Okazuje się, że nie mogłyśmy doczekać się spotkania z Jasiem tak samo jak on nie mógł doczekać się spotkania z nami! Gdy dotarłyśmy na miejsce, chłopiec przywitał nas niezwykle radośnie i z wielkim entuzjazmem! Okazało się, że jest bardzo ciepłym, rozgadanym i towarzyskim dzieckiem. Pełen pasji, zainteresowań i marzeń. Zdecydowane zaraził nas zainteresowaniem do swojego ukochanego zespołu- Alphaville. Bez namysłu dał nam posłuchać swojego ulubionego utworu. Oczywiście bardzo nam się spodobał! Później opowiedział o swojej przyjaźni z instruktorem tańca i ze bardzo lubi przeróżne występy taneczne. Przy tym, sam ma całkiem niezłe poczucie rytmu! Opowiedział nam o swoim piesku z którym bardzo lubi spędzać czas. Podobno nie da się za nim nadążyć! Zupełnie jak za naszym Marzycielem oraz wszystkimi jego zainteresowaniami i pomysłami. Widać, że łączy ich szczególna więź! Gdy spytałyśmy się jakie jest jego największe marzenie przez głowę chłopca przeszło milion pomysłów. Przez koncert Alphaville po autograf od Christiano Ronaldo, ale jednak zdecydowanym faworytem został niebieski laptop ze słuchawkami gamingowymi . Na samą myśl o laptopie oczy chłopca się zaświeciły. Gdy spytałyśmy się co robiłby na swoim laptopie odpowiedział, że bardzo lubi rysować w programie komputerowym oraz by móc kontaktować się z kolegami z klasy, grać z nimi w gry oraz nadrabiać zaległości ze szkoły. Laptop z pewnością umiliłby chłopcu czas, który musi spędzać w szpitalu. Jasiu, dołożymy wszelkich starań żeby jak najszybciej spełnić twoje marzenie!

Każdy dzień jest piękny, trzeba umieć tylko dostrzec jego wyjątkowość. Nasz mały marzyciel Jaś potrafł zatrzymać dzień a jego marzenie się spełniło.

W sobotni poranek wyruszyliśmy na podbój marzeń. Nasz mały bohater od samego początku nie miał bladego pojęcia dokąd wyruszamy. Całe wydarzenie było objęte tajemnicą w sposób iż nie do końca wiadome było co się dalej wydaży, a każdy pagórek wyłaniający się z oddali mógł wskazywać cel wyprawy. Marzyciel chcąc poznać sekret zadawał wiele pytań, a odpowiedzi często zbijały go z tropu. Będąc już u kresu podróży wiadome już było gdzie ona się zakończy, a wskazywałyy na to znaki drogowe i dochodzący do naszych uszu ryk silników spalinowych. Gdzy dotarliśmy ma miejsce ujrzeliśmy tor wyścigowy gdzie odbywał się konkurs motorsportowy rallycross niezależnych kierowców rajdowych na zamkniętym torze w Słomczynnie nieopodal stolnicy Polski. Główny bohater całego wydarzenia Jaś zafascynowany byl ilością sportowych samochodów z których każdy wyróżniał się nienaganną kolorystyką i charakterystycznym dźwiękiem wydobywającym się z układu wydechowego. Po pewnym czasie naszym oczom ukazał się sportowy samochód Subaru impreza o mocy 360 KM z którego wyszedł kierowca i oznajmił nam o planowanej jeździe po torze na miejscu pasażera dla marzyciela niebotycznie szybkim Samochodem który rozpędza się od zera do 100 km w niecałe 6 s. Na twarzy małego Jasia ukazał się uśmiech i szczęście, że będzie mógł uczestniczyć w tak prestiżowym wydarzeniu i jednocześnie jeździć u boku jednego z najbardziej utalentowanych rajdowców reallycross w Polsce.

Po tylu atrakcjach czas było przejść do prawdziwego celu programu. Bezpośrednio po wyścigu przeszliśmy do sali konferencyjnej która mieściła się w budynku kierownictwa toru. Pomieszczenie wypełnione było licznymi pucharami i zdjęciami z poprzednich wyścigów. To w nim marzyciel dostał swój wymarzony laptop wraz ze słuchawkami. Po wręczeniu prezentu twarz Jasia ponownie rozpromieniła radością, a całości towarzyszyły gromkie brawa. Urządzenie same w sobie posiadało wszystkie najważniejsze funkcje nowoczesnego osobistego komputera przenośnego. Jedyną charakterystyczną cechą która wyróżniała go na tle innych był niebieski kolor. Wytłoczony wzór na obudowie przykuwał spojrzenie, a jego barwa przypominała Lazurowe Wybrzeże we francuskiej Prowansji. Od teraz Janek może rozwijać swoje umiejętności w świecie eletronicznym.

Serdeczne podziękowania dla Pana Przemysława Rozmyslowicza oraz wszystkich kierowców, dzięki którym ten dzień stał się jeszcze bardziej wyjątkowym.

Podziękowania dla małżeństwa, które postanowiło przyczynić się do spełnienia marzenia Jasia oraz dla pracowników banku RBS!