Moim marzeniem jest:

Plac Zabaw

Aniela, 4 lata

Kategoria: dostać

Oddział: Rzeszów

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2017-02-28

We wtorkowy, słoneczny dzień, w trzyosobowym gronie, razem z Pauliną i Wiktorią wybraliśmy się do trzyletniej Anieli, naszej nowej Marzycielki, którą odwiedziliśmy w jej rodzinnym domu w miejscowości Długie. Już na samym wstępie z wielkim uśmiechem przywitała nas mama dziewczynki, a chwilę później poznaliśmy naszą podopieczną i jej młodszą siostrę.  Po tym jak mama powiedziała nam, że Anielka bardzo lubi rysować, zabraliśmy ze sobą „lodołamacz", który jak się okazało, był „strzałem w dziesiątkę”. Po rozpakowaniu prezentu – magicznej tablicy „znikopis” wreszcie przyszedł czas na rysowanie! Takiego talentu chyba nikt z nas się nie spodziewał, a to był dopiero początek naszej przygody! Po rysowaniu czekała już na nas kolejna niespodzianka,  pyszne czekoladowe babeczki, które specjalnie dla nas, wspólnie z mamą upiekła nasza Bohaterka. Dziewczynka pokazała nam swój pokój, który wystrojem przypomina mały pałac księżniczki pełen maskotek i różnego rodzaju gier.

Po tych wszystkich atrakcjach nadszedł czas na tę najważniejszą - poznanie marzenia. Paulina z Wiktorią opowiedziały Anielce o naszej Fundacji i rzeczywistym celu naszej wizyty. Po przedstawieniu kategorii marzeń, dziewczynka zdradziła nam, że jej największym marzeniem jest mieć plac zabaw, na którym będziedomek, zjeżdżalnia i karuzela i dzięki któremu będzie mogła wspólnie z rodzicami i młodszą siostrą bawić się bez końca.

Aniela jest bardzo radosną, ciepłą i otwartą osobą, o wielu talentach która pomimo codziennych zmagań z problemami, nie zapomina o uśmiechu na twarzy, a co najważniejsze - o marzeniach. Mamy nadzieję, że wkrótce uda nam się spełnić prośbę  Marzycielki i sprawić by ta radość pomogła  przetrwać najtrudniejszy okres w  jej  życiu.

Relacja: Karol Krasowski

spełnienie marzenia

2017-08-26

 

Ostatniej soboty, uzbrojone w dobry nastrój i sprawdzoną prognozę pogody, wybrałyśmy się do domu naszej Marzycielki - Anielki. Z researchu wynikało, że Słońce ma dopisywać, więc nasza podopieczna mogłaby skorzystać od razu ze swojego wymarzonego placu zabaw.

Kiedy dojechałyśmy na miejsce zastałyśmy mamę i tatę Anielki, którzy powiedzieli nam, że dziadkowie zabrali ją i jej siostrę na wycieczkę. Liczyłyśmy na to, że niespodzianka jej się spodoba. Kiedy panowie przywieźli pod dom konstrukcję, którą mieli wkrótce ustawić, postanowiłyśmy udekorować okolicę balonami tak, żeby była równie kolorowa co sam plac zabaw. I rodzice, i my wiedziałyśmy, że taki kolorowy zestaw spodoba się dziewczynce. Rodzice mogli również wybrać, która z zaproponowanych zjeżdżalni jest fajniejsza oraz wybrać jakie huśtawki chcą zamontować. Przy okazji dowiedziałyśmy się, że nasza podopieczna ma bardzo dużą rodzinę i to pod ręką! Wszyscy członkowie rodziny, którzy mieszkali w pobliżu przyszli, żeby razem z nami zobaczyć jak spełnia się to wspaniałe Marzenie. Kiedy ustawianie budowli dobiegało końca daliśmy znać dziadkom Anielki, żeby już wracali. Siostry, początkowo znużone podróżą, natychmiast ożywiły się na widok nowego nabytku w ogrodzie. Przywiozłyśmy również tort, ale wiadomo - nie ma się za wiele ochoty na jedzenie, jeśli właśnie dostało się coś fajnego. Marzycielka bardzo się cieszyła, że od teraz ma własny plac zabaw, gdzie może zjeżdżać na zjeżdżalni i husiać do woli swoją lale, siostrę i przede wszystkim siebie.

Relacja :Wiktoria Stefaniak