Podróż na spotkanie z Szymonem nie przebiegła bezproblemowo. Droga do domu Naszego nowego Marzyciela wiodła przez baaardzo wyboistą drogę. Jednak my nie zraziłyśmy się! Wiedziałyśmy, że musimy dotrzeć do chłopca!

Gdy udało nam się przybyć pod wskazany adres przywitała nas radosna mama, po wejściu do domu przywitał nas również uśmiechnięty chłopiec. Od wejścia widać było, co jest prawdziwą pasją chłopca – Lego. Cały pokój przyozdobiony był przeróżnymi budowlami oraz pojazdami wykonanymi właśnie z tych sławnych klocków. Mama poczęstowała nas przepysznym ciastem oraz herbatą, usiedliśmy przy stole i zaczęliśmy rozmowę o marzeniach. Nie byłyśmy zaskoczone, gdy usłyszałyśmy, jakie jest największe marzenie Szymona – zestaw Lego Technic Porshe. Wiedziałyśmy, że jest to prawdziwe marzenie tego małego człowieka, nie dało się mieć co do tego żadnych wątpliwości.

Pomimo tego, że czas na rozmowie płynął nam bardzo szybko, wiedziałyśmy, że już na nas czas. Wracałyśmy do domu z poczuciem, że mamy kolejnego, cudownego marzyciela, który ma wspaniałe marzenie.

Jeśli chcesz, żeby Szymon mógł spędzić kilka godzin lub nawet dni na budowie wyścigowego samochodu z lego to skontaktuj się z: Zuzanna Mruczek, lodz@mammarzenie.org, 506-594-970

Ten dzień rozpoczął się pochmurnie i deszczowo. Jak na majową aurę nie sprzyjał dobremu samopoczuciu. Jak to dobrze, że mieliśmy w planach realizację marzenia Szymona! Wizyta u niego w  domu dodała koloru smętnej pogodzie, a nam samym dodała energii do działania. Dojeżdżając do miejsca zamieszkania naszego Marzyciela Szymona mieliśmy już pewien plan. Aby chłopiec niczego się nie spodziewał, Zbyszek przebrany za hydraulika z poważnym asortymentem w  ręku udał się naprawiać usterkę w łazience. Przekonywał, że sprawdza udrożnienie rur z przepływem wody. W tym czasie my otrzymałyśmy wiadomość od taty Szymona, że czas rozpocząć główną akcję. Gdy chłopiec niczego nieświadomy udał się do salonu, my zjawiliśmy się z wielkim, zielonym pudełkiem, w którym znajdowało się jego marzenie – LEGO TECHNIC Porsche. Szymon nie ukrywał swojego zadowolenia. Tym bardziej, że będzie mógł uzupełnić swoją kolekcję o nowy pojazd. A ma jej naprawdę pokaźną zawartość! Nieoczekiwanie czekał na nas poczęstunek w postaci pysznej, warzywnej tarty. Pozytywnie zaskoczeni zasiedliśmy do stołu, aby uczcić ten szczególny dzień. Podczas rozmów, nie mogło zabraknąć tematu związanego ze składaniem pojazdów LEGO. Szymon pokazał nam te, które darzy szczególną sympatią. Opowiadał o nich naprawdę z dużym zainteresowaniem. Najwięcej dowiedzieliśmy się o konstrukcji Auta Dźwig. Słuchając Szymona, mogliśmy się przekonać o tym, jak ogromną pasję posiada i z jaką mądrością potrafi się nią dzielić. Swoją drogą to dobrze zwiastuje przed zaawansowaną instrukcją budowy Porsche. Wiemy, że dla Szymona nie stanie się ona ciężkim wyzwaniem, a raczej przyjemnie uczącą zabawą. Miły czas, który spędziliśmy w domu rodzinnym naszego Marzyciela dobiegał końca. Nawet nie spostrzegliśmy, kiedy tak szybko upłynął. Pogoda chyba odczuła nasz nastrój, bo deszcz już tylko kropił. To było naprawdę ciekawe doświadczenie spotkać takiego chłopca jak Szymon. My z naszej strony życzymy mu kolejnych, dumnie prezentujących się konstrukcji LEGO oraz coraz dalszego rozwoju w tej dziedzinie!
Może kiedyś Szymon sam stworzy własne projekty? W tym także mocno mu kibicujemy!