Moim marzeniem jest:

Sesja zdjęciowa

Natalia, 18 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Dwutygodnik Party oraz Małgorzata Kożuchowska

pierwsze spotkanie

2011-08-18

 

Takie było pierwsze spotkanie w 2008

 

Z samego rana usiadłam na ławeczce w pobliżu Starego Browaru - umówionego miejsca naszego spotkania - i czekałam na przybycie reszty załogi. Pierwsza pojawiła się Dorota, niosąc ze sobą całe mnóstwo zielonych paczuszek - lodołamaczy, dla naszej marzycielki Natalii i jej starszego brata. Po chwili dotarła Monika z jej kilkuletnim siostrzeńcem Szymonem, który od tej pory dumnie nosić będzie fundacyjną koszulkę, oraz Mariusz ze swoim "czterema kółkami". Nasza wyprawa do rodzinnego domu Natalii mogła się rozpocząć.

 

Gdy przybyliśmy na miejsce okazało się, że Natalka wraz z mamą już od dłuższego czasu z niecierpliwością wyczekiwały nas w drzwiach. Zostaliśmy powitani bardzo ciepło - dziewczynka na nasz widok wyraźnie się ożywiła, zaczęła wszystkim wkoło rozdawać promienne uśmiechy - wprost tryskała energią i humorem! Z wielką ochotą zabrała się do rozpakowywania lodołamacza, którym - ku jej uciesze - były płótna, farby, pastele i inne profesjonalne przyrządy potrzebne artyście malarzowi (nasza marzycielka bardzo ładnie maluje, odnosi sukcesy na konkursach malarskich), z jeszcze większym zapałem zaś postanowiła przetestować nowo nabyty sprzęt i czym prędzej zabrała się do przelewania swoich marzeń na papier.

 

Po dłuższej chwili (artysty nie należy popędzać) naszym oczom ukazał się starannie wykończony rysunek przedstawiający największe pragnienie Natalii. Okazało się, że dziewczynka marzy o rodzinie, z którą mogłaby mieszkać, która zaopiekowałaby się nią, otoczyła uczuciem, zadbała o jej edukację i rehabilitację. Natalka chciałaby też spotkać się z zespołem Feel, ale mamy wrażenie, że chodzi o spotkanie z wokalistą i gitarzystą zespołu - Piotrem Kupichą. Nic dziwnego, ten młody człowiek bardzo szybko stał się idolem wielu nastolatek. Na trzecim miejscu znalazł się cyfrowy aparat fotograficzny. Natalko, pozdrawiamy Cię serdecznie. Pomóż nam i trzymaj kciuki za nasze starania, żebyśmy mogli spełnić Twoje największe marzenie.

Relacja: Mariusz, Dorota, Monika

 

Takie było "drugie" pierwsze spotkanie.


Tak należałoby zatytułować wizytę u Natalki, ponieważ nie udało nam się spełnić marzenia wyartykułowanego przez Natalkę trzy lata temu podczas "pierwszego" pierwszego spotkania.

 

Niespełniona rodzina zastępcza.... Natalka marzyła wówczas o rodzinie zastępczej. Dziś już nie wspomina o tym marzeniu. Mówi, że widocznie tak miało być i że ma już inne plany na swoje życie. Niezmiennie jednak pragnie zostać psychologiem.

 

Dzielna samodzielna.... Natalka potrafi sama przygotować kanapki; zrobić herbatkę. Drobnymi dłońmi odpycha kółka wózka, co sprawia, że zwinnie pokonuje miejskie chodniki. Sama otwiera drzwi, sama przechodzi z wózka na krzesełko czy kanapę. Dzięki swojemu uporowi nauczyła się chodzić.

 

Świat z perspektywy stojącej wygląda inaczej.... Natalka przygotowała dla mnie niespodziankę. Pisała o niej na kilka dni przed naszym spotkaniem. Cieszyła się nią. Przy pomocy specjalnych bucików oraz balkoniku stworzonego idealnie na jej wymiar dziewczynka chodzi. Robi to pewnie i bez wysiłku. I dumnie. I radośnie. Obserwatorowi pozostawiając łzy wzruszenia.

 

Nowe marzenie.... Na początku spotkania, zachwycona cudownym słońcem zza okna, zadałam Natalce pytanie: „czy pogoda będzie miała wpływ na Twoje nowe marzenie?” W odpowiedzi usłyszałam śmiech i głośne: „nie wiem”. „Nie wiem, bo marzę o… SESJI ZDJĘCIOWEJ! Chciałabym, by sfotografowano mnie na stojąco! Przy małej pomocy potrafię sama stać! I jeszcze chciałabym być w
eleganckich strojach!”

