Moim marzeniem jest:

Wyjazd na koncert Eda Sheerana

Zuzia, 11 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Wrocław

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2018-06-18

Wszyscy dotarliśmy na umówione spotkanie dosłownie w tym samym momencie. A umówiliśmy się w przemiłej wrocławskiej restauracji, gdzie  trudno było nam znaleźć miejsce, w którym byłby chociaż kawałeczek cienia. Tego dnia słońce nie oszczędzało nikogo. Panował już weekendowy nastrój. Nasza bohaterka, Zuzia, okazała się być bardzo dobrze przygotowana na spotkanie. Wiedziała już od dawna, jakie jest jej największe marzenie, a my wciąż nie zadawaliśmy jej tego najważniejszego pytania. Jednak z niezwykłą cierpliwością i dojrzałością jak na swój wiek opowiadała o nauce i jej obecnych zajęciach. Zuzia zaczęła grę na fortepianie i pomimo choroby udało jej się ukończyć pierwszy rok nauki w szkole muzycznej. Zarówno jej mama, tata jak i wujkowie, którzy towarzyszyli dziewczynce tego dnia są uzdolnieni muzycznie. Marzenie również okazało się mieć związek z muzyką, a raczej z wydarzeniem muzycznym.

- O czym marzysz, Zuziu?

- O wyjeździe na koncert Eda Sheerana w Warszawie

- No pięknie☺

W takim razie musimy się spieszyć z organizacją spełnienia tego marzenia, bo koncert już w sierpniu! Podejrzewam, że niejedna rówieśniczka Zuzi marzy o uczestnictwie w tym koncercie. Dalsze nasze spotkanie odbyło się w miłej rodzinnej atmosferze. Zuzia niczym mała dama wypiła sok i rozstaliśmy się, myśląc i planując, jak spełnić jej marzenie. Mamy nadzieję, że uda nam się zebrać fundusze i sprawić, by sen nie pozostawał już tylko snem.

spełnienie marzenia

2018-08-11

Gdy dotarliśmy pod drzwi hotelu, przywitały nas dźwięki muzyki przy scenie ustawionej naprzeciw wejścia, wprawiając Zuzię w bardzo dobry nastrój. Dziewczynka była rozentuzjazmowana samą obecnością w stolicy, a czekało ją przecież jeszcze tyle atrakcji! Po szybkiej kawie i wypróbowaniu miękkości hotelowych łóżek, ruszyłyśmy na spotkanie z Panem Edem Sheeranem. Jeszcze parę miesięcy temu myśleliśmy, że nie ma możliwości, by zdobyć bilety na ten koncert, ale dzięki uprzejmości dobrych ludzi z kręgu managerskiego artysty, Zuzia otrzymała zaproszenie z miejscami usytuowanymi bardzo blisko sceny, gdzie zrobiła sobie zdjęcia z gwiazdami polskich seriali. Atmosfera na stadionie była niesamowita. Wszyscy oczekiwali z wielkim zniecierpliwieniem na występ człowieka, który podbił niejedno serce podlotka obecnego tego dnia w Warszawie. Wśród nich była nasza bohaterka. W koszulce ze swym idolem oraz z wypiekami na twarzy Zuzia wpatrywała się w scenę, gdy tylko zakończył się ostatni support. Nagle na telebimach pojawiła się postać w rudych kędzierzawych włosach energicznym krokiem podążająca wśród tłumów fanów. I oto jest! Na scenie pojawił się nikt inny jak Ed Sheeran. Zuzia szalała z radości. Olbrzymi stadion, olbrzymi tłum i jeden człowiek na scenie z gitarą i mikrofonem. Koncert miał niesamowitą energię i charakter. Do tego stopnia, że podczas ostatniego utworu niebo rozbłysło się błyskawicami. Zmoknięta, ale szczęśliwa Zuzia dotarła do hotelu, gdzie zatopiła się w miękkich poduszkach, by śnić o swym bohaterze. Następnego dnia zrobiliśmy jej niespodziankę i pod pretekstem załatwienia pewnej sprawy dotyczącej kolejnego marzenia, zaprowadziliśmy ją do miejsca, gdzie znajduje się najwyżej położony basen w Europie. Gdy otworzyły się drzwi windy i zaprosiliśmy ją do środka, zorientowała się, że nie chodzi o żadne inne marzenie, tylko o to, o czym mówiła od początku przyjazdu do Warszawy (pomijając Eda Sheerana). Po kąpięli na wysokości pozostało już tylko cos zjeść i wrócić do domu, wspominając minione wydarzenia oraz śniąc o kolejnych niezwykłościach.

Zuziu, dziękujemy, że mogliśmy uczestniczyć w tej cudownej podróży oraz życzymy Ci, byś nigdy nie przestawała marzyć!


Gdyby nie cudowni dobrzy ludzie, nie udałoby się spełnić tego marzenia. Dziękujemy przede wszystkim samemu Edowi Sheeranowi, bez którego nie byłoby czego spełniać.
Dziękujemy ekipie Grumpy Old Management Limited w szczególności Panu Andy’iemu Wellsowi oraz Pani Gabrielle Cawthorne, którzy przygotowali zaproszenia na koncert dla Zuzi.
Dziękujemy również pracownikom hotelu Sofitel Warsaw Victoria, a szczególnie Pani Justynie Wolańskiej, która cudownie ugościła Zuzię w pięknym hotelu.
Składamy również podziękowania pracownikom hotelu InterContinental Warszawa, w szczególności Panu Marcinowi Traczykowi, który udostępnił naszej Marzycielce najwyżej położony basen w Europie.