Moim marzeniem jest:

Pies mops

Maciej, 7 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Łódź

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2019-03-11

Swój tydzień zaczęłyśmy wizytą u naszego Marzyciela Maćka, który od progu powitał nas szerokim uśmiechem. Chłopiec jest bardzo rozmownym i żywym dzieckiem. Absolutnie urzeka swoim urokiem osobistym i zaskakuje niezwykłą inteligencją. Chętnie opowiadał nam o swoim zainteresowaniu podróżami, o miejscach, które odwiedził razem z rodzicami i siostrą.

 

 

Maciek interesuje się wieloma rzeczami. Oprócz podróży chłopiec uwielbia także gry planszowe i logiczne. Przede wszystkim uwielbia grać w szachy, w które nauczył się grać w przedszkolu (!)

 

Wsród jego pasji i zainteresowań króluje jednak zamiłowanie do zwierząt. Nic więc dziwnego, że największym marzeniem naszego bohatera jest... mops. Maciek szybko przekonał nas, że posiadanie psa traktuje bardzo poważnie i odpowiedzialnie. Przeczytał już wiele informacji na temat tej rasy. Począwszy od historii pochodzenia, przez usposobienia aż do zasad pielęgnacji.

 

A wszystko zaczęło się od... figurki! Siostra Maćka - Dominika - przywiozła figurkę mopsa z jednej z wycieczek szkolnych. Od tamtej pory chłopiec absolutnie oszalał na ich punkcie, a o wspomnianą figurkę dba jak o prawdziwego pupuila.

 

 

Spotkanie z Maćkiem było tak miłe, że szkoda nam było wychodzić. Chłopiec razem z siostrą pokazywali nam swoje ulubione gry i opowiadali o podróżach i swoich pupilach.

 

Dziękujemy za tak miłe spotkanie :)

 

 

spełnienie marzenia

2019-05-12

Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat…

 

 

Przekonaliśmy się o tym 12 maja, podczas Międzynarodowych Targów Zoologicznych w Warszawie. Podczas tego wydarzenia spełniło się największe marzenie naszego Marzyciela, Maciusia, który marzył o psie mopsie!

 

 

Marzyciel wraz z rodzicami i rodzeństwem przyjechali rano na wystawę. Chętnie chodzili po hali i podziwiali piękne, zadbane zwierzęta. Maciek jeszcze nie wiedział, że gdzieś wsród nich jest jego wymarzony piesek. Wsród wszystkich ras oczywiście największą uwagę przykuły dwa mopsy. Maciek chętnie się przy nich zatrzymywał, podziwiał i głaskał. Podczas wycieczki po hali rozmawialiśmy z chłopcem jakie imię dałby swojemu pupilowi. Okazało się, że już wcześniej w rodzinie pojawiła się dyskusja na ten temat. Koniec końców Maciek zdecydował, że nazwie przyjaciela Luna lub Maksiu - w zależności od płci.

 

Maciek był perfekcyjnie przygotowany na to wydarzenie. Chłopiec miał nawet skarpetki w mopsy! Nie kryliśmy zachwytu, utwierdzając się w tym, że spełnimy dzisiaj największe marzenie Maciusia.

 

 

Na Marzyciela czekało jeszcze więcej atrakcji. Podczas wystawy można było nakarmić i pogłaskać alpaki! Maciek jako wielbiciel zwierząt, nie tylko psów, nie mógł opuścić takiej okazji. Zachwycony dawał zwierzakom marchewkę i je przytulał.

 

 

Chłopiec jest niesamowicie pogodnym, radosnym i kontaktowym dzieckiem. Czas z nim minął nam w mgnieniu oka! I nim się obejrzeliśmy  nadszedł długo wyczekiwany moment. Prezes Polskiego Porozumienia Kynologicznego, Pan Piotr Kłosiński, poprosił zebranych o chwilę uwagi i zaprosił też naszych Marzycieli do siebie. Marzycieli, ponieważ spełniono również marzenie Natalii z o. Poznań.

 

Maciek był na początku bardzo zawstydzony i chował się za mamą. Kiedy jednak dostał mopsa na ręce od razu się rozpromienił i nie potrafił ukryć szerokiego uśmiechu i zachwytu. Chłopiec nie chciał puścić pupila nawet na chwilę. Przytulał go i głaskał. Widać było, że od razu nawiązała się między nimi więź.

 

Na pytanie Pani redaktor dlaczego marzył akurat o mopsie odpowiedział, że ze względu na jego słodki pyszczek. Tą odpowiedzią urzekł absolutnie wszystkich dookoła.

 

 

Szczęście Maciusia było tak piękne i szczere, że osoby obserwujące całe wydarzenie, w tym również my, wolontariusze, nie potrafiliśmy powstrzymać łez wzruszenia.

 

 

Dla takich chwil warto walczyć o marzenia! Dziękujemy Ci Maćku za tak piękne marzenie i za to, że mogliśmy być z Tobą w tym dniu.

 

Dziękujemy również Polskiemu Porozumieniu Kynologicznemu za spełnienie marzenia Maćka.