Moim marzeniem jest:

konsola PlayStation w z grą Iniemamocni

Miłosz, 4 lata

Kategoria: dostać

Oddział: Wrocław

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2019-03-28

Oto kolejny Mały Bohater. Poznajcie czteroletniego Miłoszka. Chłopiec choć na początku nieśmiały w trakcie rozmowy rozkręcił się i zaraził Nas swoim optymizmem. Miłosz jest ogromnym fanem superbohaterów. Przez cały czas próbuje wcielać się w Spidermana, wypuszcza pajęczyny, wspina się po ścianach i ratuje innych. Dlatego Nasz prezent: figurka Spidermana sprawiła, że oczy Miłosz się zaświeciły.

Jednak największym Marzeniem Miłosza jest wcielenie się w nowopoznanych superbohaterów bajki "Iniemamocni". Umożliwić mogłaby to konsola Playstation z grą "Iniemamocni". Miłosz z zapartym tchem opowiadał o bohaterach swojej ulubionej bajki. Opowiadał o ich supermocach. Wierzymy, że Miłosz także ma supermoce i dzięki konsoli dni spędzone na leczeniu okażą się lepsze.

Jeżeli chcieliby Państwo wspomóc nas w realizacji marzenia Miłosza, prosimy o kontakt:

dominika.dulnik@mammarzenie.org

tel. 665-249-559

spełnienie marzenia

2019-04-26

Spełnienie marzenia Miłosza było dla nas wszystkich niezwykłym przeżyciem i tak samo niezwykła jest relacja z tego spotkania, widziana oczami naszych sponsorów, którą przedstawiamy poniżej:

 

Kiedy spełnienie marzenia innego człowieka, znaczy dla Ciebie coś więcej, niż spełnienie swojego własnego marzenia…

Dwa tygodnie temu otrzymałem wiadomość od mojego przyjaciela, który postanowił zrobić wielką rzecz - przyjechać do Wrocławia i wraz z fundacją „Mam Marzenie”, spełnić marzenie małego bohatera - Miłosza. Marzył on bowiem o wcieleniu się w rolę jednego z bohaterów bajki Iniemamocni i zagrać na wymarzonej konsoli do gier. Nadszedł ten dzień w którym spełniło się jego marzenie.

„Szliśmy przez długi szpitalny korytarz. Kilka chwil później wjechaliśmy nią na 2 piętro, by zaraz po wyjściu z niej zostać powitani przez dwie wspaniałe wolontariuszki, które z niecierpliwością czekały na nasz przyjazd do szpitala.

- W takich miejscach człowiek na nowo zaczyna sobie zdawać sprawę, jak wielkim szczęściem jest już samo życie - wyjście na spacer, podróż do rodziny za którą tęsknisz długimi miesiącami, a czasem latami - wypowiedziałem w myślach...

Idąc kolejnym długim korytarzem, przechodząc przez kolejne przeszklone drzwi, zaczynała panować coraz większa cisza - cisza, która zwiastowała wielką chwilę - spotkanie z naszym małym bohaterem i spełnienie najskrytszego marzenia.

To tutaj - mówi jedna z wolontariuszek, Otwieramy drzwi od jego sali. Wita nas ze swoją mamą szerokim i szczerym uśmiechem, jak gdyby nie mógł się Nas doczekać.

- Mówiłam mu od rana, że będzie miał dziś niespodziankę - powtarzała nam jego mama.

Jego pogodny uśmiech, dziecięca beztroska radość - sprawiało, że uświadamialiśmy sobie jak wiele dobrego dziś możemy dla niego zrobić. Zrobić coś, dzięki czemu w jego życiu znów mocniej zaświeci słońce, a serce mocniej zacznie bić…

Bez względu na to, kim jesteśmy i jak doświadczy nas życiowy los - każdy z nas ma swoje marzenia. Świadomość tego, że na ich spełnienie mamy mocno ograniczony czas sprawia, że jeszcze bardziej zaczynamy go pragnąć, wyczekiwać i dostrzegać słońce tam, gdzie inni widzą tylko gęste chmury.

Dziś dla naszego bohatera znów zaświeciło słońce! Spełniło się jego marzenie o wymarzonej grze Iniemamocni, o wymarzonej konsoli do gier, dzięki której będzie mógł wcielić się w rolę swoich ulubionych bohaterów.

Spełnić marzenie tych dla których już samo życie jest wielkim marzeniem…

Cieszę się, że są na tym świecie ludzie, którzy sprawiają, że inni mali bohaterzy mogą spełnić swoje najskrytsze marzenie. Sprawić, aby uśmiech na ich twarzach nie znikał na długi czas. Grzegorz - dziękuję, że mogłem razem z Tobą tam być i po raz kolejny zdać sobie sprawę, jak wiele radości mamy w swoim życiu…”

 

Cieszmy się każdą chwilą, doceniajmy wszystko to, co mamy od życia. Gdy wydaje Ci się, że masz od życia za mało- pomyśl o tych, którzy mają jeszcze mniej. O tych, którzy za szklanymi drzwiami, przez okna szpitala wypatrują kolejnej szansy na lepsze jutro.

Składamy serdeczne podziękowania raz jeszcze Panu Grzegorzowi z  iMarketsLivePolska  za pomoc w spełnieniu marzenia Miłosza oraz Panu Bartkowi z Ludzkie historie, ludzkie twarze za piękną, wzruszającą relację z tego spotkania.