Moim marzeniem jest:

Komputer stacjonarny do gier

Jakub, 13 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Białystok

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2018-11-06

W piękne jesienne popołudnie spotkałyśmy się z naszym nowym Marzycielem Kubą, w celu poznania Jego marzenia. Jako, że Chłopiec przebywał na oddziale, nasze spotkanie odbyło się w szpitalnej siłowni. Kubie towarzyszyła mama Joanna.

Z Marzycielem bardzo szybko nawiązałyśmy kontakt. To bardzo otwarty, rozmowny i pewny siebie Nastolatek. W dodatku cały czas uśmiechnięty. Powiedziałyśmy Chłopcu, że bardzo byśmy chciały, by Swoje marzenie Nam narysował. Kuba wówczas zakomunikował Nam, że bardzo lubi malować. Od razu chwycił kartkę, mazaki i zabrał się do roboty. W tym czasie porozmawiałyśmy o Jego pasjach i zainteresowaniach, codziennej aktywności, nauce i ulubionych nauczycielach. Kuba z powodu leczenia ma nauczanie indywidualne, jednak chciałby wrócić już do szkoły i do swoich kolegów. Teraz większość czasu spędza w domu, a z przyjaciółmi komunikuje się głównie telefonicznie i drogą elektroniczną.

Nasze spotkanie odbywało się w bardzo miłej atmosferze, pełnej śmiechu i żartów, a w tym czasie Chłopiec „przelał” Nam na kartkę Swoje największe pragnienie.  Gdy poprosiłyśmy Go by pokazał nam pracę, efekt końcowy nie pozostawiał wątpliwości. Co jest największym marzeniem Kuby? Komputer stacjonarny do gier.

Kuba chciałby mieć komputer, na którym swobodnie, bez zawieszania się i nagłego wyłączania, mógłby grać w ulubione gry, komputer, który byłby również dla Niego „Oknem na świat”, zapewnił kontakt z kolegami i dałby możliwość rozwijania talentów w czasie, gdy Chłopiec nie może kontynuować nauki w szkole.

Kuba, bardzo się cieszymy, że mogłyśmy Cię poznać. Masz bardzo fajne marzenie. Trzymamy zatem kciuki, by udało się je szybko zrealizować.

spełnienie marzenia

2019-02-03

Gotowe, z garścią zielonych balonów i wielkim pudełkiem, zjawiłyśmy się u Kuby ponownie, w niedługim czasie od poznania Jego marzenia. Marzyciel czekał na Nas z wielkim uśmiechem i w towarzystwie przemiłej mamy, a  sporych gabarytów karton, który wniosłyśmy, zapowiadał już na wstępie, co może być jego zawartością.

Kuba jak zwykle radosny, nie mógł doczekać się, by zajrzeć, co jest w środku. Szybko pobiegł po nożyczki i zaczął rozpakowywać przyniesione przez Nas prezenty. Zaczął od tego najmniejszego. Bardzo się potem ucieszyłyśmy, gdy okazało się, że zawiera ono podświetlaną klawiaturę oraz myszkę, które Chłopiec już dużo wcześniej upatrzył sobie w Internecie. Kolejne opakowanie – kolejna niespodzianka. Marzyciel otwiera, zagląda – a tam monitor, którego Chłopiec również się nie spodziewał. Nadszedł wreszcie czas, by poznać zawartość największego zielonego błyszczącego „pudełeczka”. Emocje Kuby sięgały zenitu: Czy tam jest to, co tak bardzo chciałem otrzymać? Zaraz zobaczymy … Tak, oto on. Mój wymarzony Komputer stacjonarny.

Twarz Marzyciela promieniowała radością, Chłopiec był naprawdę bardzo szczęśliwy. Wreszcie będzie mógł do woli korzystać z komputera, kontaktować się z kolegami, grać z nimi w gry, które tak bardzo lubi. Podłączenie zestawu i instalacja gier od razu Chłopca zaabsorbowało, a My byłyśmy bardzo radosne, że udało nam się spełnić marzenie Kuby.

Dziękujemy serdecznie Sponsorowi – Firmie Coccodrillo, których zaangażowanie umożliwiło spełnienie marzenia Kuby!!!