Moim marzeniem jest:

Profesjonalna sesja zdjęciowa i portfolio

Marta, 15 lat

Kategoria: być

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2008-01-27

W niedzielne pochmurne i deszczowe popołudnie my, dzielne wolontariuszki, zwarte i gotowe do działania, postanowiłyśmy zobaczyć się z Martą. W miarę szybko udało nam się odnaleźć oddział, na którym przebywa dziewczynka. Do końca nie było jednak wiadomo czy dostaniemy zgodę na spotkanie z naszą Marzycielką. Ale los nam sprzyjał - udało się. Pani pielęgniarka zaprowadziła nas do świetlicy. Marta to 15-letnia śliczna, szczupła i wysoka dziewczynka, która swoją skromnością, uśmiechem i pozytywnym nastawieniem zrobiła na nas bardzo miłe wrażenie. W spotkaniu uczestniczył też starszy brat dziewczynki. Marta, jak każda kobieta, bardzo lubi kosmetyki i biżuterię, toteż przy przełamaniu pierwszych lodów pomógł pakunek zawierający. chyba nie trudno się domyśleć co. Po rozpakowaniu prezentu, na twarzy dziewczynki wymalowało się zadowolenie.

Co prawda, Marta nie przepada za rysowaniem, ale niestety, reguły gry są nieubłagane. Mimo ,że nasza Marzycielka nie była do końca pewna swoich artystycznych uzdolnień, w ruch poszły kredki ,a i papier przyjął marzenia dziewczynki bez protestu. Jednak decyzja wcale nie była taka prosta. Dziewczynka próbowała w swojej duszy marzenia już wcześniej, przed naszym przyjściem. No tak, ale jak tu podjąć ostateczną decyzję, które marzenie ma być spełnione? Starałyśmy się opowiedzieć Marcie, jakie marzenia udało się już spełnić, by pokazać, że tak właściwie nie ma rzeczy niemożliwych...

Po pewnym czasie powstał zatem pierwszy rysunek. Wybieg dla modelek, ludzie stojący i siedzący wokół platformy, aparaty fotograficzne w rękach fotografów i nasza Marta w roli modelki... wszak moda i uroda są tym, co tygryski lubią najbardziej?. Chwila zastanowienia i ręka Marty już rysowała kolejne marzenie. Nie oddalamy się jednak daleko od świata mody i urody. Tym razem na kartce pojawiają się: fotograf, parasol, modelka i książka. Profesjonalna sesja zdjęciowa z pamiątką w postaci obszernego portfolio w ostatecznej wersji jest właśnie tym największym marzeniem dziewczynki. Która z pań nie chciałaby przeżyć czegoś takiego? No i pozostało do przelania na papier trzecie marzenie... widać, że Marta wie czego chce. Maseczki, zabiegi upiększające, zresztą co tu dużo opowiadać, wystarczy przeczytać tytuł obrazka - "Dzień w salonie SPA" . I wszystko jest już wiadome.

Po odrobinie wysiłku przyszedł czas na troszkę przyjemności. Pochłonięci rozmową nie zauważyliśmy jak wskazówki zegarka nieubłaganie przesuwały się do przodu. To było bardzo miłe, pełne popołudnie. A teraz? Cóż, chyba nie pozostaje nam nic innego jak zacząć działać!

inne

2008-08-01

Marzeniem Marty pieczołowicie narysowanym i wyłowionym gdzieś z głębi serca była profesjonalna sesja zdjęciowa. Z niecierpliwością czekaliśmy na dzień, kiedy powie nam, że jest gotowa na spełnienie swojego wielkiego marzenia. I stało się! Musicie wierzyć na słowo - to był naprawdę niezwykle udany dzień!

