Moim marzeniem jest:

Dron DJI Mavic Pro Combo

Nataniel, 16 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Trójmiasto

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2018-09-17

Niewątpliwie jedną z rzeczy w Fundacji Mam Marzenie, na którą wolontariusz czeka z niecierpliwością jest poznanie nowego Marzyciela. I te pytania, które chodzą po głowie… Jaki będzie? Czy znajdziemy wspólny język? Wreszcie jakie będzie jego największe marzenie?... Gdy zadzwoniłam do mamy Nataniela jednego dowiedziałam się na pewno, a mianowicie, że jest on nietuzinkowym nastolatkiem. Mama poopowiadała mi trochę o zainteresowaniach syna i już wiedziałam, że spotkanie będzie ciekawe, tym bardziej, że słyszałam co chwila Marzyciela w tle jak coś dopowiadał – już wtedy wiedziałam, że musi być rozmownym i interesującym nastolatkiem. Kiedy przybyłam do szpitala na spotkanie tradycyjnie wręczyłam lodołamacz, który tym razem okazał się zupełnie niepotrzebny, ponieważ kontakt z naszym nowym podopiecznym nawiązuje się od pierwszego spojrzenia i wymiany uśmiechów. Mimo wszystko Nataniel zajrzał do prezentu, który bardzo mu się spodobał i nie mógł się doczekać kiedy będzie mógł z niego skorzystać – była to gra, gdzie na ringu walczy się dwoma zawodnikami sumo za pomocą pilotów. Spotkanie zaczęło upływać bardzo szybko na rozmowach z różnych dziedzin, niestety mama Marzyciela musiała nas szybko opuścić, więc po wypełnieniu niezbędnych dokumentów wyszła, a my kontynuowaliśmy naszą pasjonującą rozmowę o sporcie (Nataniel przed chorobą uprawiał go też czynnie, a nie tylko przed telewizorem) i o straży pożarnej, bo trzeba Wam wiedzieć, że nastolatek działa w młodzieżowej straży pożarnej! Po wielu minutach przyjemnych rozmów przyszedł czas na najważniejszą z nich – o marzeniach! Jak się okazało Nataniel pasjonuje się też fotografią i jak już zdążyłam się domyślić, znając go raptem godzinę, oczywiście nie tylko biernie się tym zajmuje. Nasz Marzyciel pod czujnym okiem mamy szkoli się w robieniu zdjęć, często w miejscach mało uczęszczanych. I już myślałam, że w tym momencie nastolatek powie mi, że chciałby dostać jakąś dobrą lustrzankę, ale jak to było od początku naszej znajomości – zaskoczył mnie. Co prawda jego marzenie też związane jest z możliwością rozwijania pasji, ale nie jest to aparat fotograficzny. Nataniel marzy o… dronie! I to nie byle jakim dronie, a konkretnym modelu to jest o Dronie DJI Mavic Pro Combo. Chciałby robić za pomocą drona zdjęcia trudno dostępnych miejsc. Nastolatek chciałby też iść na kurs, po którym mógłby zdawać licencję, tak aby móc również latać swoją maszyną nad terenami zabudowanymi. Prawda, że piękne marzenie? Dlatego mamy nadzieję, że szybko uda nam się je spełnić i Nataniel już niedługo będzie mógł się oderwać od czasu spędzonego w szpitalu na robieniu nieziemskich zdjęć z lotu ptaka.

spełnienie marzenia

2018-12-22

Spełnienie marzenia Nataniela było dla nas wyjątkowe, nie tylko ze względu na Wyspę Sobieszewską, nasze wspólne miejsce zamieszkania i więź z tym związaną, ale również dzięki wspaniałemu świątecznemu nastrojowi, który obecnie panował. Wpadłyśmy z wizytą 23 grudnia, więc czułyśmy się trochę jak święty Mikołaj, tyle że zaparkowałyśmy samochód przed domem, a nie sanie na dachu J Rodzina Nataniela przyjęła nas niezwykle ciepło, wspólnie wypiliśmy herbatę, rozkoszując się bezowym, słodkim tortem. Nasz marzyciel i jego mama to unikatowe osoby, pełne pasji i zaangażowania. Obydwoje dzielą wspólną miłość do fotografii, zatrzymywania chwili, magicznego momentu na zdjęciu. Marzeniem Nataniela był więc dron, który będzie wykorzystywał do pracy, a także rozwijania swojej pasji. Razem z mamą tworzą niezwykle zgrany zespół, są niesamowicie otwarci i przyjacielscy. Dzięki temu udaje im się uwiecznić niezwykłe rzeczy na zdjęciach, które miałyśmy okazję zobaczyć. Jest to naprawdę niesamowite uczucie, kiedy spełnia się marzenie osoby tak bardzo zaangażowanej w tworzenie czegoś uniwersalnego, w głowie powstaje wizja wszystkich cudownych projektów, które dzięki temu będą miały szansę zaistnieć. Nataniel będzie mógł rozwijać siebie, stworzyć coś ponadczasowego, oddającego świat takim, jakim on go widzi.

To był wspaniały dzień i wspaniali ludzie. Cudowne marzenie. A my cieszymy się, że mogliśmy je spełnić.