Moim marzeniem jest:

Wyjazd na Jasną Górę

Robert, 15 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Szczecin

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2006-02-09

Pewnego dnia odebrałem telefon od wesołego chłopaka, który powiedział, że chce się zgłosić do programu Fundacji Mam Marzenie. Okazało się, że mieszka w Goleniowie - mieście, w którym przebywam codziennie. Świetnie - odpowiadam. Dostarczenie ankiety to już tylko krótka formalność. Po jakimś czasie mogliśmy się spotkać i poznać marzenie 15 - latka. W rozmowie telefonicznej Robert wspominał, że lubi muzykę klasyczną, a zwłaszcza Mozarta. Sprawa lodołamacza wydawała się dla nas prosta, jednak zaskoczyła również nas. Wspaniała kolekcja czterdziestu najwybitniejszych klasyków sprawiła chłopcu wielką radość. To godziny wspaniałej muzyki. Nadeszła chwila na to najważniejsze pytanie. O czym tak naprawdę marzysz? Przez chwilę myśleliśmy, że będzie to wyjazd na mistrzostwa świata w piłce nożnej, o którym coś się przewijało. Chwilę później wątpliwości zostały rozwiane. Największym marzeniem wesołego i mającego rewelacyjne poczucie humoru chłopca jest wyjazd na Jasną Górę w Częstochowie. Może być na wiosnę - powiedział Robert - chcę zobaczyć Święty Obraz, Klasztor oraz muzeum. Kiedy się spełni to piękne marzenie? Na wiosnę? A może wcześniej..

spełnienie marzenia

2006-04-28

Wielkie i wspaniałe marzenie Roberta spełniło się. Rano 28 kwietnia, czyli po ponad dwóch miesiącach od naszego spotkania pakujemy się w od początku wyjątkową podróż, bo na Jasną Górę Robert pojedzie...? poleci wojskowym śmigłowcem!!! Na pytanie o strach przed lotem Robert odpowiada, że nie wie co to strach. Można pozazdrościć odwagi bo coś mama, ciocia Roberta no i ja jakoś bladzi stoimy. Ale dzięki naszej wspaniałej załodze po kilkunastu minutach obawy znikły i Robert mógł wreszcie wypatrywać na horyzoncie wieży klasztoru Jasnogórskiego a nie sprawdzać czy aby nie potrzebujemy foliowego woreczka. W locie trochę przeszkadzała nam zła pogoda ale nie martwiliśmy się, ponieważ od znajomych dowiedzieliśmy się, że w Częstochowie czeka piękne słońce. Po paru godzinach lotu Robert ląduje przy samym klasztorze, dokładnie w tym samym miejscu gdzie lądował Papież. To dla chłopca zostawiliśmy w tajemnicy - niespodzianka okazała się wspaniała. Tego Robert się nie spodziewał. Zwłaszcza że witało nas dużo osób: Policja, Załogi medyczne i Strażacy oraz dziennikarze. Jeszcze chwil a i jedziemy wspaniałym Fordem Fusion pod sam klasztor i kaplice Świętego Obrazu. Zanim przyjdzie wyczekiwana chwila, nasza Gwiazda musi udzielić paru wywiadów.Teraz to już tylko czas Roberta. Pierwsza wizyta przed Obrazem. Mimo tłumu cisza i spokój. A przede wszystkim modlitwa. Bo to wielkie i duchowe marzenie. Coś czego nie można zmierzyć ani dotknąć. Dzięki wspaniałym ludziom, pomiędzy odwiedzinami Kaplicy Świętego Obrazu, zwiedzaniu muzeum, wałów i okolic Jasnej Góry, mogliśmy uciec od troszkę złej pogody i zmęczenia, zjeść pyszny posiłek i odpocząć. W dzień wyjazdu, w niedzielę Robert miał już swoje wielkie plany, o których nic nikomu nie mówił. Okazało się, że właśnie w tą niedzielę są jego urodziny, dlatego radość z przebywania w tym miejscu to podwójna radość. Do obrazu podeszliśmy najbliżej jak tylko się da. Robert przyjmuję Komunię Świętą i podarowuje Matce Bożej swój pierwszokomunijny różaniec. Marzenie spełnia się w 100 %. Szczęśliwy marzyciel opuszcza Kaplice i Klasztor. Wracamy do Hotelu żeby zabrać rzeczy. Na lądowisku papieskim czekamy na śmigłowiec. Jest punktualnie. Robert z nowymi siłami i radością patrzy na oddalającą się sylwetkę Jasnej Góry. Wieczorem będzie w domu...


Wielkie podziękowania za pomoc w zrealizowaniu tego marzenia:

- Panu Janowi Warianowi, Prezesowi PROFIL S.A. z Krakowa

- Dowódcy 13 ELTR Jednostki Wojskowej Kraków - Balice oraz załodze śmigłowca MI - 8

- Ministrowi Obrony Narodowej

- Komendantowi Miejskiemu Policji w Częstochowie

- Panom Markowi i Tomaszowi - z firmy FRANK - CARS Częstochowa za udostępnienie samochodu Ford Fusion (www.wynajmij.com.pl)

- Pani Annie Olszycy z HOTELU IBIS Częstochowa

- Restauracji VIKING