Moim marzeniem jest:

Wyjazd do Disneylandu

Emilia, 15 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Łódź

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

inne

2019-02-04

Dziewczyna wychowywana z sześcioma braćmi musi być bardzo silna i zahartowana. Jest najmłodsza z całego rodzeństwa, kto ma starszych braci, ten wie o co chodzi.

Emilię poznaliśmy od razu po wejściu do domu, przywitała nas wraz ze swoją mamą. Na obu twarzach widniał szeroki uśmiech, już wtedy zdaliśmy sobie sprawę, że mamy do czynienia z bardzo fajną rodzinką. Rozgościliśmy się i zgodnie z naszą tradycją wręczyliśmy Emilce lodołamacz – zestaw do szkicowania. Marzycielka tworzy niesamowite rysunki, dlatego stwierdziliśmy, że prezent tego typu choć trochę pomoże jej się rozwinąć.

Po chwili luźnej rozmowy przeszliśmy do konkretów, Emilka nie jest już małym dzieckiem i miała dokładnie skonkretyzowane marzenie – chce dostać rower. Nauczeni doświadczeniem przyjęliśmy do wiadomości to, co powiedziała. Po chwili jednak stwierdziliśmy, że spróbujemy przekonać się, czy to aby na pewno jest to marzenie z głębi serca. Zaczęliśmy opowiadać Marzycielce jak wiele jesteśmy w stanie zrobić i nie musi się ograniczać. Po chwili zastanowienia… zmieniamy marzenie! Chcę jechać do Disneylandu! Byliśmy bardzo szczęśliwi, że udało nam się zdobyć to marzenie, które leżało schowane w głębi serca. Pomimo strachu przed lataniem Emilia chce zobaczyć i przeżyć wszystkie atrakcje Disneylandu!

Jeśli chcesz, żeby Emilka poznała świat bajek i na kilka dni mogła przenieść się w magiczny świat Disneya to skontaktuj się z: Michalina Kwiatkowska, michalina.kwiatkowska@mammarzenie.org, 576132512

spełnienie marzenia

2019-08-10

Nasza przygoda rozpoczęła się już w nocy, ponieważ każdy z nas musiał bardzo wcześnie wstać. Dla części z nas był to pierwszy lot samolotem, dlatego w powietrzu czuć było atmosferę podekscytowania.

Podróż zleciała nam bardzo szybko, po kilku godzinach dotarliśmy pod bramy cudownego, bajkowego hotelu NewPort oddalonego o zaledwie kilka kroków od Disnaylandu. Prędko zameldowaliśmy się w hotelu, żeby jak najszybciej móc zacząć korzystać z atrakcji. Już po przekroczeniu bram parku czuć było, że jest się w magicznym miejscu. Nie tylko dla dzieci było to coś niesamowitego, nawet rodzicom zaparło dech w piersi. Aleee… nie było czasu do stracenia! Trzeba przejechać się każdą z kolejek! Przez te trzy dni zdążyliśmy poznać każdy zakamarek tego pięknego miejsca. Dzieci korzystały ze wszystkich kolejek (niektórych z nich bały się nawet wolontariuszki!). Dni zleciały szybko, bo wiadomo – na dobrej zabawie czas upływa baaardzo szybko. Nim się obejrzeliśmy, nadszedł czas wyjazdu… Jednak rodzice już teraz zastanawiali się, kiedy będą mogli zabrać swoje pociechy w to miejsce po raz kolejny. Wierzymy w takim razie, że nie była to ostatnia wizyta i że następne będą równie udane co pierwsza :)

Big thanks to Disney, who made this dream come true!