Moim marzeniem jest:

Łóżko piętrowe z biurkiem i szafą

Filip, 7 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Lublin

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2018-02-13

We wtorkowe popołudnie po raz pierwszy spotkałyśmy się z naszym nowym Marzycielem Filipem. Sympatycznego i wesołego 6-latka odwiedziłyśmy w szpitalu. Chłopiec czekał na nas razem z mamą, a gdy weszłyśmy na salę przywitał nas z szerokim uśmiechem. Po przywitaniu wręczyłyśmy mu prezent. Jeszcze przed spotkaniem dowiedziałyśmy się, że Filip jest wielkim fanem traktorów i innych maszyn rolniczych, więc w paczce nie mogło zabraknąć ciągnika. Oprócz niego znalazły się też inne zabawki, z których chłopiec bardzo się ucieszył.

W trakcie zabawy Filip opowiedział nam o swojej pasji do ciągników. Powiedział, że jeździł prawdziwym traktorem u dziadka i to właśnie dziadek zaraził go pasją do pracy w gospodarstwie. Gdy zapytałyśmy Filipa, czy kiedyś chciałby zostać rolnikiem, powiedział, że tak, ale jak się okazało, to nie jedyny plan na przyszłość. Chłopiec powiedział również, że jak dorośnie zostanie pilotem śmigłowca. To bardzo piękne marzenie i jesteśmy pewne, że w przyszłości je spełni.

Tak naprawdę Filip od razu wiedział po co przyszłyśmy, powiedział nam, że ma kilka marzeń, ale był świadomy, że musi wybrać to jedno, najważniejsze. Na pewno nie było to łatwe. Jak sam stwierdził, na początku myślał o piętrowym łóżku, później w głowie zrodził się nowy pomysł - ciągnik na akumulator, bo ten, który aktualnie ma, czyli traktor napędzany siłą nóg, nie sprawdza się tak dobrze, zwłaszcza podczas prac polowych. Dodatkowo jeszcze, pokazując Filipowi Książkę Spełnionych Marzeń, nie ułatwiłyśmy mu wyboru, bo chłopiec zaczął myśleć o jeszcze innym marzeniu, mianowicie o wyjeździe do Legolandu. Dałyśmy Filipowi czas na zastanowienie i zaproponowałyśmy żeby, jak już będzie gotowy, narysował to co wybrał. Początkowo nie był do tego pomysłu zbytnio przekonany, ale koniec końców jego dzieło możemy podziwiać na zdjęciach i jak widać, co nie powinno nikogo dziwić, ostateczny wybór padł na zielony traktor. Chłopiec marzy o dużym ciągniku, którym będzie kierował i jeździł jak prawdziwy rolnik. Dla pewności, zapytałyśmy, czy na pewno jest to coś czego najbardziej pragnie, Filip odpowiedział: „Przecież muszę czymś dojechać na pole”. Nie możemy z tym dyskutować. Poza tym uśmiech, który towarzyszył naszemu Marzycielowi, gdy rysował i gdy opowiadał nam o czym marzy może świadczyć tylko o jednym, marzenie to wypłynęło prosto z serca. 


Po bardzo miło spędzonym czasie, przyjemnej rozmowie oraz pełnej radości i uśmiechu zabawie nadszedł czas na pożegnanie. Przed rozstaniem zrobiliśmy sobie jeszcze kilka zdjęć. Cel naszego spotkania został osiągnięty, Filip zdradził nam, jakie jest jego najskrytsze marzenie. W ciągu całego spotkania nie było ani chwili bez naszych uśmiechów, a poznanie Filipa i jego mamy było ogromną przyjemnością.

Obiecujemy, że dołożymy wszelkich starań i zrobimy wszystko co w naszej mocy, by na realizację marzenia nasz uroczy Marzyciel nie musiał długo czekać. Wierzymy, że już niedługo Filip nie będzie musiał zastanawiać się czym pojedzie na pole i wraz z nastaniem wiosny, jak prawdziwy rolnik wyruszy swoim sprzętem i zajmie się pierwszymi pracami.

Relacja:

Małgorzata S.

spotkanie - zmiana marzenia

2018-04-06

W ostatnim czasie dostałyśmy telefon od Filipa i jego mamy, w którym prosili o kolejne spotkanie. Z ogromną ciekawością i jeszcze większą przyjemnością wybrałyśmy się w odwiedziny do naszego Marzyciela. Okazało się, że po dłuższym przemyśleniu sprawy, Filip uznał, że nie jest do końca pewny, czy traktor na akumulator, o którym opowiedział nam podczas ostatniego spotkania jest tym, czego najbardziej pragnie. Podjęcie decyzji o jednym, najważniejszym dla niego marzeniu okazało się dosyć trudne. Od ostatniej wizyty minęło trochę czasu, a wraz z nim u Filipa pojawiały się nowe pomysły na marzenia. Tym, do którego Filip najbardziej się obecnie przymierza, jest łóżko, ale nie takie zwyczajne. Łóżko naszego Marzyciela miałoby być jego „bazą” do której wchodziłby po kilku schodkach, oczywiście wszystko w jego ulubionym- zielonym kolorze. Pomimo tego, że z entuzjazmem opowiadał o nowym pomyśle, to nie był do końca przekonany, co wybrać, więc wspólnie ustaliliśmy, że damy mu trochę więcej czasu na zastanowienie i spotkamy się raz jeszcze. Mamy nadzieję, że kolejnym razem dowiemy się, które jego marzenie jednak wygrało i jest tym największym.

