Moim marzeniem jest:

Aparat fotograficzny - lustrzanka Canona

Marietta, 12 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2013-01-26

 

Umówiłyśmy się z Mariettą na spotkanie przed południem. Drogę przed sobą miałyśmy daleką, zatem wyjechałyśmy wcześnie rano. Marietta opowiedziała nam, że próbuje uczyć się grać na keyboardzie, który otrzymała pod choinkę. Sześcioro rodzeństwa kibicuje jej postępom w grze na instrumencie.

Nie mamy wątpliwości, że wkrótce będzie wirtuozem, bo podejmowanie nowch wyzwań przychodzi to jej specjalność. Kiedy zagrałyśmy z Mariettą w grę, którą przyniosłyśmy w prezencie, bez problemu nas ograła.

Prawdziwym zainteresowaniem Marietty jest przyroda. Dziewczynka lubi podziwiać drzewa we wszystkich porach roku. Teraz, kiedy panuje silny mróz, a Marietta jedzie przez okoliczny las, zawsze zachwyca się urokiem artystycznie oszronionych drzew. Potrafi o swoich wrażeniach pięknie opowiadać.

Marietta nie zastanawia się nad marzeniem, ona nim żyje. Chce fotografować drzewa i przyrodę. Chce zająć się fotografią. Marzy o cyfrowej lustrzance Canona.
 

Relacja: Alina


spełnienie marzenia

2013-02-10

 

W  sobotę  dnia 9 lutego 2013 siedziałyśmy w cichej kawiarence w King Crossie. Oglądałyśmy książkę przeznaczoną dla użytkowników aparatów Canon, która opwiada o świecie kreatywnej fotografii. Taka książka na pewno byłaby dla naszej marzycielki Marietty jej marzenia. Nagle zauważyłyśmy, że niedaleko przed wystawą stoi nasza marzycielka… Przyjechała z mamą na zakupy. Niebywałe!! Takie spotkanie? To usiądźmy, porozmawiajmy, wypijmy herbatę.


Marietta  zainteresowała się książką. Opowiedziała nam co ostatnio przerabia  z nauczycielkami, że chętnie się uczy, że tylko 0,2 punktu brakuje jej do czerwonego paska! W przerwach gra na keyboardzie, ale jak już będzie miała swoją wymarzona lustrzankę… wtedy otworzy siędla niej nowy świat! Będzie fotografowała przyrodę we wszystkich porach roku.  Od  dawna oszczędzała na lustrzankę w swojej śwince, już nawet zakryła dno…


Nagle zbliżyła się  do nas uśmiechnięta para, z paczkami ozdobionymi  dużymi  kolorowymi kokardami.. Jak to, państwo idziecie do nas? Czy to możliwe? "Czy to jest może Marietta, która marzy o lustrzance Canon? Bo  my  właśnie taki aparat mamy!"


To było wspaniałe przeżycie! Marietta była zaskoczona ale szczęśliwa! Od razu uruchomiliśmy aparat, pierwsze zdjęcia to pamiątka z naszego spotkania. Teraz nie tylko Marietta wie, że nigdy nie należy przestawać marzyć...


Relacja: Alina