Moim marzeniem jest:

spotkanie z Ronaldinho

Dawid, 13 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Kraków

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2008-07-23

 

Tym razem z wizyta udałyśmy się do Dawida. Był to piękny słoneczny dzien. Już na progu spotkałyśmy się z dużą ilością uśmiechu. Trudno nie było się zaśmiać, jak przedstawiały się mu aż trzy Agnieszki. Na początku Dawid był troszeczkę skrepowany, lecz po chwili wszystko się rozluzniło. Lodołamacz okazał się bardzo trafionym pomysłem. Dawid jest wielkim miłośnikiem piłki nożnej. Po chwili nadeszła kolej na najistotniejsze pytanie tego dnia. Dawid bez zastanowienia (nie było nawet chwilki przemyśleń) chciałby się spotkać z Ronaldinho, piłkarzem jego ulubionej drużyny- oczywiście FC Barcelony. Potem pokazał nam swój pokój. Pokój prawdziwego kibica. Nasz marzyciel jest zagorzałym fanem futbolu. Z zapałem i radością opowiadał nam o swojej ulubionej drużynie i piłkarzach. Dawid wie wszystko- za to ja musze nadrobić zaległości. Spotkanie przebiegło w bardzo sympatycznej atmosferze. Teraz pozostało nam tylko dołożyć wszystkich starań aby marzenie się spełniło i było jak najwspanialsze.

spełnienie marzenia

2008-10-17

 

 Barcelońskie marzenie!!!

Ach!!! wyjazd z marzycielem - wielkim fanem najlepszej drużyny piłkarskiej na świecie - Cracovii do stolicy futbolu był niezapomnianą przygodą. 
Od pierwszej wizyty u marzyciela okazało się, iż Dawid posiada ogromną wiedzę na temat nie tylko piłki nożnej, ale w ogóle sportu, zatem kilka dni spędzonych razem opiewały w przeliczne dyskusje dwóch znamienitych znawców sportu 
Już na lotnisku mama i dziadek marzyciela, okazali się uroczymi, zawsze uśmiechniętymi i pogodnymi współtowarzyszami marzycielskiej wyprawy. 
Gdy dotarliśmy do Barcelony okazało się, że pogłoski o ilości fanów i ich chorobliwej miłości do - klubu FC BARCELONA (zdaniem Dawida jedynej prawdziwej atrakcji tegoż miasta) nie są ani trochę przesadzone. Na każdym kroku, co rusz to widać koszulkę klubową czy jakiegoś biegnącego fana z flagą Barcelony. 
Znając stosunek Dawida do Barcy, mecz na który pojechaliśmy budził w nim niesamowite emocje. Jeden z największych stadionów świata i miejsca w loży VIP przyprawiają, nawet tych najmniejszych fanów piłki, o zawrót głowy a co dopiero mówić o Dawidzie. Należy zauważyć, iż obecność naszego marzyciela przyniosła szczęście klubowi gdyż ten mecz Barca wygrała zawrotną ilością 6 bramek. 
Nasz wyjazd nie skończył się jedynie na uczestnictwie w meczu, ale także obfitował w szereg innych atrakcji jak zwiedzanie oceanarium z wielkimi rekinami i egzotycznymi rybkami czy np. wizyta na stadionie i w szatniach klubu. W szczególności wielkie emocje wzbudziła również wizyta w ogromnym sklepie z wszelkimi możliwymi do wyobrażenia sobie akcesoriami związanymi z FC Barceloną. Dawid zakupił liczne gadżety dla siebie i swojej małej siostrzyczki, która otrzymała od niego kompletny strój piłkarski i dwa smoczki z herbem Barcelony. 
Dla wszystkich uczestników wyprawy podróż była wielkim przeżyciem, dziadek zajadał ze smakiem wszelkie hiszpańskie specjały łącznie z salami za którym zazwyczaj nie przepada, mama zwiedziła ogromne centra handlowe, Dawid w końcu miał możliwość zobaczenia w akcji na żywo poczynań swojego ulubionego klubu, a ja mogłem uczestniczyć w spełnieniu tak pięknego marzenia.