Moim marzeniem jest:

Laptop

Gabriela, 6 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2017-10-30

Gabrysia ma 4 latka. Jest niesamowicie pogodną i ciepłą dziewczynką, ale wiadomo, jak to na początku bywa, nieco nieśmiałą. Podczas pierwszej wizyty miałyśmy przyjemność poznać jej mamę, od której dowiedziałyśmy się wcześniej, jakie są zainteresowania Marzycielki, dzięki czemu mogłyśmy przygotować mały podarunek na tzw. przełamanie pierwszych lodów. Jako iż Gabi jest znawczynią i fanką bajek, a w szczególności „Psiego Patrolu”, częścią prezentu byli jego bohaterowie. Udało nam się nawet ułożyć puzzle z kucykami Pony, zrobić kilka zdjęć „aparatem księżniczki” i dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy na temat zwierzątek, będących częścią rodziny Marzycielki.

Kiedy Gabrysia zaczęła się do nas przyzwyczajać, opowiedziałyśmy jej o misji fundacji oraz o kategoriach marzeń, jakie spełniamy. Od początku, jak tylko zaczęłyśmy temat, widać było, że Gabrysia już wie, czego chce, i że tylko czeka, żeby to wypowiedzieć. Okazało się, że marzeniem Gabrysi jest wyjazd do Tatralandii! Dziewczynka z taką pasją opowiada o tym, co mogłaby tam robić, że już dziś nie możemy się doczekać, kiedy zobaczymy jej śliczny uśmiech radości ze spełnionego marzenia. Zapytałyśmy Gabi, jak sobie wyobraża pobyt w tym parku rozrywki, i co powinno tam być. Otóż obowiązkowe są zjeżdżalnie i – uwaga – huśtawka nad wodą! Czy Wasza wyobraźnia również wyruszyła już w tę podróż? Gabrysia tak pięknie się uśmiechała, opowiadając o pluskaniu się w wodzie, że faktycznie widziałyśmy, jak odpływa do krainy marzeń.

Na koniec spotkania zaśpiewałyśmy razem piosenkę z bajki „Kraina Lodu” – „ Mam tę moc” – i postanowiłyśmy dołożyć wszelkich starań, zarówno z naszej, jak i z Marzycielki strony, aby jej marzenie zostało wkrótce zrealizowane. Czy Ty też masz tę moc? Pomóż nam spełnić marzenie Gabrysi!

spotkanie - zmiana marzenia

2019-06-03

Są takie chwile w życiu, kiedy zmienia się sytuacja, w jakiej się znajdujemy i nagle zmieniają się nasze priorytety… i marzenia. Gabrysia jest przeuroczą radosną dziewczynką. Nie tak dawno marzyła o wyjeździe do Tatralandii.

Odwiedziliśmy ją razem z misiem Teodorem – ogromną przytulanką, która miała dać jej choć trochę radości w upalne czerwcowe dni, które z powodu zapalenia płuc i innych powikłań choroby musiała spędzać w swoim domu. Radość była ogromna! Miś spodobał się zarówno Gabrysi jak i jej młodszej siostrzyczce. Poprosiła, żeby posadzić go obok siebie na łóżku. Był ogromny i wyglądał jakby miał pilnować naszej cudownej Marzycielki. Następnie pokazała nam magiczne pudełko pełne ulubionych zabawek. Wyciągnęła swoje ulubione figurki i mimo niewielkich sił radośnie przestawiała je i opowiadała, które są najfajniejsze. Bawiliśmy się długo, ale w końcu przyszedł czas na rozmowę o marzeniach! Gabrysia powiedziała nam, że pojechanie do Tatralandii to nadal jej marzenie, ale nie czuje się na siłach, by tam szaleć na ogromnych basenach. Choroba jest bardzo trudnym przeciwnikiem i niestety zabiera jej bardzo dużo energii, Marzycielka nie wstaje już sama z łóżka.

Obecnie największym marzeniem Gabrysi jest biały laptop, na którym mogłaby oglądać swoich ulubionych youtuberów, a także grać w grę – Minecraft.
Gabrysiu, postaramy się spełnić to marzenie jak najszybciej!

spełnienie marzenia

2019-06-11

Kolejny upalny czerwcowy dzień, mimo żaru lejącego się z nieba wybraliśmy się do naszej cudownej Marzycielki do podwarszawskiej miejscowości, by dodać trochę kolorów do jej szarej i trudnej przez chorobę codzienności.

Wkroczyliśmy do domu Gabrysi z balonikami z helem oraz dużą paczką z upragnionym białym laptopem. Powitał nas ogromny uśmiech Marzycielki, która w pięknej sukieneczce leżała na łóżku w promieniach słońca – widać było jak bardzo ucieszyła się z naszej obecności. Nieco onieśmielona przywitała się z nami. Opowiedziała, jak się czuje, jakie świetne vlogi ostatnio obejrzała na YouTube i co słychać u jej ulubionych zabawek.

Przyszedł moment na rozpakowanie dużego pudła, które przynieśliśmy ze sobą. Z niewielką pomocą mamy, nasza Marzycielka zabrała się za rozpakowywanie najpierw z kolorowego papieru, a później z kartonów, folii i styropianów. Jej oczom ukazał się lśniący biały laptop, taki jak sobie wymarzyła! Lekki, by mimo braku sił mogła spokojnie z niego korzystać w łóżku i oglądać na nim swoje ulubione vlogi oraz grać w Minecrafta. Była zachwycona! Jej oczka iskrzyły z radości. To zdecydowanie było spełnienie marzenia! Podziękowała nam i uścisnęła.

Gabrysiu, uwierz w marzenia, bo na nie nigdy nie jest za późno!
Dziękujemy wszystkim, którzy przekazali swój 1% podatku na naszą Fundację – dzięki Wam spełniło się marzenie Gabrysi!