Moim marzeniem jest:

Spotkać się z Polską Kadrą Skoczków

Natalia, 20 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Szczecin

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2017-12-22

Aktualizacja z dnia 25.10.2020 r.:

Jesteśmy z Natalią w ciągłym kontakcie i dokładamy wszelkich starań, by jej marzenie się spełniło, jak tylko będzie to możliwe.
Nie zawsze jednak wszystko zależy od nas i naszych nawet najszczerszych chęci. Mamy nadzieję, że wszystko potoczy się w dobrym kierunku. 
 

Każda Natalka, którą dotychczas miałam okazję poznać, to dziewczyna z pasją, ambitna, która wie czego chce i do tego dąży.

Nie inaczej jest z naszą Marzycielka, z którą spotkałyśmy się tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Na początku chciałyśmy dowiedzieć się od Natalii, czym się interesuje. Okazało się, że nasza Marzycielka jest „łowczynią autografów”. Z początku nieśmiało opowiadała o początkach swojej pasji, ale z każdą kolejną historią czuła się w naszym towarzystwie coraz swobodniej. Nie ukrywamy, że byłyśmy pod wielkim wrażeniem, z jakim zaangażowaniem Natalia stara się, otrzymać upragniony podpis swojego idola. Zwykle prośby o autograf wysyła listem, opowiadając za co ceni i szanuje daną gwiazdę. Ale nie marnuje żadnej okazji do zdobycia kolejnego podpisu, tak jak pewnego lata, kiedy miała okazję spotkać na plaży Krzysztofa Ibisza. Nie miała żadnych oporów, żeby podjeść do niego i poprosić o wspólne zdjęcie. Szczerze pogratulowałyśmy, bo możemy sobie wyobrazić, że wymaga to sporej odwagi.

Rozmowa toczyła się w najlepsze. Poczułyśmy, że nadeszła odpowiednia chwila na zadanie tego najważniejszego pytania – jakie jest największe marzenie Natalii. Bez większej chwili zastanowienia odpowiedziała, że najbardziej chciałaby Spotkać się z Polską Kadrą Skoczków. Wytłumaczyła nam, że od zawsze uwielbiała oglądać sport w telewizji, a w szczególności skoki narciarskie. Nie odpuszcza żadnej transmisji i przeżywa każdy skok oddawany przez naszych reprezentantów. Natalia bardzo lubi oglądać wywiady z naszymi sportowcami – Kamilem Stochem, Maciejem Kotem, Dawidem Kubackim, Jakubem Wolnym, Stefanem Hulą i oczywiście Piotrem Żyłą, który swoimi wypowiedziami zawsze wzbudza uśmiech na twarzy naszej Marzycielki. Natalia dodała, że gdyby udało się jej przy okazji zdobyć autografy skoczków i chwilę z nim porozmawiać, byłaby to pełnia szczęścia.

Bardzo chcielibyśmy spełnić marzenie Natalii w najbliższym czasie, ale najważniejsze jest bezpieczeństwo i zdrowie naszej Marzycielki. Dlatego póki co zbieramy siły, pomysły, kontakty (autografy również) i jak tylko nadejdzie odpowiedni moment, dołożymy wszelkich starań, by marzenie Natalii się spełniło. 

 

Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu tego Marzenia skontaktuj się z: 

Karolina Górska

e-mail: karolina.gorska@mammarzenie.org

tel.: 607-182-738

spełnienie marzenia

2021-09-07

I kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu. Paulo Coelho, Alchemik

Odkąd Natalka zdradziła nam swoje marzenie - spotkanie z polską kadrą skoczków narciarskich, nie ustawaliśmy w staraniach, by je spełnić. Na pewne rzeczy nie mieliśmy jednak wpływu, jak stan zdrowia naszej Marzycielki. Niektórych rzeczy nie mogliśmy też przewidzieć – jak pandemia koronawirusa. Czasem wydawało się, że tylko kilka chwil dzieli nas od spełnienia, a jednak musieliśmy odłożyć realizację na później.

Natalka była cierpliwa i pewna swojego marzenia. Widocznie tak też miało być, że jego spełnienie miało mieć miejsce właśnie we wrześniu tego roku.