Nasza przygoda rozpoczęła się od małych zakupów. Sesja - oczami wyobraźni Marty - miała być utrzymana między innymi w stylu jeans'owym, toteż musieliśmy zadbać o to, by Nasza Marzycielka pięknie się prezentowała i zrealizowała swoją wizję. Zakupy troszkę się nam przedłużyły... Spóźnieni, ale uśmiechnięci i zadowoleni dotarliśmy do pewnego magicznego miejsca. To profesjonalna agencja modelek, miejsce, w którym za chwilę miało się spełnić marzenie dziewczynki. Krótkie przywitanie i panie od razu wzięły się do pracy. Było troszkę tłumnie, a to dlatego, że ciekawość zżerała wszystkich...

Marta profesjonalnie podeszła do sprawy. Zaczęło się od makijażu. My równie profesjonalnie podglądaliśmy, co ciekawego dzieje się na twarzy dziewczynki. Nie ma jednak na co czekać! Wszyscy pełni zapału i chęci do pracy zabraliśmy się do swoich zadań. Marta dzielnie pozowała, a my z podziwem w oczach patrzyliśmy na to niecodzienne wydarzenie.

Makijaż już jest, teraz chwila zastanowienia i powstaje pierwszy strój. Marta wygląda zjawiskowo! Duże, jasne, białe studio, Marta ubrana "artystycznie" i jedno zdjęcie, i następne, i tylko ciepłe komentarze: "do góry podbródek", "główka na mnie", "patrz w drugą stronę", "ramię do tyłu", "stopa.. o tak, właśnie tak"... i zdjęcie gotowe. Sądząc po pełnym uznania: "o jest, super!", jest co najmniej dobrze. Dziewczyny szybko dochodzą do porozumienia i dzielnie współpracują. Nic nie odbiera im zapału, nawet upał, jaki próbuje się wedrzeć do naszego studia.

Czas na kolejne kreacje, poprawę makijażu, troszkę zmian w przestrzeni i znowu usatysfakcjonowana jest pani fotograf, a Marty szczęśliwa. Uśmiech, kiedy trzeba poważna mina, pełna dyscyplina i następne zdjęcia gotowe. W ukryciu powstaje druga sesja zdjęciowa; próbujemy równie profesjonalnie uruchamiać nasz sprzęt fotograficzny! Dokumentacja jest pełna! Dalej, dalej. Kasia uważnie śledzi wszystko to, co dzieje się na planie. Zmiana studia, tym razem światło i parasol, tło i wiatrak.. Mija godzina za godziną naprawdę ciężkiej pracy, a nasze panie dalej z pasją komponują następne kadry.

Marzenie piękne i wyjątkowe. Czy zostało spełnione? Czy było tak jak sobie Marta wymarzyła? Uśmiech na twarzy na dziewczynki mówił sam za siebie!!! Nasza Marzycielka przyznała, iż nie podejrzewała, że będzie aż tak fajnie! Przypomniałam sobie pewien czerwcowy dzień, kiedy Marta była w salonie kosmetycznym. Co tam się działo! Pokój wypełniał aromat relaksujących olejków, a Marta ochoczo poddawała się zabiegom kosmetycznym pod czujnym okiem niezwykle sympatycznej pani Kingi. Algi na twarz, masaż, paznokcie... każda kobieta wie, jaką moc i "siłę rażenia" mają te zabiegi. Marta była zachwycona i niezwykle zadowolona z tak niecodziennego rozwoju wydarzeń.

Wszyscy wierzymy, że sesja zdjęciowa będzie początkiem fascynującej przygody Marty ze światem pięknych strojów, pięknych kobiet, błysków fleszy, ze światem mody. Talent Marty już został dostrzeżony! Życzymy Ci mnóstwa szczęścia w realizacji życiowej pasji, która niech stanie się światełkiem nadziei, źródłem uśmiechu i pogody ducha.

Dziękujemy Marcie za możliwość przeżycia razem z nią tego wspaniałego marzenia. Podziękowania ślemy również sklepowi Lee w Kupcu Poznańskim za ufundowanie strojów i pani Kindze za chwile bezcennego relaksu w salonie kosmetycznym. Przede wszystkim jednak dziękujemy tym, dzięki którym ten dzień wyglądał właśnie tak - Agencji RaRaPi, a w szczególności pani wizażystce i Magdzie - pani fotograf o wielkim sercu!

Sponsorzy: