Moim marzeniem jest:

Wyjazd do Disneylandu

Zuzanna, 8 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2018-04-14

Pewnej bardzo słonecznej i upalnej soboty spotkałyśmy się i powędrowałyśmy zobaczyć się z naszą nową Marzycielką. Co prawda na początku lekko zabłądziłyśmy, ale przy pomocy telefonu do przyjaciela, jakim okazał się telefon do mamy Zuzi, szybko obrałyśmy dobry kierunek i wyruszyłyśmy na spotkanie.

Na początku lekko zawstydzona Zuzia bardzo ucieszyła się z prezentu, który od nas dostała, i pokazała nam swoją piaskownicę, gdzie bawiła się z koleżankami. Poznałyśmy się wszystkie i zaczęłyśmy od lepienia babek, przechodząc następnie do piaskowych dań obiadowych. Zuzia w trakcie zabawy zdradziła nam, że jednym z jej marzeń jest wyjazd do Disneylandu, jednak nie jest pewna, czy to na pewno jest to najbardziej upragnione. Pytałyśmy, czy słyszała o tym miejscu od jakiś koleżanek, czy widziała zdjęcia. Odpowiedziała, że widziała filmiki i bardzo chce zobaczyć księżniczki, które tam są. W trakcie rozmowy wyszło też, że bardzo chciałaby zobaczyć jednego z jurorów programu „The Voice od Poland” jakim jest Dawid Kwiatkowski. Mama Zuzi wspomniała w międzyczasie, że dziewczynka była kiedyś na kilku castingach dla małych modelek, żeby spróbować swoich sił na wybiegu.

Zostawiając na chwile temat marzeń, zaczęłyśmy konkurs na wykopanie największego dołka w piaskownicy, po czym przeszłyśmy do dalszego robienia babek i różnych innych potraw z piasku. Po chwili zabawy ustaliłyśmy z Zuzią, że przemyśli sobie jeszcze dokładnie swoje marzenia, poogląda filmiki z Disnaylandu na Youtubie i da nam znać, czy to jest jej największe marzenie, które moglibyśmy pomóc jej zrealizować. Obiecała, że tak zrobi, a my że zadzwonimy jeszcze do jej mamy umówić się z nią za jakiś czas na kolejne spotkanie. Zuzia i jej mama pożegnały się z nami, po czym Marzycielka poszła dalej jeździć na swoim rowerze.

spotkanie - poznanie marzenia

2019-04-15

Zuzia jest prawdziwą Marzycielką. Nasze ostatnie spotkania z nią pokazały jak wiele marzeń i pomysłów rodzi się w jej głowie ale wiedząc, że jesteśmy w stanie spełnić tylko jedno wybrane przez nią marzenie, musiała dobrze zastanowić się nad właściwym wyborem.

Na kolejne spotkanie z Zuzią wyruszyliśmy do jej mieszkania. Dziewczynka z początku była lekko zawstydzona naszą obecnością jednak bardzo szybko jej buzi pojawił się promienny uśmiech.

Zuzia zaprosiła nas do swojego pokoju, który okazał się prawdziwym królestwem lalek, zabawek i kucyków. Tam opowiedziała nam o tym co w ostatnim czasie działo się w jej dziecięcym świecie, o swoich koleżankach a także o jej wyjątkowych osiągnięciach w nauce. Byliśmy pod dużym wrażeniem jej ocen i tego jak zdolną i przykładną jest uczennicą.

Kiedy zapytaliśmy Zuzię kim chciałaby zostać w przyszłości, odpowiedziała po chwili zastanowienia, że księżniczką. Jeśli jednak to się nie uda to chciałaby zostać lekarzem weterynarii by pomagać zwierzętom, które tak bardzo kocha.

Wtedy właśnie powiedziała nam jakie marzenie chciałaby spełnić z naszą pomocą. Zuzia chciałaby pojechać do Disneylandu gdzie mogłaby na własne oczy zobaczyć świat pełen bajkowych postaci, księżniczek i wielu innych atrakcji, które z pewnością wniosłyby wiele radości do jej dziecięcego świata.

Gdy opowiadała nam o swoim marzeniu była tak bardzo podekscytowana, że na jej buzi pojawiły się rumieńce. Nasza Marzycielka najchętniej pojechałaby tam już teraz, jednak na wymarzoną podróż będzie musiała jeszcze chwilę poczekać, a my w tym czasie zrobimy wszystko co w naszej mocy by jak najszybciej i jak najlepiej przygotować się do realizacji największego marzenia tej wspaniałej, uśmiechniętej dziewczynki.

spełnienie marzenia

2019-06-23

Czym byłby dziecięcy świat bez postaci bajowych? Wiele dzieci marzy o tym, żeby spotkać swoje ulubione postaci. Takie także marzenie miała nasza Marzycielka – Zuzia, która chciała spotkać się z Bellą z „Pięknej i Bestii” a także odwiedzić Disneyland.

