Moim marzeniem jest:

Rower Cube z wyposażeniem

Kacper, 8 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Bydgoszcz

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2019-01-14

W chłodny styczniowy wieczór wraz z Lidką i Martą wybrałyśmy się do Włocławka poznać marzenie Kacpra. Razem z mamą, młodszą siostrą i przyjaznym kotem chłopiec wesoło powitał nas w mieszkaniu. Od początku spotkania uśmiechnięty był od ucha do ucha. Od razu zaprosił nas do swojego pokoju, gdzie wręczyłyśmy mu upominek, jakim był zestaw klocków LEGO, jakiego jeszcze nie posiadał. Złożył go w mgnieniu oka i bez większej pomocy instrukcji. Widać było, że bardzo lubi to robić i jest w tym wprawiony. Kacper pokazał nam swoje inne zestawy i z dumą o nich opowiadał, największym z nich był sporych rozmiarów helikopter. Przyznał również, że uwielbia grać w gry - zarówno komputerowe, jak i planszowe. W zabawie cały czas towarzyszyła nam jego siostra Sandra. Gdy zapytałyśmy Kacpra o jego marzenie, bez chwili zastanowienia odpowiedział, że jest to czarny lub niebieski rower Cube z pełnym wyposażeniem, czyli dzwonkiem, kaskiem, bagażnikiem, uchwytem na bidon i bidonem, torbą na ramę oraz licznikiem kilometrów. Pochwalił się też swoim rekordem, jaki przejechał rowerem, z którego niestety już wyrósł i powiedział, że nie może doczekać się długich, letnich wycieczek.

spełnienie marzenia

2019-04-28

W niedzielne popołudnie wybraliśmy się do naszego marzyciela Kacpra, by wraz z nim świętować Jego dziewite urodziny. Oczywiście nie przyjechaliśmy do Niego z pustymi rękoma. Aby ten dzień był dla Kacpra jeszcze bardziej wyjątkowy, zapakowaliśmy w auto duży, niebieski rower, o którym bardzo długo marzył, a także kilka niezbędnych do dalszej jazdy dodatków. Gdy zadzwoniliśmy do drzwi, otworzył nam niczego nie spodziewający się jubilat. Dopiero po chwili zauważył, że za nami stoi oparty o ścianę rower. Dokładnie taki, jaki sobie wymarzył. Szok na Jego twarzy nie schodził jeszcze przez dłuższy czas.

Wraz z rowerem zostaliśmy zaproszeni przez jubilata, gdzie byliśmy ugoszczeni urodzinowym tortem. Kacper, nie marnując czasu, zaczął przyglądać się największemu prezentowi, jaki dostał tego dnia, a na pewno najbardziej wyczekiwanemu. Rozpakowywał także wszystkie załączone do niego dodatki, m.in. kask oraz bidon. Od momentu, gdy dostał rower, trudno mu było się z nim rozstać. Niestety, ze względu na pogodę, nie mógł go od razu przetestować, jednak przymierzał go i siadał na nim, wyobrażając sobie, jak na nim jeździ. Jak stwierdził, zupełnie nie spodziewał się takiego prezentu akurat w swoje urodziny. Szok i radość trwała do końca naszej wizyty, a pewnie nawet dłużej. Gdy tylko na chwilę przysiadł wraz z nami do stołu, by zjeść urodzinowe ciasto, zaczął opowiadać różne ciekawe historie ze swojego życia. Poznaliśmy także młodszą siostrę Kacpa. Pogoda zmusiła nas, by siedzieć jedynie w domu, co spowodowało, że toczyliśmy długie rozmowy przy torcie i kawie, w których także było miejsce na omawianie tras, jakie Kacper przejedzie na swoim nowym rowerze. Oczywiście nie obyło się bez przyglądania i zachwycania się prezentem, który był idealnie taki, jaki sobie zamarzył Kacper.

Nadszedł jednak taki moment, by pożegnać się i pozwolić, by resztę wieczoru Kacper spędził w gronie rodzinnym.

Drogi Kacprze, dziękujemy Ci za tak niezwykłe marzenie! Mamy nadzieję, że w piękne i bezdeszczowe dni będziesz mógł jeździć na swoim nowym rowerze i przemierzać kolejne kilometry.

Dziękujemy także wszystkim, którzy przyczynili się do tego, by największe marzenie Kacpra mogło spełnić się w dniu Jego urodzin. Warto marzyć!