Moim marzeniem jest:

Komputer Lenovo Legion Y520T z monitorem LG 24MP59G

Paweł, 14 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2018-10-01

Paweł czekał na nas spokojnie, choć nasze umówienie na pierwsze spotkanie przebiegło dość chaotycznie i z wieloma zmianami z różnych powodów. Ale w końcu się udało! Od razu nałożył przyniesioną przez nas nakładkę na telefon – na szczęście pasowała jak ulał!

Paweł dzielił salę z dwoma kolegami w swoim wieku, z których jeden miał już przez nas spełniane marzenie, więc był całkiem nieźle zorientowany i poinformowany. Przyznał, że nie jest wielkim podróżnikiem i jedyne miejsce, do którego chciałby naprawdę pojechać, to Japonia, ze względu na piękne widoki. Woli spędzać czas w domu z rodzeństwem, grając w gry komputerowe z kolegami lub osobami poznanymi w sieci. W wolnym czasie robi też ręcznie… noże. I to od A do Z – zarówno ostrze, jak i rękojeść. Pokazał nam nawet zdjęcie tych, które zrobił w weekend! Byliśmy pod wrażeniem, że już w tak młodym wieku można wykazywać się taką cierpliwością, poświęceniem i dokładnością!

Zapytany o największe marzenie, Paweł odpowiedział bez większego wahania, że jest to komputer stacjonarny do gier z 75-hercowym monitorem, na którym bez problemu będą działały wszystkie najnowsze wersje jego ulubionych gier. Długo się zastanawiał nad tą kwestią przed naszym spotkaniem i miał już nawet przygotowane linki z modelami, o których marzy. Pomóżmy mu urzeczywistnić to marzenie.

spełnienie marzenia

2018-12-28

Spotkaliśmy się tuż po świętach, Paweł siedział i czekał tuż obok małej choinki i pomiędzy wesołymi wiszącymi dekoracjami we wszystkich kolorach; mieliśmy prawie wrażenie, że to przedłużenie świąt! Mama powiedziała nam, że od rana spoglądał na zegarek i nie mógł się doczekać naszej wizyty. Gdy wraz z bratem, który pomagał w niesieniu wszystkich wielkich pudeł (nie chcieliśmy ryzykować, że coś nam się zsunie lub – co – gorsza spadnie), weszliśmy na salę, oczy Pawła zabłysły. Poprosił o postawienie wszystkiego na łóżku. Zdecydował, że nie będzie niczego otwierał w szpitalu, bo niecałą godzinę później miał jechać do domu i wolał, żeby jego nowy sprzęt był dobrze zabezpieczony w trakcie podróży samochodem.

Zapytany o plany na wieczór, Paweł pochwalił się nam, że dostał biurko specjalnie pod nowy komputer i dodał, że z pewnością zajmie się instalacją sprzętu, no a potem koniecznie jego wypróbowaniem! Miał już w planie zagranie w kilka ulubionych gier, w które grywa w sieci z kolegami. Ciekawe, czy na tak świetnym komputerze i z wymarzonym monitorem Paweł będzie teraz wszystkich ciągle ogrywał. Tego mu właśnie życzymy! Obiecał też, że z pewnością da bratu zagrać, ale co do udostępnienia komputera siostrom, miał już nieco bardziej sceptyczne podejście. Nie wiadomo, czy by się do końca na nim poznały, więc lepiej nie ryzykować.