 

Marzenie Natalki jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem i jeszcze większą nadzieją. Nadzieją na to, że bez względu na wszystko można w siebie wierzyć…

 

Relacja: Karolina

 

 

spełnienie marzenia

2011-11-17



1. Natalko, jakie są Twoje ogólne wrażenia z pierwszej w życiu sesji zdjęciowej?

Było extra, czułam się świetnie. Zazwyczaj nie lubię być w centrum uwagi, ale to było coś innego… Coś co przeżywałam z wielką radością. Wszyscy “biegali” wkoło mnie. Fotograf robił masę zdjęć… Gdy zmęczyłam się staniem, musiałam chwilkę odpocząć. Tutaj miałam też czas na rozmowę z Panią Małgosią. W czasie przerwy podbiegł fryzjer - chwilowo popsuła się fryzura, zaraz przybiega wizażystka, bo już szminka “wyschła” i trzeba na nowo pomalować usta. Czułam się jak gwiazda, wszystko było takie perfekcyjne… Gdy wróciłam już i kiedy wszystko dobiegło końca, wzięłam głęboki oddech i pomyślałam: “ Tak bardzo chciałabym cofnąć czas i  przeżyć ten dzień jeszcze raz”.

2. Co zaskoczyło Cię najbardziej?

Co mnie zaskoczyło? To, iż stałam u boku Pani Małgorzaty sięgając jej ramienia! W moim przypadku jest to duże osiągnięcie, ponieważ mój wzrost to 110 cm. Po prostu urosłam z radości!

3.Wystąpiłaś w kreacjach z najnowszej kolekcji Macieja Zienia. Czy kobieta w takich sukienkach czuje się wyjątkowo?

No pewnie, że tak. Nigdy w życiu nie miałam sesji zdjęciowej, nigdy nie doświadczyłam tylu wrażeń. Nigdy nie miałam na sobie takich ubrań… Byłam taka podekscytowana i… dowartościowana.

4.Jesteś wielką fanką Małgosi Kożuchowskiej. Do tej pory widziałaś ją tylko na szklanym ekranie.  Czy tak wyobrażałaś ją sobie na żywo?
 
Odkąd zobaczyłam Panią Małgorzatę pierwszy raz w telewizji polubiłam ją. To ciepła kobieta, zawsze chciałam ją spotkać, i z nią porozmawiać. Nie wyobrażałam sobie inaczej Pani Małgorzaty. ale nie ukrywam, że przed spotkaniem byłam ciekawa jaka jest naprawdę. Nie pomyślałabym kiedyś, że będę miała przyjemność stać u jej boku i pozować do zdjęć. 


5.O czym myślałaś stojąc oparta o Małgosię Kożuchowską w blasku aparatu?

Wszystko działo się tak szybko, że ja nie do końca wierzyłam, że to już się dzieje… Nie nadążałam z myślami. Na początku
skupiłam się na tym by stabilnie stać. Wierzyłam, że wszystko się uda i skupiłam się na pozowaniu: )

6.Czy bycie modelką to trudna rzecz?

Myślę, że mimo wszystko to trudna rzecz. Przygotowywanie do sesji zajmuje bardzo dużo czasu. Po tym trzeba mieć jeszcze siłę by pozować do zdjęć. Sesja nie trwa krótko, ale ten czas nie jest czasem straconym. To była moja pierwsza sesja zdjęciowa, coś nowego, wcześniej niedoświadczonego. Pozując do zdjęć nabywa się wiary w swoje możliwości, większej pewności siebie oraz większego poczucia wartości. Coś wspaniałego…

7.Jak uważasz, jakie cechy powinna mieć modelka?

Według mnie modelka powinna posiadać umiejętności aktorskie i  być bardzo odważna.

8.Czym dla Ciebie jest marzenie?

Marzenie jest dla mnie celem do którego powinniśmy dążyć za wszelką cenę. Jeśli uda się nam spełnić swoje lub czyjeś marzenie, czujemy się szczęśliwsi. Marzenia odgrywają w naszym życiu ogromną rolę. Niektórym pomagają choć na chwilę zapomnieć o chorobie, o smutnym życiu.

9.Czy udało nam się spełnić Twoje marzenie?

Tak, zdecydowanie. To dla mnie chwile niezapomniane. Gdy dowiedziałam się, że moje marzenie niedługo zostanie spełnione, do końca miałam jakieś wątpliwości. Wszystko wydawało mi się za piękne by mogło się udać. Miałam wrażenie, że coś stanie na przeszkodzie... W konsekwencji naprawdę było piękne - i co najważniejsze UDAŁO SIĘ. Dziękuję wszystkim, którzy poświęcili swój czas i dobre serce, by spełnić moje marzenie.