Moim marzeniem jest:

Meble do pokoju

Patrycja, 11 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Trójmiasto

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie

2012-08-08

Udając się na wizytę do jedenastoletniej Patrycji, obie z Moniką, zastanawiałyśmy się, jaka jest nasza nowa podopieczna i oczywiście, o czym najbardziej marzy. W drzwiach przywitała nas uśmiechnięta, śliczna dziewczyna, z którą od razu zaczęłyśmy rozmawiać. :) Patrycja ucieszyła się z prezentu – pudełeczka pełnego specjalnych koralików do robienia kolczyków, bransoletek i naszyjników. Okazało się, że nasza Marzycielka uwielbia robić kolczyki i robi to doskonale! Udałam się z Patrycją do jej pokoju i obserwowałam, jak dziewczyna wzięła do ręki nożyczki, rozsypała na łóżku koraliki i nie minęło pięć minut, a dwie pary kolczyków leżały na biurku – gotowe do założenia. :) Oprócz tego genialnego talentu, Marzycielka potrafi i bardzo lubi pięknie malować. To prawdziwa artystyczna dusza! Na ścianie w jej pokoju wisi obraz, który Patrycja malowała przez trzy dni – przedstawia losy Syrenki. W czasie naszej wizyty uśmiech z twarzy dziewczyny nie schodził – podczas rozmowy odnalazłam w niej bratnią duszę! Kiedy zapytałyśmy o największe marzenie, Patrycja zastanawiała się chwilkę, po czym nastąpiła magiczna chwila. Marzycielka zaczęła na naszych oczach marzyć, a my razem z nią. Okazało się, że niebawem ściany w jej pokoju zostaną pomalowane na fioletowo – ulubiony kolor Patrycji, a sufit na żółto. Do tak przygotowanego pokoju, Patrycja bardzo chciałaby postawić nowe meble. Opowiadała o tym, co gdzie będzie stało, a w naszych głowach pojawiały się obrazy nowych mebli, ustawionych w pokoju dziewczynki. Niesamowite ,jak wielką siłę mają marzenia! Patrycja marzy o wielkiej szafie z lustrami, małej komodzie, na której mogłaby postawić różne figurki, nowym łóżku, biurku i fotelu, a także półce, która wisiałaby obok obrazu o Syrence. Wymarzone meble mają być jasne, a wszelkie dodatki fioletowe – firanka, lampka nocna, żyrandol, karnisz, roleta... Nie może zabraknąć wieszaka na torebki! Patrycja z zapałem opowiadała nam, jak ma wyglądać jej nowe umeblowanie pokoju, niesamowite jak pod wpływem marzeń unosiła się na ziemią – ciągle mówiła, co jeszcze powinno się znaleźć w jej pokoju.

Magia marzeń unosiła się między nami i zostanie dopóki, dopóty uda nam się spełnić marzenie Patrycji. A żeby tak się stało, żeby marzenie dziewczyny stało się rzeczywistością, potrzebujemy pomocy dobrych serc. Wielkich serc. Zapraszamy!

Kochana Patrycjo, wierzymy, że uda nam się spełnić tak piękne, zaczarowane marzenie. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby wymarzone meble jak najszybciej stanęły w Twoim pokoju. :)

spełnienie marzenia

2012-12-08

Dzień 8 grudzień na długo pozostanie w mojej pamięci. Był to jeden z piękniejszych i ważniejszych dni, jakie przeżyłam dzięki pracy w Fundacji Mam Marzenie ;). Tego dnia, razem z Wiolettą, spełniałyśmy dwa marzenia i drugim z nich, było marzenie naszej podopiecznej – Patrycji. Kiedy weszłam do mieszkania dziewczynki i ujrzałam jej nowy pokój, pomyślałam sobie, że na taki moment czekałam przez cały czas bycia wolontariuszem. Był to moment magiczny, bajkowy i bez przesady można powiedzieć, że wyjątkowy. Na pierwszej wizycie Patrycja marzyła o fioletowych ścianach, żółtym suficie i nowych meblach. Mówiła także, że chciałaby mieć akwarium z rybkami. I kiedy opowiadała o tym, jak to wszystko widzi i jak chciałaby aby było, wszyscy mieliśmy w głowach myśli. A kiedy weszłam do jej pokoju – zaniemówiłam – tamte myśli i opowieści, stały się rzeczywistością! Marzenia się spełniają, naprawdę. I spełniają się cudnie. Ściany w pokoju Patrycji są naprawdę fioletowe, sufity żółte, a na stoliku stoi prawdziwe akwarium z rybkami! A do tego oczywiście dochodzą jasne – bo przecież takie sobie Patrycja wymarzyła, meble z fioletowymi szafkami – identycznie tak, jak miało być ;). Razem, z Wiolettą przywiozłyśmy Patrycji dodatki do spełnionych mebli, wszystko według życzenia dziewczynki. Wśród nich znalazł się żyrandol, który bardzo, bardzo się spodobał! Ucieszone, usiadłyśmy wokół Patrycji i popijając pyszną herbatę, rozbawione patrzyłyśmy jak jej straszy brat składa krzesło, jak meble idealnie pasują do ścian... Jak marzenia się spełniają.

Kochana Patrycjo – ogromnie cieszę się i dziękuję, że mogłam poznać Ciebie i Twoją wspaniałą Rodzinę ;). Nigdy, przenigdy nie przestawaj marzyć!

Marzenie naszej kochanej podopiecznej mogło zostać spełnione dzięki Wszystkim Ludziom, którzy odpisali 1% podatku na rzecz Fundacji Mam Marzenie. Dziękujemy za dobre serce ;).