Relacja:

Aleksandra K.

spotkanie - poznanie marzenia

2018-07-28

W sobotnie popołudnie z ogromną ciekawością odwiedziłam ponownie Filipa. Do spotkania doszło w szpitalu, gdzie chłopiec był przygotowywany do przeszczepu. To cudowna wiadomość, że znalazł się dawca, dzięki któremu możliwy będzie przeszczep. Procedura przygotowania do tego zabiegu jest
bardzo restrykcyjna, więc moje odwiedziny były bardzo krótkie, ale najważniejszą informację udało się uzyskać.
Wiedziałam już, że po dłuższym zastanowieniu Filip zdecydował czego najbardziej pragnie. Podjęcie decyzji o jednym, najważniejszym dla niego marzeniu nie było łatwe, ale od ostatniej wizyty minęło trochę czasu a wraz z nim u Filipa pojawiła się decyzja. Gdy zapytałam go o marzenie, bez jakiegokolwiek zawahania, stanowczo i z uśmiechem odpowiedział, że jest nim piętrowe łóżko z biurkiem i szafką. 
Wszystko zaczyna się od marzeń. Mamy nadzieję, że wymarzone łóżko Filipa szybko stanie w jego
pokoju.

Filipie, trzymamy za Ciebie bardzo mocno kciuki i po prostu wiemy, że będzie dobrze i to już niedługo.

 

Relacja Małgorzata S.

spełnienie marzenia

2019-03-12

We wtorkowe popołudnie wybrałyśmy się wraz z Kasią do Filipa. Marzeniem chłopca było łóżko piętrowe z biurkiem i szafą. Zestaw mebli został zamówiony i złożony dużo wcześniej, ale ze względu na stan zdrowia, chłopczyk przez jakiś czas mógł kontaktować się wyłącznie z najbliższą rodziną, a oficjalne spełnienie z naszym udziałem mogło odbyć się właśnie teraz. Filipek bardzo ucieszył się na nasz widok, a jeszcze większą radość sprawiły mu prezenty, jakie przywiozłyśmy ze sobą w ramach oprawy marzenia, ponieważ jak sam przyznał, nie spodziewał się, że coś dostanie :)

 

Na początku zaprosił nas do swojego pokoju, żebyśmy mogły podziwiać jego super mebelki oraz to, jak zaaranżował sobie pokój, ponieważ podczas rekonwalescencji chłopiec zajmował się dekorowaniem swoich włości i przyznam, że wyszło mu to naprawdę super! Filip zaprezentował nam piętrowe łóżko i pokazał jak wspina się, żeby na nie wejść. Następnie podziwiałyśmy biurko, na którym dużo się dzieje, ponieważ chłopiec bardzo lubi różne zajęcia artystyczne. Jednym z przykładów tej działalności jest wspaniały kolorowy zamek z tektury, do którego Marzyciel swobodnie może wejść. Jak wspomniała Mama Filipa, jego malowanie zajęło tydzień i aktualnie pełni on rolę „bazy”, w której wiele zabawek ma swój bezpieczny kąt :) W zestawie mebli znajdują się także szafa na ubrania oraz półki i szuflady do przechowywania wielu skarbów. Cały pokój wygląda bardzo ładnie, widać w nim dużo twórczych pomysłów Filipka i z pewnością jest dla niego miejscem do super zabawy, ale także wypoczynku. Funkcjonalne meble w połączeniu z dodatkami nadają pokojowi wyjątkowy wygląd.

 

Dalsza część naszego spotkania minęła nam pod hasłem zabawy. Chłopiec rozpakowywał przywiezione przez nas podarunki i testował wszystkie nowe zabawki. Filipek jest wielkim fanem lego, rolnictwa i zielonych traktorów. Dlatego, po zerwaniu zielonego papieru Jego oczom ukazały się: 3 rodzaje lego, zielony traktor z przyczepą, gra farma, play doh – kształty zwierząt, książki o rolnictwie dla dzieci oraz elementy do wykonania zagrody dla zwierząt z prawdziwej cegły i desek. Jako pierwszy, uwagę chłopca skradł lego robot. Z małą pomocą Kasi w szybkim tempie udało się złożyć robota, który następnie, zgodnie z poleceniami Filipa, unicestwiał wrogów pojawiających się w naszym otoczeniu :) Ten mały robocik zafascynował naszego Marzyciela na tyle, że nawet nagraliśmy filmik z jego udziałem! Następnie wszystkich nas zaciekawiła zagroda dla zwierząt, z mini cegiełek i desek, ale ze względu na poziom zaangażowania, jaki należy włożyć w pracę nad  nią, nie podjęliśmy się od razu wykonania. Filip postanowił odłożyć wykonanie profesjonalnego projektu na kolejny dzień.

 

Pod koniec naszej wizyty wręczyłyśmy Filipkowi Dyplom Marzyciela, który z pewnością zawiśnie w pokoju chłopca i będzie przypominał nasze spotkanie.

 

Kochany Filipku, dziękujemy Ci za tak piękne marzenie! Mamy nadzieję, że meble do pokoju będą Ci długo służyć i wraz z całym wyposażeniem sprawiać wiele radości!

Nigdy nie przestawaj marzyć! :)

 

Relacja:

Agata W.