Moim marzeniem jest:

Spotkanie z Robertem Lewandowskim i kibicowanie na meczu reprezentacji

Radosław, 16 lat

Kategoria: spotkać

Oddział: Bydgoszcz

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2018-02-25

Na spotkanie z Radkiem pojechałyśmy z Sandrą. Od mamy chłopca wiedziałyśmy, że marzyciel pasjonuje się piłką nożną, kibicuje drużynie narodowej, a Jego idolem jest Robert Lewandowski. Jako lodołamacz zabrałyśmy biografię mistrza i usłyszałyśmy "Wow! Super!"  Radek mieszka z mamą Moniką , Tatą Jarkiem, młodszymi  braćmi  Danielem i Markiem. Ma jeszcze dwie starsze siostry: Kaję i Kingę.

Podczas rozmowy dowiedziałyśmy się, że oprócz piłki, która jest ogromną pasją chłopca (obecnie ze względu na stan zdrowia i okres rehabilitacji po operacji nóg, nie może grać) Radek uwielbia oglądać seriale dokumentujące pracę strażaków m.in. Chicago Fire.

Nasz marzyciel z wielkim uznaniem i szacunkiem opowiadał o rodzicach – uwielbia wszystko, co ugotuje Mama – „Gotuje najlepiej na świecie", a Tatę podziwia za to, że tak fantastycznie dba o rodzinę.

Pytając o największe marzenie, podświadomie czułyśmy co Radek odpowie i nie pomyliłyśmy się. Spotkanie z Robertem Lewandowskim i kibicowanie podczas meczu drużynie narodowej  - to jest marzenie naszego dzielnego wojownika. 

Trzymamy kciuki ,żeby dwóch wielkich panów R spotkało się jak najszybciej.

spełnienie marzenia

2019-03-22

Wczesnym rankiem wyruszyliśmy z naszych domów w podróż do Warszawy, gdzie mieliśmy spełnić marzenie Radka. Dość szybko dotarliśmy do Hotelu DoubleTree by Hilton, gdzie przed kolejnym meczem regenerowała się reprezentacja Polski w piłce nożnej. Byliśmy jednymi z pierwszych, którzy przybyli do hotelu. W miłej atmosferze szybko minęło nam czekanie na spotkanie z Robertem Lewandowskim. Radek nie mógł się doczekać aż go zobaczy. Nikt lepiej niż marzyciel tego nie opisze: “Dziś spełniło się moje największe marzenie dzięki Fundacji Mam Marzenie, za co jestem bardzo wdzięczny. Spotkałem się z największym idolem sportowym, panem Robertem Lewandowskim. Spotkanie odbyło się w Hotelu Double Tree by Hilton w Warszawie. Wszystkie dzieci wraz z rodzicami zostały zaproszone do sali konferencyjnej, gdzie później przyszedł Robert Lewandowski. Na przywitanie wszyscy zaczęli bić brawa - tu było dużo emocji. Pan Robert podchodził do marzycieli i podał każdemu rękę. Po przywitaniu zaczęliśmy zadawać pytania. Ja zadałem panu Robertowi trzy pytania, na które mi odpowiedział. Inni też mieli szansę zadać swoje pytania. Po tym przyszedł czas na autografy. Dostałem podpis na koszulkach, piłce i książce. Po autografach przyszedł czas na zdjęcia z Piłkarzem. Było to niezwykłe być tak blisko pana Roberta. Będę na długo pamiętać to spotkanie i miło wspominać spełnione marzenie.

Dziękuję Pięknie! Radek

PS Dziękuję Pani Sandrze za wspaniałą opiekę.”

Po powrocie z spotkania z Robertem Lewandowskim pojechaliśmy zwiedzać Stadion Narodowy. Weszliśmy wejściem VIP. Po stadionie oprowadzał nas przewodnik. Zwiedziliśmy szatnie piłkarzy, w której były wywieszone koszulki naszej reprezentacji. Każdy zrobił sobie zdjęcie z rozwieszoną koszulką. Na miejscu była telewizja, która nagrała krótki wywiad z naszymi marzycielami. Na murawę nie wolno było nam wejść, ale mogliśmy ją dotknąć i to uczyniliśmy. Nie spodziewaliśmy się, że murawa jest warta tyle co dom jednorodzinny. Gdy skończyliśmy zwiedzać Stadion, przyszedł czas na zwiedzanie Warszawy. Tata marzyciela zna to miasto jak własną kieszeń, dzięki temu swobodnie było nam się po niej poruszać. Zwiedziliśmy Krakowskie Przedmieście oraz Stare Miasto. Był to bardzo ekscytujący dzień. Następnego dnia wczesnym rankiem wybraliśmy nad brzeg Wisły, do Centrum Nauk Kopernik. Każdy z nas znalazł coś dla siebie. Zmierzyłam się z Radkiem, kto najdłużej wytrzyma na drążku. Dłużej wytrzymał Radek. Następnie sprawdzaliśmy pojemność swoich płuc oboje mamy podobną pojemność płuc. Na wieczór wybraliśmy się do kina na film pt “Kurier”. Marzyciel interesuje się historią i to było idealne zakończenie dnia.

W ostatni dzień naszej wyprawy wybraliśmy się do Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. Spędziliśmy tam aż siedem godzin. I mamy wrażenie, że i tak wszystkiego nie zobaczyliśmy. Ogromne i bardzo interesujące muzeum o historii Żydów w Polsce, od samego początku ich istnienia na naszych ziemiach. Byliśmy tak zajęci zwiedzaniem muzeum, że prawie byśmy nie zdążyli na mecz POLSKA – ŁOTWA. Przybyliśmy na stadion chwilę przed rozpoczęciem meczu. Usiedliśmy koło marzycieli z innych oddziałów i czekaliśmy na rozpoczęcie meczu. W oczach Radka było widać zachwyt i szczęście. Mieliśmy miejsca tuż za bramką w pierwszej połowie Polski, a w drugiej Łotwy. Idealnie widzieliśmy jak Szczęsny broni bramki. Dziewięćdziesiąt  minut meczu zleciało w mgnieniu oka. Radek nie mógł uwierzyć, że spełniliśmy jego marzenie. Podekscytowany, całą drogę do hotelu oraz następnego dnia do domu, opowiadał o swoich wrażeniach. Powtarzał, że spełniło się jego marzenie oraz że jest najszczęśliwszym dzieckiem na świecie. Idealnym dopełnieniem piłkarskiego weekendu jest wynik 2:0 dla Polski.

Drogi, Radku nigdy nie przestawaj marzyć. Dziękuje że mogłam spełnić twoje największe marzenie oraz dziękuje wszystkim marzycielom, wolontariuszom oraz rodzicom za miło spędzony czas w Warszawie.