Zacznijmy od sierpniowej rozmowy z naszą Marzycielką, która opowiedziała o tym, jak minęły jej wakacje w Zakopanem. Natalia, niezmiennie ogromna fanka skoków narciarskich, nie mogła odpuścić zwiedzenia Kamilandu – galerii Kamila Stocha. Opowiadała, jak zafascynowana oglądała trofea i puchary utytułowanego skoczka. Wchodząc do kolejnej sali, przeżyła szok. Nie mogła uwierzyć w to, co zobaczyła na ścianie. Wśród rysunków przesłanych przez kibiców, zobaczyła swój obrazek, który namalowała w 2014 roku, kiedy wysłała prośbą o autograf od Kamila Stocha. Po tylu latach, okazało się, że m. in. jej rysunek został wyróżniony i został powieszony w galerii jednego z jej ulubionych sportowców! Mówiła też, że stojąc pod skocznią, pomyślała, jakby było cudownie, gdyby udało się spełnić jej marzenie. Dodała jednak, że zdaje sobie sprawę, że nie jest to takie proste. Rozmawiałyśmy też o marzeniach awaryjnych i nie wykluczałyśmy, że może jednak spełnimy któreś z nich.

Rozemocjonowana po rozmowie z Natalią, zadzwoniłam do wolontariuszki, która pomagała w realizacji marzenia Natalii. Opowiedziałam jej o historii z obrazkiem i na zakończenie dodałam, że mam nadzieję, że tym razem „wszechświat” będzie nam sprzyjał ze wszystkich sił i uda się nam zorganizować spotkanie Natalki z kadrą.

Jak się okazało – sprzyjał! W ostatni piątek sierpnia, zanim zadzwoniłam do Natalki, dostałam informację – jej marzenie spełni się za dwa tygodnie! Kadra akurat miała treningi w Wiśle i to był idealny moment, żeby zorganizować spotkanie!

Czas szybko mijał i w poniedziałek, 6 września, razem z Natalią ruszyłyśmy w podróż do Wisły. Jazda w komfortowych warunkach minęła nam błyskawicznie, dzięki Panu Grzegorzowi z firmy „Follow me” ze Szczecina. Pan Grzegorz zawsze dba o nasze bezpieczeństwo i dobre samopoczucie nie tylko w trasie, ale też trakcie naszych wyjazdów.

Kiedy dotarliśmy na miejsce, mieliśmy czas na rozpakowanie, kolację i obejrzenie odcinka „Tańca z Gwiazdami”, w którym tańczyła Pani Izabela Małysz. Okazało się, że Pan Adam Małysz również tym razem wspierał małżonkę osobiście podczas programu. Natalka zastanawiała się, czy jest możliwe, żeby na drugi dzień z nagrań dojechał do Wisły i czy będzie miała szansę również się z nim spotkać.

Napięcie związane ze spotkaniem powoli rosło. Natalia wiedziała jedynie, że następnego dnia odbędzie się trening kadry, a potem ma być krótkie spotkanie, ale nie znała żadnych szczegółów.

Następnego dnia, miałyśmy jeszcze sporo czasu na zwiedzanie Wisły. Oczywiście odwiedziliśmy Galerię „Sportowe Trofea Adama Małysza” oraz inne atrakcje, które warto zobaczyć, choćby takie jak figura Adama Małysza z białej czekolady. Ale im bliżej godziny spotkania, tym stres i podekscytowanie było co raz większe. Z jednej strony Natalia nie mogła się już doczekać, a z drugiej trochę się martwiła, czy będzie w stanie wydobyć z siebie głos i cokolwiek powiedzieć.

Kiedy wysiedliśmy z auta, zaparło nam dech w piersi. Skocznia im. A. Małysza w Wiśle robi niesamowite wrażenie. Siadając na trybunach próbowałyśmy wyobrazić sobie, jak wygląda to miejsce w trakcie sportowych imprez. Nie mogliśmy doczekać się jednak najważniejszego wydarzenia tego dnia – spotkania z kadrą. Co chwila sprawdzałyśmy, czy przypadkiem nie wjeżdżają na parking. W końcu są! Na twarzy pojawia się szeroki uśmiech. Jest cała kadra! To pierwsza niespodzianka dla naszej Marzycielki, która do końca nie wiedziała, czy uda się spotkać wszystkich skoczków. Sportowcy szybko znikają w budynku obok skoczni, w końcu za chwilę zaczynają trening. Za moment na parkingu pojawia się Adam Małysz, który wita się z nami i prowadzi nas na trybuny przez wejście tylko dla osób upoważnionych, co jeszcze bardziej podnosi rangę naszego wydarzenia. Marzycielka poprzedniego dnia zastanawiała się, czy istnieje szansa, na szybkie pokonanie trasy z nagrań „Tańca z gwiazdami” do Wisły, a teraz wita ją sam Adam Małysz i wręcza prezenty „od chłopaków”. Niby mamy jeszcze chwilę przed „wielkim finałem”, ale jak tu odpocząć od wrażeń, kiedy właśnie ogląda się na żywo i bardzo blisko trening tak utalentowanych sportowców. W przerwie między skokami, pokazuję Natalii prezenty, które dostała. Dawno nie widziałam kogoś, tak uradowanego. Marzycielka nie może uwierzyć, że ma koszulkę startową z podpisami całej drużyny i dwa plakaty z ich autografami!

