3-letniego Kubusia poznaliśmy już wcześniej, podczas pierwszej wizyty u naszego Marzyciela Kewinka. I już wówczas zauroczyliśmy się tym niezwykle bystrym chłopczykiem. Namówiliśmy mamę Kuby, żeby wypełniła ankietę zgłoszeniową i wysłała do nas. Dzięki temu w sobotnie popołudnie, 22 października wraz z Grześkiem kroczyliśmy do szpitala przy Unii Lubelskiej aby spotkać się z Kubusiem i zapytać o jego marzenie.

Kubuś był onieśmielony tylko chwilkę. Poznał nas, a gdy tylko wyciągnęliśmy dla niego podarunki - zabawkowy motor oraz klocki Lego, w jego pięknych oczkach pojawił się błysk. Grzesiek jak zwykle trafił w 100% z lodołamaczem.
Kubusia nie trzeba było namawiać do zabawy. Usiedliśmy wspólnie przy stoliku i zaczęliśmy składać śmieciarkę Lego. Kubuś jako, że jest niezwykle bystrym chłopcem poradził sobie z tym zadaniem prawie sam:) A później...dziecka po prostu nie było;) Kubuś na przemian bawił się to śmieciarką, to motorkiem i był tym zajęciem całkowicie pochłonięty. Muszę przyznać, że tak grzecznego dziecka to ja jeszcze w życiu nie widziałam!! Mama Kuby powiedziała nam, że chłopiec potrafi tak bawić się w skupieniu kilka godzin! Wiele radości sprawiła nam wspólna zabawa z Kubusiem.

Gdy nadeszła najważniejsza część naszej wizyty i spytaliśmy Kubusia jakie jest jego marzenie, na odpowiedź nie musieliśmy długo czekać. "Duuuuży samochód" - powiedział Kubuś jednocześnie pokazując nam rączkami jak duży ma być ten samochód. Upewniliśmy się jeszcze czy chodzi mu o taki, do którego mógłby wsiąść i jeździć np. po szpitalnym korytarzu i gdy odpowiedź była twierdząca w fundacyjnych papierach w rubryce marzenie zapisaliśmy: Samochód na akumulator.

Postaramy się Kubusiu aby Twoje marzenie jak najszybciej się spełniło!

Relacja już wkrótce...

Dziękujemy firmie KA-MET S.C. za spełnienie marzenia Kubusia. Bez Was - sponsorów spełnianie marzeń tych wspaniałych dzieci nie byłoby możliwe. Dziękujemy!