Moim marzeniem jest:

wyjazd do Disneylandu i spotkanie z bohaterami bajki "Auta"

Michał, 6 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2018-04-07

Michaś, nasz nowy Marzyciel, czekał na nas w szpitalu w sobotnie przedpołudnie. Z uśmiechem na twarzy przybił nam piątkę i przyjął drobny upominek, który podsumował stwierdzeniem: "Nie wiedziałem, że przyjdziecie, ale wiedziałem że coś mi przyniesiecie" :). Ciężarówka z bajki "Auta" oraz puzzle okazały się strzałem w dziesiątkę - nasz Marzyciel to wielbciel ZygZaka McQueen'a, Złomka i wszystkich innych aut z bajki, których imion niestety nie zapamiętałyśmy. Michał zapreznetował nam swoje wszystkie samochodziki, które zaparkowały w nowej ciężarówce. Na całe szczęście zmieściły się! Opowiedział nam o swoim samochodziku na akumulator, pochwalił się, że ma prawdziwe dziecięce prawo jazdy, bo ma już przecież 5 lat, a jego siostrzyczka Julka nie ma żadnego, bo jest jeszcze za mała :)

Zapytałyśmy chłopca, czy wie co to są marzenia. Michaś bez wahania odrzekł, że tak i że najbardziej na świecie chciałby jechać do Disneylandu. Wcale nas to nie zdziwiło, w końcu Disneyland to idealne miejsce na spotkanie z ZygZakiem McQueen'em. Chłopiec chętnie wysłuchał innych możliwości i opowieści o marzeniach innych dzieci, ale jak przystało na prawdziwego małego mężczyznę, twardo trzymał się swojego pierwszego wyboru. Michałkowi najbardziej zależy na spotkaniu z ZygZakiem i przejażdżką wszystkimi bohaterami ulubionej bajki, ale chętnie poszuka też Buzza Astrala z Toy Story. Myszki Miki raczej nie, bo kiedyś ją lubił, ale wyrósł z niej tak jak ze stolika do karmienia :) Aby marzenie nabrało mocy urzędowej, Michał narysował nam ZygZaka oraz disneyowski zamek w tle. Co prawda, gdy zaproponowałyśmy rysowanie, z rozbrajającym uśmiechem uznał, że przyniosłyśmy za małe kartki, bo Disneyland jest taki wielki, że nie zmieści się na jednej kartce A4, ale na szczęście udało się :) Michał stwierdził, że taki wyjazd to super pomysł, bo był już kiedyś w Legolandzie i wszystko mu się tam podobało, więc Disneyland na pewno też będzie fajny. Przy takiej argumentacji nie miałyśmy wątpliwości, że wyjazd do Disneylandu to największe marzenie chłopca. 

Czas spędzony z Michasiem minął nam niezwykle szybko. Chłopiec urzekł nas swoją rezolutnością, pięknym uśmiechem oraz uroczym gadulstwem :) Gorąco zachęcamy do spełnienia jego marzenia! 

spełnienie marzenia

2019-06-18

Relacja ze spełnienia marzenia już wkrótce!