Dokładnie miesiąc przed osiemnastymi urodzinami naszego kolejnego marzyciela wybraliśmy się do niego, aby poznać jego marzenie. Już od samego początku fajnie nam się rozmawiało i bez problemu nawiązaliśmy z Michałem kontakt. Sprawa marzenia nie była jednak tak prosta, jak mogłoby się wydawać. Michał ma wiele pasji – koszykówkę, którą uwielbia od dziecka, informatykę i fotografię. Dlatego nasza wspólna burza mózgów i próby poznania marzyciela, by pomóc mu znaleźć to jedyne i największe marzenie trwały całkiem sporą chwilkę. Siedemnastoletni Michał marzy o telefonie komórkowym HTC One X, który umożliwiłby mu kontakt ze znajomymi, a także umilił chwile spędzone w szpitalu.

W ostatni dzień wakacji wybrałyśmy się, aby spełnić marzenie 18-letniego już Michała. Aby spełnić marzenie Michała, musiałyśmy udać się aż do Bydgoszczy - gdzie przebywał. Mimo długiej drogi do pokonania, nie mogłyśmy się doczekać spotkania z nim i wręczenia prezentu, ponieważ wiedziałyśmy, że sprawi mu on ogromną radość. I tak właśnie było…
Michał kompletnie nie spodziewał się Naszego przyjazdu, ale gdy tylko Nas zobaczył wiedział dokładnie, jaki będzie cel Naszej wizyty. Nasze spotkanie, jak widać na zdjęciach, przebiegało w dość niecodziennych warunkach. Nie wpłynęło to jednak negatywnie na Nasze nastroje – było dużo pozytywnych emocji i uśmiechu. Gdy pokazałyśmy Michałowi jego wymarzony telefon widać było błysk w jego oczach. Nie mógł powstrzymać wzruszenia i radości spowodowanej spełnieniem się jego marzenia. Widać było, że to była rzecz, która miała sprawić mu największą radość. Nie było mowy o źle wybranym marzeniu.

Cieszymy się, że Nasza Fundacja, z ogromną i nieocenioną pomocą sponsorów, mogła spełnić marzenie Michała. Chwile, w których spełniają się marzenia Naszych podopiecznych są niezapomniane.