Moim marzeniem jest:

Wyjazd do Disneylandu

Mateusz, 11 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Bydgoszcz

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2019-03-07

W marcowe popołudnie wybrałyśmy się w odwiedziny do naszego nowego Marzyciela - Mateusza.

W domu zostałyśmy ciepło przywitane przez rodziców chłopca i jego wiernego przyjaciela – psa Teddy’ego. Dla naszego bohatera miałyśmy mały upominek, książkę ''Dywizjon 303''.

Mateusz ma liczne zainteresowania. Fascynuje go między innymi historia, głównie starożytność, ale nie ogranicza się wyłącznie do tej epoki. Lubi odkrywać zakamarki przeszłości, poznawać los naszych przodków. Wraz z tatą bardzo lubi oglądać filmy opowiadające o losach naszych wojsk podczas II wojny światowej. Nie są mu także obcy bohaterowie z filmu ''Dywizjn 303'', czy ''Czterej Pancerni i Pies''. Nasz Marzyciel bardzo lubi również spędzać czas z rodziną na wspólnych wyjazdach. Z błyskiem w oku opowiadał nam o rodzinnym wyjeździe do Term Maltańskich.

Mateusz ma wiele marzeń, a wśród nich jedno tak wielkie, które wręcz zasługuje na spełnienie. Jest nim wyjazd do Disneylandu. Kraina Disneya zachwyciła go magią i pozwala mu przenieść się w zupełnie inny świat; kolorowy, bajeczny, jak ze wspaniałego snu, z którego nie chciałby się szybko zbudzić.

Mateuszu, działamy, aby pomóc Ci spełnić to wspaniałe marzenie, żebyś jak najszybciej mógł na własne oczy zobaczyć, to wszystko co teraz wydaje Ci się magicznym snem :).

spełnienie marzenia

2019-07-23

Jeśli pot­ra­fisz o czymś marzyć, to pot­ra­fisz także te­go dokonać. Walt Disney

Mateusz - nasz Marzyciel marzył, by choć na jeden dzień przenieść się do krainy magii i czarów, jaką jest Disneyland. Jak wiemy i nie raz już się o tym przekonaliśmy, marzenia mają moc, a gdy się w coś mocno wierzy, prędzej czy później to się spełni. Tak było i w przypadku naszego Bohatera - jego piękny sen miał stać się rzeczywistością. A wszystko zaczęło się w piękne, słoneczne popołudnie, gdy wyruszyliśmy do hotelu w Warszawie, by wczesnym rankiem w niedzielę stawić się na lotnisku i ruszyć do krainy Disneya. Już sam lot dla naszego Marzyciela Mateusza był niezapomnianym przeżyciem, ponieważ nigdy wcześniej nie leciał samolotem. Gdy samolot dotknął płyty lotniska Charles de Gaulle w Paryżu nie mogliśmy się już doczekać spotkania z postaciami z bajek Disneya. Na lotnisku czekał na nas cudowny Pan Łukasz oraz Pani Agnieszka, którzy zawieźli nas do hotelu Newport Beach, który znajdował się w centrum całego kompleksu bajkowych hoteli oraz blisko samego parku rozrywki. Hotel sam w sobie był już wyjątkowy, pełen postaci z bajek oraz bardzo uprzejmych i pomocnych pracowników. Zakwaterowaliśmy się i ruszyliśmy rozpocząć naszą przygodę.

Disney Village, czyli kraina restauracji i sklepów zrobiła na nas ogromne wrażenie.  Jednak gdy tylko przekroczyliśmy bramę Disneyland Park, nie mogliśmy wyjść z podziwu. Wszystko to, co zobaczyliśmy, przerosło nasze oczekiwania, byliśmy po prostu w bajce. Rozpoczęliśmy zwiedzanie czterech krain Disneya od  Discoverylandu, czyli świata kosmosu, robotów i przyszłości, w którym królują takie bajki jak: Toy Story czy Kapitan Nemo. Następnie odkrywaliśmy zakamarki Fantasyland, czyli krainy klasycznych bajek Disneya – Kopciuszka, Pinokia, Alicji w krainie czarów czy Pięknej i Bestii. Tego dnia obejrzeliśmy również wspaniałą paradę z postaciami z bajek Disneya. Piękne show! Głośna muzyka, układy taneczne i największe gwiazdy Disneya – totalny czad! Wyczerpani po pełnym dniu wrażeń, wróciliśmy do hotelu by następnego dnia wyruszyć na poszukiwanie nowych przygód.

Drugi dzień powitał nas pięknym słońcem. Zjedliśmy śniadanie i spacerem wyruszaliśmy do parku. Zaczęliśmy od krainy Indiany Jonesa, Robinsona i Piratów z Karaibów, czyli Adventureland. Zaraz potem przemierzaliśmy krainę Dzikiego Zachodu z indiańską wioską i górskimi kolejkami w Frontierlandzie. Gdy już podbiliśmy Disneyland Park i zjedliśmy obiad powędrowaliśmy do drugiego parku Walt Disney Studios, koncentrującego się bardziej na filmowej części dzieł Disneya. W tej części naszemu Marzycielowi najbardziej spodobała się kolejka Ratatouille: The Adventure opowiadająca historię młodego szczura pragnącego zostać szefem kuchni paryskiej restauracji. Tego dnia czekała na nas jeszcze jedna atrakcja: wieczorny pokaz iluminacji. To finalne show okazało się, jak sam powiedział Mateusz, totalną petardą. Radość, wzruszenie, okrzyki podziwu. Zdecydowanie możemy zapisać to przeżycie do jednych z najpiękniejszych z całego naszego wyjazdu.

Dzień trzeci był dniem naszego pożegnania w Disneylandem. Nasz Marzyciel dostał wtedy dyplom potwierdzający spełnienie marzenia i drobne upominki, które mają mu na co dzień przypominać o tej niezwykłej przygodzie.

Wyjazd do Disneylandu, to marzenie większości dzieci, szczególnie tych, które są miłośnikami pięknych bajek Disneya. Jednak jadąc do tej magicznej krainy trzeba wiedzieć, że spełniają się tam nie tylko dziecięce marzenia. Bo Disneyland, choć jest bajkową krainą, dostarcza wrażeń wszystkim, którzy się w nim pojawią, bez względu na wiek. Ta niezwykła kraina nie zawiodła również naszego Marzyciela Mateusza, który Disneyowską przygodę będzie wspominał przez długi czas.

Dziękujemy Disney Polska, która z okazji premiery filmu Aladyn spełniła piękne marzenia Mateusza.

Kochany Mateuszu, dziękuję Ci za to piękne marzenie. To był dla mnie zaszczyt móc uczestniczyć w jego spełnieniu. Uśmiech na Twojej twarzy podczas całego wyjazdu oznaczał tylko jedno – absolutne szczęście. Życzę Ci, aby Twój piękny uśmiech nigdy nie schodził z Twojej twarzy i żeby spełniały się wszystkie Twoje marzenia.