Wreszcie nadeszła długo wyczekiwana przez nas WIOSNA! Co ranek z zimowego snu wybudza nas śpiew radosnych ptaków, zapach kwitnących roślin
i kwiatów oraz myśl, że z dnia na dzień temperatura wzrasta, a my w końcu możemy zostawić za sobą grube i puchate kurtki. Jest to jedna z najpiękniejszych pór roku, ponieważ to wtedy cały świat budzi się do życia, rośliny pączkują, a zwierzęta wychodzą ze swoich norek w poszukiwaniu jedzenia i nowego miejsca do życia. Taki obraz towarzyszył mi i Mateuszowi w drodze do naszego Marzyciela Szymona. Sprawił nam on dużo radości i chęci do podejmowania nowych działań. Dlatego też podjeżdżając pod dom naszego Podopiecznego na twarzach gościł nam wielki uśmiech, który mieliśmy nadzieje, że również zagości na twarzy Szymona. I nie myliliśmy się, wszyscy członkowie rodziny wraz z naszym Marzycielem na czele byli uradowani z naszego przyjazdu. Bardzo cieszyliśmy się, że możemy poznać tak przesympatycznego chłopca jak Szymon. Dowiedzieliśmy się wielu ciekawostek takich jak to, że nasz Marzyciel bardzo lubi łowić ryby, zajmować się gospodarstwem domowym a w szczególności końmi, które są dla niego priorytetem. Pokazał nam również zwierzęta, które goszczą na jego podwórzu a nawet pozwolił nam ich dotknąć!
Oczywiście trudno się dziwić, że największą furorę (szczególnie dla mnie, z racji tego, że jestem kobietą) zrobiły dopiero co urodzone na wiosnę małe świnki! Ale wreszcie przyszedł najbardziej wyczekiwany moment dnia, czyli poznanie marzenia naszego Szymona. Z kategorii, które przedstawiliśmy nasz
Marzyciel wytypował jedną ale najważniejsze, że była ona całkowicie wybrana przez naszego Podopiecznego.
A mianowicie dostać! Największym marzeniem Szymona jest otrzymanie laptopa, dzięki któremu będzie mógł kontaktować się z rodziną mieszkającą za granica a co najważniejsze, będzie użytkował go w trakcie nauki. Przedstawiona nam argumentacja była nie do podważenia.
Nie tylko my tego dnia daliśmy choć trochę szczęścia naszemu Marzycielowi, dzięki niemu również i my mogliśmy choć na chwilę zapomnieć o tym co dzieje się na co dzień i powrócić do wspomnień, które są tak ważne w życiu każdego człowieka, czyli wspomnień z dzieciństwa!

Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu tego Marzenia skontaktuj się z: Ewa Michałkiewicz, e-mail: lodz@mammarzenie.org, tel.: 792-784-603

Kiedy spełnia się marzenie jednego z naszych Podopiecznych, w naszych głowach jedyną myślą jest to czy ten dzień przyniesie tyle radości, szczęścia
i satysfakcji, co okres, w którym my wolontariusze dokładaliśmy wszelkich starań by osiągnąć cel wymarzony przez naszego Marzyciela.

21 czerwca 2019 roku, w gorący, ale jakże piękny dzień udaliśmy się wraz ze Zbyszkiem na realizacje marzenia Szymona. Nie od dziś wiadomo, że podczas tego wyjątkowego dnia staramy się zaskoczyć naszych Marzycieli najbardziej jak się da, przy okazji dobrze się przy tym bawiąc. Podjeżdżając pod dom naszego podopiecznego, ukryliśmy się za ścianą w celu napompowania dużej ilości balonów, które za każdym razem dają ogromną dawkę radości, dlatego też nie mogło ich zabraknąć! Nasz plan polegał na bezszelestnym przedostaniu się przez główny plac domu w dodatku nie mogliśmy zostać zauważeni przez Szymona oraz jego rodzeństwo. Niesamowicie się przy tym bawiliśmy można by powiedzieć, że wyglądało to jak z filmu. Emocje, które towarzyszyły nam przy tej akcji były niewyobrażalne,
w głowie krążyła myśl “jesteśmy niewidoczni, jesteśmy niewidoczni...”. Akcja jak zawsze skończyła się z sukcesem, zielone ludziki zwyciężyły! Przygotowując się do najważniejszego momentu tego dnia, ustawiliśmy prezent na olbrzymim snopku siana, tak żeby był widoczny od razu po pojawieniu się Marzyciela! Ze Zbyszkiem ukryliśmy się w pobliskiej stodole,
w oczekiwaniu na Szymona, a gdy wreszcie go zobaczyliśmy z wielkim uśmiechem na ustach wyskoczyliśmy krzycząc “NIESPODZIANKA!!!”. Nasz mały podopieczny był bardzo zaskoczony,
a zarazem troszkę nieśmiały. Bardzo szybko okres nieśmiałości przerodził się w fale szczęścia
i oczekiwania na to co znajduje się w pudełku. Razem z naszym Marzycielem, jego rodzicami
i całym rodzeństwem weszliśmy do domu by sprawdzić co to za tajemnicza paczka, a co najważniejsze co się w niej ukrywa.  Od razu, kiedy usiedliśmy przy stole kawałki papieru zaczęły latać w powietrzu niczym konfetti. Cieszyliśmy się widząc ogromny uśmiech na twarzy Szymona oraz jego rodzeństwa, kiedy wreszcie można było dojrzeć wielki napis “ASUS”. Czas, w którym otwieraliśmy komputer osłodził nam tort, który był przepyszny. Patrząc na szczęście malujące się na twarzy Szymona czuliśmy niesamowitą satysfakcję oraz szczęście, które każdego razu, kiedy realizujemy marzenie napędza nas do działania. Na koniec tak pięknego dnia nie mogliśmy wymarzyć sobie piękniejszego zakończenia jak tęcza, która towarzyszyła nam przez całą drogę powrotną utwierdzając nas w przekonaniu, że dzisiejszy dzień nie mógłby być lepszy.

Szymonie pamiętaj, że to dzięki marzeniom kształtujemy swoją życiową ścieżkę, wyznaczamy cele, do których dążymy, a w przyszłości czerpiemy z nich wielką radość
i dumę. Najważniejsze jest by nigdy nie przestawać wierzyć w siebie, ponieważ MARZENIA SIĘ SPEŁNIAJĄ!

Z całego serca dziękujemy uczestnikom Kolacji Marzeń, którzy obdarzyli Szymona tak wspaniałym prezentem. Mamy nadzieję, że uśmiech szczęścia naszego Marzyciela zagości również na Państwa twarzach!