Moim marzeniem jest:

Wyjazd do Legolandu

Michał, 13 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Białystok

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2019-01-30

W środowe popołudnie wybrałyśmy się do Naszego Nowego Marzyciela Michała. W domu czekał na Nas wraz ze swoją dużą rodziną, rodzicami, dziadkami i kilku miesięcznym bratem. Na przywitanie wręczyłyśmy dużego pluszowego misia, grę planszową oraz garść fundacyjnych balonów.

Michał to 11- letni chłopiec. Chłopiec posiada bardzo dużo talentów, lubi śpiewać. Próbuje także swoich sił w grze na perkusji. Michał lubi aktywnie spędzać czas. Jak większość chłopaków w Jego wieku, interesuje się piłką nożną. Nawet oglądanie meczów nie jest tak fajne, jak samodzielna gra ze znajomymi. Inną pasją chłopca jest również układanie budowli z Lego.

Kiedy zaczęłyśmy dopytywać Michała o Jego marzenie. Odpowiedział, że największe to już się spełniło. Chłopiec bardzo pragnął mieć rodzeństwo i się doczekał. Jego braciszek Daniel ma 7 miesięcy. Michał bardzo lubi się nim zajmować, nawet podczas naszego spotkania troskliwie się nim opiekował. Kiedy jednak brnęłyśmy temat marzenia, okazało się, że jest ono związane z jednym z zainteresowaniami. Michał powiedział, że chciałby Pojechać do Legolandu. Na żywo zobaczyć budowle z Lego w dużych rozmiarach. Poznać prawdziwy świat klocków lego.

Wierzymy Mateuszu, że pomożemy Ci spełnić Twoje marzenie, aby Cię jeszcze bardziej uszczęśliwić. Nigdy nie przestawaj marzyć!

spełnienie marzenia

2022-08-05

Po wielu miesiącach, a nawet latach w końcu nadszedł ten długo wyczekiwany dzień! Pięciu Marzycieli z różnych miast Polski, wraz ze swoimi najbliższymi, wyruszyło w podróż, aby spełnić swoje największe marzenie i spędzić fantastyczny czas w Legolandzie w Danii. Dla czwórki bohaterów miejscem startu była Warszawa, Gabryś ze swoją ekipą wyruszył samolotem z Poznania. Wszyscy Marzycieli spotkali się i poznali w uroczym Billund.
Pierwsze wspólne chwile spędzone w hotelowym holu to było zapoznanie i próba zapamiętania imion wszystkich uczestników wyprawy. Wcale nie było to takie proste, gdyż nasza ekipa składała się aż z 16 osób! Pod wieczór wyruszyliśmy na spacer do tajemniczej Lalandii, oddalonej od naszego hotelu o jakieś 15 minut marszu. Trudno określić Lalandię jednym słowem - trzeba to samemu zobaczyć, dlatego nie zdradzimy zbyt wielu szczegółów, aby zostawić to miejsce trochę tajemniczym dla tych, którzy sami tu może kiedyś trafią. Ostatniego dnia naszego pobytu wróciliśmy tu jeszcze ze specjalną misją. Następnego dnia zaraz po śniadaniu, pełni ekscytacji ruszyliśmy na podbój przygodom! Jeszcze tylko wspólne zdjęcie przed brama wejściową i...JESTEŚMY w wymarzonym miejscu, gdzie królują klocki!! W punkcie informacji dostaliśmy specjalne opaski, które uprawniały do korzystania z dostępnych atrakcji bez konieczności czekania w długich kolejkach - dzięki temu otaczający nas zewsząd tłum nie był tak straszny.
I tak dwa dni spędziliśmy na odkrywaniu Legolandu, przełamywaniu swoich leków i przede wszystkim na spełnianiu marzeń. Odważni pędzili na rollercoasterach, latali jak orzeł, odwiedzili dom strachów, przeżyli niezapomniane chwile i widzieli poruszające efekty w Lego Movie, walczyli z użyciem armatek wodnych na statkach pirackich, pływali canoe czy w wielkiej, kręcącej się "oponie", brali udział w akcji gaszenia pożaru, ścigając się z innymi strażackimi wozami. Każdy odkrywał Legoland w swoim tempie, a jeżeli jakaś atrakcja wywołała burzę endorfin - nie było problemu, aby raz jeszcze je przeżyć. Przez dwa dni zwiedziliśmy Legoland wzdłuż i wszerz i doświadczyliśmy wspólnie niezapomnianych wrażeń. 
 
W ostatni wieczór urządziliśmy małe przyjęcie dla wielkich Marzycieli. Dzięki uprzejmości hotelu mieliśmy na wyłączność salę, gdzie każdemu z naszych marzycieli wręczyliśmy Dyplom Spełnionego Marzenia. Dla pewności przed odczytaniem laudacji padło pytanie, czy marzenie faktycznie zostało spełnione. I w odpowiedzi, z uśmiechem i przeogromną radością Kuba, Piotr, Gabryś, Michał i Jakub stanowczo wypowiedzieli TAK!
Ostatniego dnia na Marzycieli czekała dodatkowa atrakcja, która mamy nadzieję będzie również wyjątkową pamiątką. Raz jeszcze udaliśmy się do Lalandii, aby spędzić ten dzień w... aquaparku! Jaki to był wspaniały, radosny czas!
 
Przygody i emocje pozostaną z nami na zawsze i będą przypominały o wyjątkowym czasie, spędzonym w tak fantastycznym gronie Marzycieli.
Bardzo dziękujemy, że mogliśmy spełnić Wasze wyjątkowe marzenie, celebrować i świetnie się razem bawić!
W szczególności dziękujemy sponsorom, bo to za ich sprawą mogliśmy wywołać takie emocje!
 
W marzeniach tkwi wielka siła!