. Mimo naszych sugestii o postawieniu nam poprzeczki jak najwyżej w celu zaspokojenia jego marzeń, wybór był tylko jeden. By napawać się być może swoimi zdobyczami, Kacprowi zamarzyło się…. wielkie akwarium z szafką. Byłoby to dla niego ukojenie w chwilach, kiedy jego stan zdrowia nie pozwala na spełnianie się w roli wytrawnego wędkarza. Zrobimy wszystko by mógł być jak najczęściej w swoi żywiole.

Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu tego Marzenia skontaktuj się z: Katarzyna Chojnowska,e-mail: lodz@mammarzenie.org tel.: 507-464-567

spełnienie marzenia

2017-01-30

"Kiedy się cze­goś prag­nie, wte­dy cały wszechświat sprzy­sięga się, byśmy mog­li spełnić nasze marzenie" Paulo Coelho.

I tak właśnie było w przypadku marzenia Kacpra. Kacper bardzo pragnął dostać akwarium i pochłonąć się wpatrując w świat rybek. Pragnął czerpać ogromną przyjemność z wpatrywania się we własne akwarium. Nie musielismy długo czekać, aby znalazły się dobre duszyczki, które pomogły nam w przybliżeniu Kacpra do tych chwil.

Z racji tego, że założenie akwarium to wieloetapowy proces, realizacja musiała zostać rozłożona w czasie. Jak tylko otrzymaliśmy informację od mamy Kacpra, że wracają do domu szybko przeszlismy do pierwszego etapu. Tomek i Zbyszek udali się do domu chłopca i przystąpili do składania szafki pod akwarium. Następnie ustawili akwarium. Do przygotowywania domu dla rybek z pomocą przyszli mali pomocnicy, którzy pomagali w ułożeniu kamyczków, posadzeniu roślinek i założeniu oprzyrządowania. Proces ten jest niezmiernie ważny, aby prawidłowo przystosować otoczenie dla przyszłych mieszkańców. Był to nielada wyczyn dla wolontariuszy, którzy nie mieli wcześniej do czynienia z rybkami, poza tymi na patelni. Na szczeście okazało się, że tata Kacpra w przeszłości miał akwarium i szybko naprawił błędy chłopaków. Akwarium przygotowane, no ale.... Co to za akwarium bez rybek, prawda? Aby akwarium nie stało puste pierwsze rybki przyniósł wujek Kacpra.
Po kliku dniach, aby rybki od wujka nie czuły się osamotnione udałam się ze Zbyszkiem z kolejnymi kolorowymi okazami, które upiększą ogromne akwarium. Wpuścilismy rybki i włożyliśmy kilka ozdób, tak, aby rybki się nie nudziły.
Kacper mimo swojego zmęczenia i bólu jaki dało się zauważyć na twarzy cieszył się z kolejnych lokatorów. Jak się okazało to nie ostatni mieszkańcy, gdyż mama obiecała, że niedlugo pojawią się kolejne rybki i wrak Titanica. Akwarium już wyglada niesamowicie i można byłoby pochłonąć się we wpatrywaniu w niego, ale nie chcieliśmy już męczyć Kacpra i postanowiliśmy wracać do Łodzi.
Mamy nadzieję, że to marzenie pozwoli choć na chwilę zapomnieć Kacprowi o chorobie i cierpieniu jakie mu towarzyszy.

Kacperku, nigdy nie przestawaj marzyć!!!

Bardzo dziękujemy firmie Akwajaro oraz Ani Józefowicz, Piotrowi Melonowi, Tomaszowi Ulbrychowi i Tomaszowi Cichockiemu za pomoc w realizacji marzenia Kacpra. Dziękujemy!