Moim marzeniem jest:

Prawdziwy Domek dla Lalek Barbie

Kinga, 7 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Białystok

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2019-03-10

O czym marzy Kinga, co głęboko siedzi w Jej serduszku??? Zastanawialiśmy jadąc do naszej nowej 7-letniej Marzycielki. Czy dziewczynka ma „..marzeń w główce sto…”, czy jedno konkretne i Nas zadziwi?

Zajeżdżamy na miejsce i wita Nas uśmiechnięta dziewczynka, przy niej malutki piesek, który skrada nasze serca. Nasze serca skrada za chwilę również i Kinga, która jest uroczą, skromną Marzycielką. Lubi grać na keyboardzie, rysować i malować. Jednak największa Jej radością jest Jej piesek, który zawsze podtrzymuje na duchu i przy ciężkich chwilach zdrowotnych uspokoi.

Jednak mamy ważny cel Naszej wizyty. Nie możemy się doczekać Jej marzenia. Kinga z całych serc chciałaby się spotkać z wielkim Pluszowym Misiem, zobaczyć ogromne Serce a największe pragnienie to…. Prawdziwy Domek dla Lalek Barbie. Hmm… a jaki to prawdziwy? Otóż ma być duży, kolorowy, taki, aby lalki mogły do niego wejść. Kinga znalazła nawet już miejsce w domu, gdzie domek będzie stał.

Czyż marzenie nie jest istnie dziewczęce i skradające serce? Otóż jest i to najważniejsze. Mała wojowniczka walczy ze wszystkich sił, natomiast My przy okazji, możemy Jej w tym pomóc. Pomóc, by Kinga uwierzyła, że marzenia się naprawdę spełniają i warto marzyć!!! Do boju …

spełnienie marzenia

2019-03-29

Piątek 29 marca 2019. Pogoda jak przystało na wiosnę słoneczna i ciepła, mimo to, że jedziemy na polski biegun zimna. Dzisiaj ma nastąpić kolejne spełnienie marzenia, tym razem Kingi. Uroczystość wręczenia Domku dla Barbie, który wymarzyła sobie siedmiolatka, będzie miał miejsce podczas promocji książki „(Nie) moje serce” fundatorki Joanny Prorok. Całe przedsięwzięcie jest dokładnie zaplanowane i ma miejsce w sali obok biblioteki Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Suwałkach.

Na miejscu poznajemy szczegóły. Kinga wie, że ma przyjść na spotkanie z Panią Joanną i niczego się nie spodziewa. Siada z rodzicami w pierwszym rzędzie i za chwilę zaczyna się spotkanie. Sala jest wypełniona po brzegi, co powoduje na początku lekka tremę u Pani Joanny, ale po chwili wszystko idzie jak z płatka.

Właśnie pierwszym punktem spotkania jest spełnienie marzenia ubranej jak księżniczka dziewczynce. Zaproszona wraz z rodzicami na środek, nie kryje zdziwienia, ale cierpliwie czeka na to, co się stanie. Z biblioteki przynosimy schowane wielkie pudło. Kinga już domyśla się, co jest w środku. Musi jeszcze poczekać, bo przedstawiam najkrócej jak się to da informacje o Naszej Fundacji. To jest dzień Kingi i Pani Joanny i to One są tu najważniejsze.

Kinga siada na swoje miejsce z pudłem obok i natychmiast zaczyna je rozpakowywać. Dochodzimy do wniosku, że przeniesiemy się do biblioteki, żeby nie przeszkadzać w spotkaniu. Zrywamy wspólnie papiery i Kinga cała rozpromieniona widzi zdjęcia tego, co jest w środku. Wymarzony domek dla Barbie. Proponujemy, żeby otworzyła pudło w domu, co wcale Jej się nie podoba, ale w końcu zgadza się z naszą propozycją. Zaraz pojedzie do domu i rozpakuje domek. Będzie Jej towarzyszył też olbrzymi lew, który ma pilnować domku.

Jeszcze jedno dziecko zapomniało o swojej chorobie, …choć na chwilę.

Pani Joanno „Dopóki walczysz – jesteś zwycięzcą”. Dziękujemy za te słowa i za Pani dobroć!!! Walczymy do końca!