Moim marzeniem jest:

Meble do pokoju

Jan, 6 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Łódź

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2018-09-26

Ostatnio odwiedziłyśmy przecudownego Jasia. Chłopiec już od pierwszej chwili wzbudził naszą sympatię. Szeroki uśmiech, charyzma i cięty dowcip to właśnie cały Jaś! Opowiadał nam o przyszłości jaką sobie wymarzył. Gdy dorośnie chce zostać listonoszem z granatową teczką na listy i będzie jeździć czerwonym samochodem. Jego ulubioną zabawą jest wcielanie się w postać listonosza Pata z bajki „Pat i kot”(w roli kota wystąpił miś). Aktorstwo to nie jedyny talent chłopca. Mimo lekkiej tremy, nasz „listonosz” urządził nam prywatny koncert, był rock był pop a nawet disco-polo lecz numerem popisowym (jak można się łatwo domyślić) była czołówka z baki „Pat i kot”.

Jasiu marzy o nowym pokoju, by stał się bardziej „męski” i sam chciałby brać czynny udział w remoncie! Dostałyśmy bardzo szczegółowy opis - Jaś wszystko dokładnie zaplanował. W pokoju mają dominować jasne kolory, a na ścianie chciałby naklejki z motywem wesołego miasteczka, natomiast oparcie kanapy ma być czarne lub ciemno szare. Chłopiec opowiadał nam o wszystkim z takim entuzjazmem i zaangażowaniem oraz profesjonalizmem, że same zaczęłyśmy zastanawiać się nad remontem we własnych pokojach!

Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu tego Marzenia skontaktuj się z: Zuzanna Mruczek e-mail: lodz@mammarzenie.org ; tel: 506594970

spełnienie marzenia

2018-12-09

Niedziela 9 grudnia była dniem spełnienia marzenia Jasia o nowym pokoju. Wykonaniem projektu zajęła się Zuzia, która do czasu realizacji zorganizowała potrzebną pomoc, sprzęty oraz oprawę. Był to również dzień w którym odbywał się turniej marzeń, więc po dniu spędzonym w hali MOSiR ruszyliśmy w odwiedziny. Jaś okazał się bardzo kontaktowym i chętnym do zabawy chłopcem, który mimo swojego młodego wieku dźwiga już spory bagaż doświadczeń. My mogliśmy chociaż przez moment towarzyszyć mu w tej trudnej drodze i zostawić po sobie odświeżone cztery kąty. W ten wieczór byli z nami również sponsorzy marzenia, którym jeszcze raz dziękujemy za wsparcie. Podczas spotkania toczyła się żywa konwersacja, a Jaś zaserwował nam swoje zdolności muzyczne, zabawiał rozmową czy zapraszał do tańca. Przez cały czas trwania remontu nie przekraczał progu swojego pokoju, więc kiedy nadszedł ten moment bardzo miło było obserwować jego pozytywną reakcję. Szczególnie do gustu przypadła mu kanapa, gdzie jak widać na załączonych zdjęciach razem z siostrą Basią testowali nowy mebel. Co mnie uderzyło, mimo tylu nowych twarzy Jaś zachowywał się bardzo naturalnie i swobodnie, mimo choroby jest zapewne sporą pociechą dla swojej rodziny. Był to bardzo miły wieczór i szczerze powiedziawszy smutno było opuszczać dom Jasia. Podziękowania należą się również Piotrowi, który pomógł w remoncie pokoju. My możemy życzyć Jasiowi powrotu do zdrowia spokojnych świąt w rodzinnym gronie.