Moim marzeniem jest:

Zestaw do robienia bransoletek z firmy Pasart

Aleksandra, 11 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Katowice

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

spotkanie - poznanie marzenia

2017-07-22

W wakacyjny dzień odwiedziłyśmy 11-letnia Oleńkę. Kiedy się przedstawiłyśmy, myślałyśmy, że będzie cichą i wstydliwą osobą…myliłyśmy się. Dziewczynka jest osobą wszechstronnie uzdolnioną i ani przez moment nie była zawstydzona. Ma dwie największe pasje: plecenie bransoletek oraz muzykę. Pierwszą z pasji zaraziła ją Pani ze świetlicy, na oddziale w Katowicach. Kiedy poznała tajniki zaplatania kolorowych sznurków, to nie widziała poza nimi świata. Opowiadała, że to pomaga jej zapominać o chorobie i działa na nią bardzo uspakajająco. Wspominała, że zakłada słuchawki na uszy i robi bransoletki. Idealne połączenie dla prawdziwej artystki- muzyka i własna twórczość! Miałyśmy okazję zobaczyć przepiękne bransoletki Oli, które miała na rączce. Same stwierdziłyśmy, że raczej nie potrafiłybyśmy zrobić czegoś tak pięknego. Wyobraźcie sobie, że bransoletki, nie dość, że miały przepiękny splot, to między sznurkami znajdywały się koraliczki, a z samej bransoletki zwisały zawieszki. Aż pozazdrościłyśmy Oli takich zdolności manualnych. Kolejną z pasji Dziewczynki jest muzyka. Uwielbia słuchać mocniejszych, rockowych kawałków, ale również Golców czy jednego z ulubionych zespołów, jakim jest Sound’n’Grace. Miałyśmy zaszczyt usłyszeć Olcię, ponieważ z miłą chęcią zaśpiewała nam swoją ulubioną piosenkę pt.”100” wspomnianego wyżej zespołu. Och, co to był za cudny występ! Wróżymy tej młodej Damie samych artystycznych sukcesów- z takim głosem nie może być inaczej!

Kiedy przeszłyśmy do rozmowy o marzeniach, to początkowo Ola wyznała, że bardzo chciałaby się spotkać i móc zaśpiewać z zespołem Sound’n’Grace. Przedstawiłyśmy do końca, jakie są opcje marzeń u nas w fundacji i zapytałyśmy, czy tym marzeniem, tak jak wspomniała jest spotkanie z zespołem. Dziewczynka jednak zaprzeczyła. Powiedziała, że bardzo by chciała z nimi zaśpiewać, ale z całego serca marzy o zestawie do robienia bransoletek z firmy Pasart. Chciałaby mieć tam wszystko, co będzie jej potrzebne do robienia biżuterii, czyli: sznureczki, zawieszki, koraliczki, różnego rodzaju przyrządy/narzędzia, które ułatwiają jej pracę. Podpytywałyśmy Olcię, czy może jednak to spotkanie nie jest dla niej ważniejsze, ale stanowczo stwierdziła, że kocha robić bransoletki i to sprawi jej największą radość. Widziałyśmy w jej oczach, że to jest właśnie jej marzenie. To wspaniałe, że taka młoda osoba ma już swoje zainteresowania, które chce rozwijać.

Mamy nadzieję, że ta wspaniała Dziewczynka już niedługo będzie mogła cieszyć się swoim własnym zestawem do robienia bransoletek i że spełnienie tego marzenia sprawi jej dużo radości i satysfakcji ze swojej twórczości.

spełnienie marzenia

2017-09-10

To wrześniowe popołudnie Ola zapamięta na zawsze. Spełnienie marzenia było wielką niespodzianką dla Dziewczynki. Kiedy wparowaliśmy do domu z wielkim pudłem i Justyną z firmy Pasart, to Oleńka nie potrafiła wyjść z podziwu. Nie wierzyła, że to jest właśnie TA chwila!

Uszczypnęliśmy ją na wszelki wypadek, a później zaproponowaliśmy, żeby zajęła się rozpakowaniem tego, o czym tak bardzo marzyła. W pudle znajdowały się dwa osobne pudła, w których było wszystko, co potrzebuje każda prawdziwa handmad-erka: sznureczki, koraliki, zawieszki, zaczepy, różnego rodzaju przyrządy ułatwiające pracę, kleje itp. Każde pudło posiada swoje małe przegródki, dzięki czemu Dziewczynka będzie mogła mieć wszystko na swoim miejscu.

Kiedy Olcia rozpakowała już wszystko, to mówiła, że nie wierzy i że jest bardzo szczęśliwa. Widzieliśmy na Jej twarzy zachwyt i naprawdę ogromną radość. Po obejrzeniu okazało się, że to jeszcze nie koniec. Justyna, która przyjechała specjalnie do naszej Marzycielki, pracuje w firmie Pasart i potrafi zdziałać cuda, jeśli chodzi o handmade.

Przywiozła specjalnie dla Oli coś jeszcze- płytę Golców i plakat z ich autografami! Dziewczynka kocha ten zespół, dlatego radości nie było końca :)

Justyna z Pasartu przyjechała również z misją – przeprowadziła dla nas warsztaty z robienia bransoletek. Każdy członek rodziny z Marzycielką na czele, a także wolontariusze, mógli stworzyć własną bransoletkę. Warsztaty były fantastyczne, ponieważ można było się naprawdę odstresować, a dodatkowo wspólnie spędzić czas.

Po wykonanej precyzyjnie bransoletce przyszedł czas na przyklejenie zaczepów, co wymaga dużej cierpliwości. Wszystkim się udało, Olcia wykonała bransoletkę w kolorze niebieskim, a Jej siostra Ala w kolorze malinowym, były przepiękne!

Dziewczynki mają do tego talent i kto wie, może w przyszłości pójdą w tym kierunku :) Kiedy warsztaty zakończyły się sukcesem, musieliśmy się pożegnać z tą przemiłą rodziną. To był wspaniale spędzony czas, który szalona Justynka nam bardzo urozmaiciła :)

Serdecznie dziękujemy firmie Pasart, która spełniła marzenie Olci, jakim było otrzymanie zestawu do robienia bransoletek, dzięki czemu Dziewczynka będzie mogła rozwijać swoją pasję.