W tą cudowną podróż w świat bajek i zabawy wybrałyśmy się z dwoma Marzycielkami: Zuzią i Ewą. Razem z dziewczynkami i ich mami spotkałyśmy się o bardzo wczesnej porze na lotnisku Okęcie w Warszawie. Po pierwszych odprawach przyszedł czas na oczekiwanie na wejście do samolotu. Mimo iż miałyśmy lekkie opóźnienie, to nie dało się tego odczuć w humorach dziewczynek chociaż już nie mogły się doczekać aż będą na miejscu i zobaczą to wszystko o czym marzyły przez długi czas.
Po przylocie Zuzia bardzo się niecierpliwiła kiedy będziemy na miejscu. W samochodzie kilkukrotnie dopytywała o to. Po przyjeździe i wejściu do hotelu Disney Newport Bay Club Zuzia szeroko otworzyła z zaskoczenia oczy i powiedziała „jak tu pięknie, ciociu”. Nie chciałyśmy zbyt długo zwlekać z tym, aż zobaczymy wszystkie atrakcje więc zostawiłyśmy rzeczy w pokojach i poszłyśmy do parku rozrywki. Gdy tylko patrzyłam na naszą Marzycielkę to widziałam jak bardzo jest zachwycona wszystkim! Oczy jej błyszczały, a z buzi nie znikał szeroki uśmiech. Zuzia korzystała z każdej atrakcji a kolejki górskie podbiły jej serce. Nie bała się ani jednej! Gdy ja schodziłam z atrakcji i ręce oraz nogi mi się trzęsły ze strachu to Zuzia śmiała się w głos i wołała „ciociu jeszcze raz! To nie jest wcale straszne!”. Bardzo zaimponowała mi jej odwaga. Przyszedł jeden z najważniejszych momentów dla Zuzi. Poszłyśmy na spotkanie z ulubioną księżniczką Marzycielki- Bellą z „Pięknej i Bestii”. Obie rozmawiały, śmiały się i przytulały. Bohaterka bajki była bardzo zachwycona Zuzią i poprosiła abyśmy zrobiły im razem zdjęcie. Dziewczynka była bardzo przejęta tą chwilą. Z zachwytu i wzruszenia momentami brakowało jej słów. Pięknym było móc widzieć tyle radości na twarzy Zuzi.

Długo mogłabym opisywać te trzy dni. Jednak w wielkim skrócie: było cudownie! Trzy dni wypełnione spotkaniami z postaciami z bajek Disneya oraz atrakcjami, które są w Disneylandzie. Przez ten czas obserwowałam nasze Marzycielki, dzieliłam z nimi ich zachwyt i radość. Ich najskrytsze marzenia spełniały się na moich oczach! Coś niesamowitego! W dodatku dziewczynki bardzo szybko się zaprzyjaźniły i wspierały każdego dnia a także opiekowały się sobą. W pamięci pozostanie mi przede wszystkim moment w którym dzielnie szły razem trzymając się za ręce, wesoło dyskutując i śmiejąc się głośno.


Niestety nadszedł czas powrotu. Zuzia miała w sobie jeszcze tyle emocji, że w samolocie wesoło rozrabiała oraz wraz z nami wspominała ten piękny czas. Mama naszej Marzycielki powiedziała piękne słowa: „tą przygodą żegnamy się z chorobą Zuzi raz na zawsze”. Po przylocie do Polski, gdy żegnałyśmy się i wszystkie byłyśmy bardzo wzruszone, obiecałyśmy sobie, że nie jest to nasze ostatnie spotkanie.

Kochana Zuziu, byłaś moją pierwszą Marzycielką w Fundacji Mam Marzenie. Jestem wdzięczna i bardzo szczęśliwa, że to mi w udziale przypadło pomóc spełnić Ci to marzenie, a następnie zobaczyć jak Twoje marzenia się spełniają! Jesteś cudowną, wesołą dziewczynką. Nie jestem w stanie wyrazić jak bardzo jestem dumna z tego że miałam taką Marzycielkę pod opieką przez ten krótki czas. Bardzo Ci dziękuję za to wszystko czego mnie nauczyłaś przez te trzy dni: że nie można się niczego bać i zawsze trzeba mieć w sobie odwagę chociaż coś wydaje się bardzo straszne. Chciałabym być tak odważna jak Ty i będę do tego dążyć a Tobie życzę spełnienia pozostałych marzeń. Przytoczę słowa piosenki: „Ty się nie zmieniaj i spełniaj marzenia. (…) Na skrzydłach wiatru, słońca promieniach, wznoś się wysoko, wyruszaj dziś w rejs!”. Do zobaczenia Zuziu!