W słoneczne, wtorkowe popołudnie wybrałyśmy się do szpitala na spotkanie z naszą nową Marzycielką - Alicją. Na przełamanie pierwszych lodów miałyśmy dla niej mały upominek - kolorowanki i flamastry. Jak tylko weszłyśmy na salę, Ala ubrana w piękną spódniczkę niczym prawdziwa księżniczka , powitała nas szerokim uśmiechem i bardzo ucieszyła się z prezentu, który wręczyłyśmy jej na powitanie.

Następnie poprosiłyśmy naszą bohaterkę, aby powiedziała nam kilka słów o sobie. Okazało się, że nasza Alicja uwielbia księżniczki, a wręcz jest w nich zakochana od najmłodszych lat.  Jej ulubioną bohaterką jest Bella z baśni „Piękna i Bestia”. Oprócz tego dziewczynka bardzo lubi bawić się swoimi lalkami Barbie - Julią i Alicją. Czas w szpitalu spędza również na kolorowaniu różnych postaci z bajek Disneya, których jest wielką fanką.

Gdy zapytałyśmy Alę o jej największe marzenie nie byłyśmy zaskoczone, gdy niemal wykrzyknęła, że od zawsze marzyła o tym, aby pojechać do Disneylandu, ponieważ bardzo chciałaby na własne oczy zobaczyć wszystkie księżniczki, a w szczególności piękną Bellę. Dziewczynka pragnie przenieść się do krainy magii i beztroski, gdzie wszyscy stają się dziećmi i zapominają  o codziennych troskach.

Droga Alicjo! Mamy nadzieję, że już niebawem Twoje marzenie się spełni :)!

‘’Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać” /Walt Disney/ Alicja mocno wierzyła w to, że jej marzenie się spełni. Dzięki Fundacji Disney tak właśnie się stało! Ala wspólnie z rodzicami i Marzycielką Oliwką spędziła trzy wspaniałe dni w bajecznym świecie, w którym czas płynie szybko, a wszystko jest kolorowe i przyjemne. Dziewczynka odwiedziła świat Piotrusia Pana, poznała bajeczną krainę Królewny Śnieżki i jej krasnoludków jak również przemierzyła szlaki Piratów z Karaibów. Osobiste spotkania z Myszką Miki i Księżniczką Żabą były niezwykle emocjonujące, a przy poznaniu ulubionej Księżniczki Belli pojawiły się nawet łzy wzruszenia Nie zabrakło również atrakcji z dużą dozą adrenaliny! Jak się okazało roller coaster
ani przerażająca winda wcale nie były dla niej straszne. Sama Marzycielka o spełnionym marzeniu pisze tak: „Wyjazd do Disneylandu to najpiękniejsza rzecz, która się przytrafiła w moim życiu. To było dla mnie jak sen, nie mogłam uwierzyć ze dotarłam w końcu do wymarzonego Disneylandu.
Emocje były niesamowite. Było wzruszenie, radość, zachwyt. Wszystko mi się podobało, a zwłaszcza spotkanie z księżniczkami, parady, przejazd kolejką górską i magiczny pokaz sztucznych ogni. Hotel w którym mieszkaliśmy był przepiękny. Marzenie zostało spełnione w 100% a nawet więcej.” My również dziękujemy, że mogliśmy pomóc w spełnieniu Twojego marzenia Alicjo. Nie przestawaj marzyć!