Trening powoli dobiega końca, schodzimy na dół i czekamy, na odpowiedni moment. Możemy przejść za barierki, mijamy drużynę, która słucha właśnie ostatnich wskazówek trenera. Szykujemy aparat, rozmawiamy jeszcze chwilę z Panem Małyszem, ja szykuję dyplomy i nagle obok nas staje…Kamil Stoch. Natalię na chwilę zamurowało. Nie ma co się dziwić, bo nas też. Ale jest tak sympatyczna i miła atmosfera, że Natalia szybko odzyskuje mowę. Zaczyna opowiadać o swojej wizycie w galerii i o swoim obrazku, który tam wisi. Okazuje się, że Pan Kamil słyszał o tej historii, co sprawia naszej Marzycielce bardzo dużo przyjemności. Jeszcze chwila rozmowy, zaproszenie nad morze, wspólne zdjęcie (i tu podziękowania dla Pana Grzegorza za czujność i pomoc w uwiecznieniu tych szczególnych chwil) i kątem oka dostrzegamy, że obok stoi Piotr Żyła! Natalka również zamienia z nim parę słów. Pozostała część kadry już ustawia się do wspólnego zdjęcia. Wołają Natalię, żeby ustawiła się z nimi. Są żarty i uśmiechy. Pełnia szczęścia.

Kiedy robię im zdjęcia, mi samej ciężko uwierzyć, że naprawdę to jest ten moment, w którym wypowiedziane przez Natalkę prawie cztery lata temu, w szpitalnej świetlicy marzenie o spotkaniu z polską kadrą skoczków właśnie się ziściło.

Kiedy wracamy do domów, nie możemy przestać omawiać tego spotkania. Co chwilę przypominamy sobie kolejne szczegóły, wypowiedziane i usłyszane słowa.

Parę dni później dostaję od Natalki wiadomość odnośnie spotkania:

Czułam się przeszczęśliwa. Nadal do mnie w pełni nie dochodzi, że moje marzenie się spełniło. Codziennie oglądam zdjęcia i wspominam, aż ostatnio mi się śnił spacer z Kamilem Stochem. Wtedy nie byłam pod wpływem emocji i rozmawiałam na luzie i o wszystkim! było magicznie. Jak mama mnie pytała o czym rozmawialiście, że Kamil taki zadowolony na zdjęciu, to ja odpowiadam, że nie pamiętam. Niestety, nie wszystko zapamiętałam co mówiłam, ale część pamiętam. To była dla mnie wielka przyjemność rozmawiać ze skoczkami chociaż przez chwilę. Szkoda, że nie opanowałam emocji i nie byłam śmielsza, ale jestem naprawdę wdzięczna za tak super spędzony czas. Jak opowiadam o cały wydarzeniu to za każdym razem jestem podekscytowana jakbym przeżywała to jeszcze raz. Dziękuję za spełnienie mojego marzenia!

Natalko dziękuję Ci za Twoje piękne marzenie, za Twoją cierpliwość, wiarę i za to, że mogłam być częścią tego piękne wydarzenia, jakim było jego spełnienie.

Serdeczne podziękowania dla wszystkich osób, dzięki którym udało się zrealizować to marzenie:

- zaczynając od wszystkich Wolontariuszy, którzy pomagali w jego spełnieniu, a w szczególności Kindze, która pomagała na „ostatnie prostej” oraz wszystkim osobom, które również były zaangażowane w jego realizację,

- następnie panu Grzegorzowi za zaangażowanie, wsparcie i super atmosferę podczas wyjazdu oraz firmie „Follow me” ze Szczecina,

- poprzez pracowników Biura Polskiego Związku Narciarskiego, w tym Panu Janowi Winkielowi oraz oczywiście Panu Adamowi Małyszowi, za pomoc, bez której nie doszłoby do zorganizowania tego spotkania, okazane wsparcie i prezenty dla naszej Marzycielki,

- a przede wszystkim dziękuję całej Kadrze Narodowej A Mężczyzn, którzy przyjęli nas tego dnia bardzo serdecznie a w szczególności Panu Kamilowi Stochowi, a także Piotrowi Żyle,  Dawidowi Kubackiemu, Andrzejowi Stękale, Jakubowi Wolnemu, Stefanowi Huli, Klemensowi Murańce, Maciejowi Kotowi, Aleksandrowi Zniszczołowi, Pawłu Wąskowi, Tomaszowi Pilchowi, Kacprowi Juroszkowi oraz Jarosławowi Krzakowi za każdą chwilę rozmowy, uśmiechu i obecności z naszą Marzycielką, dzięki czemu jej marzenie się spełniło.