Dzisiaj wybrałyśmy się z wizytą do naszej nowej Marzycielki - Dominiki, przesympatycznej 13-latki cierpiącej na guza mózgu. Nie mogłyśmy u Dominiki pobyć za długo, bowiem jest Ona po przeszczepie i leży w całkowitej izolacji, jednakże udało nam się poznać trochę tę radosną nastolatkę i Jej marzenia. Okazało się, iż Dominika jest wielką fanką Miley Cyrus i bardzo chciałaby się spotkać z tą amerykańską aktorką i piosenkarką; nasza nową Marzycielkę pociągają także podróże. Zdaje sobie jednak sprawę, że czeka Ją jeszcze długie leczenie i niejeden pobyt w szpitalu, dlatego największą radość w chwili obecnej sprawiłby Jej laptop (z myszką!) z internetem, który umiliłby Jej pobyt w szpitalu oraz pozwolił na utrzymanie kontaktu z przyjaciółmi i znajomymi. Jest pewna, że i na podróże w przyszłości przyjdzie czas...

Dominiko, my także w to wierzymy i postaramy się ze wszystkich sił, aby udało się jak najszybciej spełnić to Twoje obecne marzenie:)))

Tym, którzy nie byli na 9-tym piętrze Szpitala Uniwersyteckiego w Bydgoszczy, chciałabym tylko powiedzieć, że trzeba być nie lada Bohaterem, żeby wytrzymać sterylne warunki, jakie tam panują. To tutaj dzieci przygotowywane są do przeszczepów... I to właśnie tutaj przebywała nasza Marzycielka Dominika, do której wraz z Dorotą się udałyśmy. Ta bardzo odważna dziewczynka leży samiuteńka za śluzą w pokoiku, który ma tylko łóżko i TV. Żeby do Niej wejść, musiałyśmy ubrać się w sterylne fartuchy, czepki, rękawiczki. Czułyśmy się jak w kolejnym odcinku "Na dobre i na złe." Niestety Dominika Święta spędzi również w tej izolatce - wszystko dla Jej dobra... Niesamowite jest to, że Dominika to rozumie i jest taka spokojna. Kiedy wreszcie weszłyśmy do sali, pierwsze pytanie, jakie nam zadała, brzmiało: "Czy będę miała "gadu-gadu?". I nie dziwi to chyba nikogo z nas. Jedyne okno na świat to teraz laptop, który Dominika dostała od Fundacji. Dzisiaj widziałam w oczach tej małej Bohaterki radość i... zdziwienie, że jednak Święty Mikołaj istnieje!!!!!